David Gemmell

Mikka

David Gemmell

Echa wielkiej pieśni
Mroczny księżyc
Rycerze mrocznej chwały

Seria tematyczna "Cykl trojański"
Troja: Pan srebrnego łuku (tom: 1)
Troja: Tarcza gromu (tom: 2)
Troja: Upadek królów (wraz z Gemmell Stella) (tom: 3)

Cykl "Opowieści greckie"
Lew Macedonii (tom: 1)
Książę Mroku (tom: 2)

Cykl "Opowieści Sipstrassi"
Wilk w cieniu (tom: 1)
Ostatni strażnik (tom: 2)
Kamień krwi (tom: 3)
Król widmo (tom: 4)
Ostatni miecz mocy (tom: 5)

Cykl "Rigante"
Miecz w burzy (tom: 1)
Nocny Sokół (tom: 2)

Cykl "Saga Drenajów"
Waylander (tom: 1)
W królestwie wilka (tom: 2)
Druss Legenda - Pierwsze Kroniki (tom: 4)
Legenda Kroczącej Śmierci (tom: 5)
Legenda (tom: 6)
Król poza bramą (tom: 7)
W poszukiwaniu utraconej chwały (tom: 8 )
Zimowi wojownicy (tom: 9)

Mikka

Bardzo lubię tego autora. Jego książki to typowe heroic fantasy. Choć niestety gdy przeczyta się ich sporo styl i wtórność mogą zacząć męczyć.
Moja ulubiona seria jego książek to "Saga Drenajów". A w tej seri ulubiona książka to "Legenda":

Druss, Władca Topora, był bohaterem wielu legend. Na starość schronił się w górskiej jaskini, gdzie towarzystwa dotrzymywały mu tylko śnieżne pantery. Tam czekał na swojego odwiecznego wroga - śmierć. W dole zaś ruszyły do ataku hordy barbarzyńców. Jedynie potężna twierdza, otoczona sześcioma murami, dzieliła napastników od ludzi Drenai. Druss niechętnie zgodził się wyjść z ukrycia, żeby poprowadzić tę ostatnią beznadziejną walkę.

I choć Druss - jeśli się nie mylę - bohater jeszcze paru części, to postać ciekawa. To zdecydowanie wolałam Reka, Księcia z Brązu i berserkera.
Pamiętam jak to czytałam i jednocześnie chciało mi się śmiać i płakać, gdy umierała ukochana Reka i jej ostatnie słowa (do ich przyjaciela - jako że Rek wpadł w szał berserkera i był conajmniej poza zasięgiem) brzmiały mniej więcej:
"- pilnuj Reka, wiesz że on lubi dramatyzować"
A następna scena przedstawia Reka, który próbuje popełnić samobójstwo i zostaje przez tego przyjaciela powstrzymany.

Książkę czyta się świetnie, tak jak i inne, zresztą.

Caylith

Stanowczo "Opowieści Sipstrassi" Smile

Podoba mi się, że każdy kolejny tom to właściwie "Stand-alone" połączony z całą serią tylko wątkiem kamieni.
Kolejne z tych ksiązek którymi czlowiek sie delektuje nie mając pojęcia jak to sie skończy:)

moojej

Ach autor mojej ulubionej ksiązki "Legenda kroczącej śmierci" Very Happy

było wszystko co lubie: bohater- milczek, cięta bohater, romans, dużo akcji i fakt, że ksiązka jest częścią sagi więc spotkam się ponownie z bohaterami Razz