Jacek Piekara

Mikka

Jacek Piekara
(pseud. Craft Jack de)

A. D. XIII: 1 (antologia; wraz z Kossakowska Maja Lidia, Komuda Jacek, Przechrzta Adam i inni)
A. D. XIII: 2 (antologia; wraz z Repeczko Dominika, Kossakowska Maja Lidia, Frąc Cezary S. i inni)
Ani słowa prawdy: Opowieści o Arivaldzie z Wybrzeża
Arivald z Wybrzeża
Charakternik
Co większe muchy: Antologia sf na dziesięciolecie NF (antologia; wraz z Parowski Maciej, Lipka Jerzy,Kołodziejczak Tomasz i inni)
Czarna msza (antologia; wraz z Drukarczyk Grzegorz, Oszubski Tadeusz, Inglot Jacek i inni)
Demony (antologia; wraz z Dębski Eugeniusz (pseud. Yeates Owen), Grzędowicz Jarosław, Komuda Jacek i inni)
Dira necessitas (antologia; wraz z Żwikiewicz Wiktor, Grundkowski Jerzy, Zimniak Andrzej i inni)
Imperium
Imperium - smoki Haldoru
Księga smoków (antologia; wraz z Białołęcka Ewa, Brzezińska Anna (ur. 1971), Kossakowska Maja Lidia i inni)
Księga strachu (antologia; wraz z Białołęcka Ewa, Ćwiek Jakub, Guzek Maciej i inni)
Labirynt
Małodobry (antologia; wraz z Kossakowska Maja Lidia, Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz), Dębski Eugeniusz (pseud. Yeates Owen) i inni)
Niech żyje Polska. Hura!: 2 (antologia; wraz z Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz), Szrejter Artur, Bochiński Tomasz i inni)
Pani śmierć
Przenajświętsza Rzeczpospolita
Rok 1984 - Antologia współczesnej SF (antologia; wraz z Dębski Eugeniusz (pseud. Yeates Owen),Ziemkiewicz Rafał Aleksander, Szurmiński Jerzy i inni)
Rycerz kielichów
Strefa Mroku: Jedenastu Apostołów Grozy (antologia; wraz z Sapkowski Andrzej, Dukaj Jacek,Kucharski Damian i inni)
Świat jest pełen chętnych suk
Zaklęte miasto

Cykl "Alicja"
Alicja (tom: 1)
Alicja i Ciemny Las (tom: 2)

Cykl "Mordimer Madderdin"
Sługa Boży (tom: 1)
Młot na czarownice (tom: 2)
Miecz Aniołów (tom: 3)
Łowcy dusz (tom: 4)
Płomień i krzyż: Tom 1 (tom: 5)

Cykl "Necrosis"
Necrosis: Przebudzenie (wraz z Kucharski Damian) (tom: 1)

Wredniak

Mam bardzo mieszane uczucia co do Piekary. Z jednej strony boski Arivald z drugiej pisanie wszystkiego tylko nie dalszej części Mordrimerra który zapowiedziany był na 2005 rok chyba (sequel, a nie prequel).

Jak już mówiłem prześmieszne Arivald jest jedną z najlepszych książek przezemnie czytanych i polecam ją każdemu.
Zaraz za Arrivaldem umieścił bym Cykl o Inkwizytorze do którego lekko się uprzedziłem w związku z znacznym opóźnieniem i dojeniem kasy z czytelników metodą "odgrzewanego kotleta"

Co do rycerza kielichów książka na zasadzie przeczytaj i zapomnij.

Z przyjemnością przeczytałbym dalszą część Necrosis. Jej mroczny klimat i prawdziwość świata.

Świat jest pełen chętnych suk nie czytałem gdyż po lekturze bardzo dobrej "Przenajświętszej" stwierdziłem, że takie książki nie są dla mnie (choć wytrysk Rzeczpospolitej był interesujący)

Co do Alicji to pierwszy tom był bardzo dobrą książką, niestety przy drugim odniosłem już wrażenie iż celem autora jest wyciągnięcie moich pieniędzy, a nie napisanie czegoś ponadprzeciętnego.

