|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 23:17, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zelka napisał: |
Paulo Coelho - uznany przez jednych za alchemika słów |
Nie szargać mi tu Rimbauda, do kurwy nędzy!!!... *wyje i rwie farbowane kudły z głowy*
Wijara napisał: |
Druga rzecz- nieznośny egzystencjonalizm. |
A nie "egzystencjalizm"?
Wijara napisał: | Jak dla mnie, w wykonaniu Coelho, jest to dość tania filozofia Jego opinie nie są ani nowatorskie, ani ciekawe. Ot, właśnie taki "fenomen kultury masowej"- zrozumiałe i ujęte w jasne, ładne słowa przesłania rzeczywistości. |
TheTosterMaster napisał: |
Jak dla mnie Coelho kreuje się na współczesnego proroka; w każdym działaniu widzi przesłanie, drugie dno (którego tam często wcale nie ma), a w każdej najmniejszej pierdole dostrzega Boga. Jego książki są przewidywalne, powtarzają się, a ja osobiście nic pożytecznego z nich nie wynoszę. |
O to, to to! Całkowicie się z wami, dziewczyny, zgadzam.
Mam koleżankę, która jest fanką Coelho i czyta na przerwach książeczkę z cytatami z jego książek. Przeczytałam. Bez kitu, jak to jest głębokie, to ja jestem arcybiskup Canterbury.
Jak już mam czytać coś dla szarych mas, to będą to raczej tanie kryminały - tym bardziej, że jakiś czas temu do Gazety Wyborczej dodawano Joe Alexa za dwa złote czy ileś tam, więc chyba trzeba redefiniować określenie tani kryminał...
Generalnie, mój stosunek do Coelho jest taki, jak [link widoczny dla zalogowanych] (tak, kryptoreklama).
"Formujemy podręcznikowy "Wściekły Tłum" (Malleus Maleficarum, s.8 ), wykrzykując brzydkie wyrazy oraz obelgi (osoby władające portugalskim językiem proszone są o uprzednie przygotowanie odpowiednich zestawów) i wymachując różnymi przedmiotami (widły, pochodnie, kije do polo) kierujemy się w stronę domu seniora Coelho, chuliganiąc po drodze sklepy i przystanki autobusowe. Na miejscu przekonujemy go, by więcej nie pisał i kradniemy mu xboxa."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Strzyga dnia Czw 23:23, 30 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:55, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Strzyga napisał: | A nie "egzystencjalizm"? |
Fakt- wybacz mi, ograniczonemu biol-chemowi to drobne przeoczenie
A czytałaś komentarze pod wydarzeniem? Np.
Cytat: | Ja umiem przeklinać po portugalsku. Np: 'porca mierykordia por favor' (w tłmaczeniu: schabowy z mizerią a na deser faworki) |
Cytat: | Wasza ignorancja i brak wrażliwości są jak letnie gradobicie - niszczą plony wrażliwości ludzi o sercach szczerych, jak zeszłotygodniowy pasztet z tesco - taki trochę już zeschnięty na brzegach, jak miłość - z początku słodka jak cebula z melasą a potem gorzka jak karczoch. |
Cytat: | Dlaczego XBoxa? Nie uważacie że będzie miał wtedy smutną mordkę? |
... itd.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Pią 16:56, 31 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:13, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Zelka napisał: | Paulo Coelho - uznany przez jednych za alchemika słów |
Tak jak Alchemicy wmawiali, że zmienią zwykły metal w złoto, tak samo on próbuje robić ze zwykłych rzeczy coś więcej.
Oczywiście wszyscy wiemy jak skuteczni byli alchemicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:54, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Meami napisał: | Oczywiście wszyscy wiemy jak skuteczni byli alchemicy. |
Na ironie byli, aż za bardzo skuteczni... szczególnie skuteczni w puszczaniu miast z dymem (Kraków płonął, Praga również...)
Podzielam opinię poprzedniczek...
Coelho w małych dawkach -tj. w cytatach - jest sympatyczny. Czy raczej: był sympatyczny dopóki nie spowszedniał, a jego sentencje (które nie odkrywają niego, co nie byłoby uprzednio odkryte, ale na plus się liczy, że ubiera te oczywistości w słowa proste, lecz niebanalne) nie zaczęły się pojawiać na chusteczkach do nosa...
Poza tym nudzi mnie... po prostu nie podchodzi mi jego styl pisarski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellerena
Adept I roku
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krakowa, ale w stolicy mieszkam Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:37, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Hm. Ja miałam fazę na Coelha jakieś 3-4 lata temu i mi się nawet podobał. Przeczytałam sporo jego książek, ale potem bum! i mi przeszło
Ma wiele świetnych myśli, ale całokształt jest taki sobie. Nie przepadam za takim stylem pisania, ale treść niesie jakieś przesłanie, chociaż tak skrzętnie tuszowane i niejasne, że ciężko domyślić się, o co tak naprawdę chodzi.
Co do tej religijności, to motywy chrześcijańskie są (wierząca jestem, więc dokładnie się temu przyjrzałam ) ale sam jakby to nazwać, nurt (?) nie jest zgodny z żadną formą katolicyzmu. Taka Coelhowska wiara z tego wychodzi. Dość prosta i ładna, więc przyciąga ludzi niezdecydowanych, w co chcą wierzyć.
Na dodatek - niech więcej nie pisze, bo o ile zaczynał bardzo ładnie, jego poziom spadł, według mnie. Tak jakoś na siłę pisał kolejne książki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|