Ewa Białołęcka

Mikka

Białołęcka Ewa

A. D. XIII: 1 (antologia; wraz z Kossakowska Maja Lidia, Komuda Jacek, Przechrzta Adam i inni)
Księga smoków (antologia; wraz z Brzezińska Anna (ur. 1971), Kossakowska Maja Lidia, Surmik Iwona i inni)
Księga strachu (antologia; wraz z Ćwiek Jakub, Guzek Maciej, Janusz Aleksandra i inni)
Miłosne dotknięcie nowego wieku: Antologia polskiej fantastyki 1990-1997 (antologia; wraz z Dukaj Jacek, Sierpiński Jacek, Prochocki Sławomir i inni)
Nagroda im. Janusza A. Zajdla 2009: Antologia utworów nominowanych za rok 2008 (antologia; wraz z Dukaj Jacek, Kańtoch Anna, Kozak Magdalena i inni)
Róża Selerbergu
Trzynaście kotów (antologia; wraz z Dębski Eugeniusz (pseud. Yeates Owen), Dukaj Jacek, Kalicki Włodzimierz i inni)
Wiedźma.com.pl

Cykl "Kroniki Drugiego Kręgu"
Tkacz iluzji (tom: 1.0)
Naznaczeni błękitem cz. 1 (tom: 1.1)
Naznaczeni błękitem cz. 2 (tom: 1.2)
Kamień na szczycie (tom: 2)
Piołun i miód (tom: 3)

Lily

czytałam wiedźma.com.pl i bardzo mi się podobała Very Happy

ale może to dlatego, że główna bohaterka strasznie przypominała mi moją koleżankę Razz

vena

Jak narazie twórczość owej damy nie przypadła mi do gustu, no cóż może spróbuję jeszcze za jakiś czas [mam nadzieję, że nie będę jeszcze na to za stara Wink

]

Mikka

Jeśli chodzi o Białołęcką to pochłonęłam Kroniki Drugiego Kręgu (i to parę razy). Bardzo mi się podobały i nie mogę się doczekać kiedy wyjdzie "Czas Złych Baśni". Kolejna rzecz jaka mi się podobała to jej opowiadanie z A.D XIII tomu pierwszego9, uśmiałam się. Jeśli chodzi o wiedźmę.com.pl to nie dałam rady strawić, jakoś mi nie podpadło.

kuszumai

Mi się średnio podobały. Żal mi tylko, że przeczytałam jej książki wcześniej niż Olgi, bo przyznam się, że uważałam "zawód wiedźma" za współczesną powiastkę.

Olsza

Białołęcka nie przypadła mi do gustu. Czytałam kilka jej opowiadań porozrzucanych po antologiach i czasopismach oraz "wiedźma.com.pl", bez fajerwerków. Podoba mi się w niej to w jaki sposób porusza kwestie chorób i niepełnosprawności, opowiadanie o telepatycznie autystycznym dziecku dało mi do myślenia. Ale za dużo u niej takiego sprowadzania na ziemię i powiewu feminizmu, jak na mój gust. Żeby nie było, powtarzam, zachowuję otwarty umysł i feministki ani mnie ziębią, ani grzeją. Nie mogę się jednak zgodzić z ujednolicaniem płci, skoro my, kobiety i mężczyźni, jesteśmy różni czy się to komuś podoba, czy nie. Pomimo ostatnich zawieruch metroseksualności i tego typu wynalazków to się nie zmieni. Chyba, że skończy się świat.

Panna Rumiana

Odświeżyłam sobie ostatnio "Kroniki Drugiego Kręgu", gdy szukając czegoś dla siebie natknęłam się na Białołęcką w bibliotece. Nadal mi się podoba, choć minęło z pięć lat, kiedy je ostatnio czytałam. No i nadal nie ma kolejnego tomu. Ktoś coś wie?