Ogólne obrzydzenie postawą autora skutkowało tym, że przeszedłem obojętnie obok Charakternika.

alicee

Eee, wcale tak nie uważam Confused

Ja czytałam (ostatnio, nawet bardzo ostatnio ) obie części "Alicji" i "Rycerza Kielichów". I bardzo mi się podobało, ale na zasadzie takich książek, których się specjalnie długo nie pamięta (no, chyba że się wstawi cytat do sygnatury Twisted Evil

). No, ale to są takie bardziej "poboczne" książki Piekary, tych jego ponoć najlepszych nie czytałam, więc może nie powinnam się wypowiadać.

Caeles

zasadniczo moja przygoda z polską literaturą zaczęła się od Piekary.
brat podrzucił mi kilka książek, wśród nich było Necrosis. Przebudzenie (czekam na dalszą część tego cyklu... )
ciekawa fabuła, mocno zarysowane postaci- to jedne z kilku zalet jego książek. no i chwilami nawet oryginalność dość widoczna Wink

Alicja- hm. tak sobie mi się podobała, przeczytałam, bez głębszego wzruszenia.
Rycerza przeczytałam 2 tygodnie temu.. i jestem na tak. ciekawie napisana, interesujący pomysł na fabułę.. przeczytane raz dwa
No i jeszcze jego seria o Mortimerze.. ech.. szkoda że pan Piekara nie ma zwyczaju wydawać i pisać książek chronologicznie.
Mortimera nie lubię jako postaci, seria jest mocno brutalna, ale jednak po każdą kolejną część sięgam... :p

reasumując- jestem na tak. miłe zabijanie czasu taka lektura pana Jacka Smile

Gloriaa

Olsza

O masz, Piekara... Przez dłuższy czas omijałam szerokim łukiem. Czytałam raz i starczy. Dzięki wszystkim Niebiosom, że tacy psychopaci wyżywają się literacko, nie w realu, bo cieniutko by z nami było, oj, i nieciekawie... Leżałam Ci ja kiedyś w szpitalu daleko od miejsca zamieszkania. Nudziło mi się niemiłosiernie, książek własnych nie miałam (targaj je przez pół Polski), więc koleżanka z tego miasta pożyczyła mi parę swoich tomików, w tym "Necrosis - Przebudzenie". Traf chciał, że było to upalne lato i zaczęłam czytać akurat podczas malowniczej burzy, dodam, że zrządzeniem losu rezydowałam w sali całkiem sama. Jedno opowiadanie. Hmm... Drugie. O w życiu. Trzecie. DOŚĆ! Zwlokłam się z łóżka i zamknęłam tom w szafce, okładką do dołu. Nagromadzenie takiej ilości psychozy, patologii, seksoholizmu i okrucieństwa to dla mnie za dużo. Przywykłam, że dobra historia nie musi być miła, ale ta książka prawdziwie mnie przestraszyła. Nie dokończyłam jej, nie byłam w stanie, nie chciałam. Nabrałam obrzydzenia do cokolwiek kulinarnych nazwisk Kucharski i Piekara raz na zawsze. Do tej pory czytałam horrory nawet przed snem i bez żadnych efektów ubocznych, a teraz poczułam potrzebę schowania książki głęboko, tak, żebym jej nawet nie widziała. Jeżeli to jest wspomniane gdzieś "prawdziwe" życie, to, co zaserwował mi pan Jacek, to żyjemy w zupełnie innych światach. A jeśli jednak w tym samym - ja wysiadam.

Najciekawsze jest to, że wszystko, co napisałam powyżej, autor horrorów powinien chyba uznać za najwyższej klasy komplement. Smile

A najdziwniejsze, że jakiś czas temu trafiłam na antyczne opowiadanko Piekary, zamieszczone leszy wie w czym, i ono było dobre. Nie rozumiem tego pana. Nie ogarniam go po prostu wcale a w ogóle. Uczucia co do niego mam mieszane i przez to bardzo nieokreślone. I to prawdopodobnie jest właśnie jego największy sukces.