|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuku_xumusu
Adept V roku
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:49, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Uważam , że Len jest świetnym władcą dzięki temu że umie czytać w myślach innym.
Arachne podstępem go się nie da , bo CZYTA W MYŚLACH. Musiałby go oszukać ktoś... niemyślący .
No i zgadzam się z Jasmin , że jeśli wampiry są przedstawione w niekonwencjonalny sposób , ale ciekawie to "czemu nie"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Caeles
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod łóżka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:56, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Len wady swoje miał, ale to czyniło go tylko bardziej interesującym.
Chociaż i autorka mocno od początku to zaznaczyła obdarzając go jasną czupryną.
Niemniej taki idealny to on nie jest oj, nie
złośliwe to to, perfidne (jak mu na czymś zależy wykorzystuje każdy dostępny sposób), czytanie w myślach..
Hm.. Tak, to że wdziera się do głowy człowieka raczej nie jest pozytywem, ale cóż. dla niego to też raczej ciężki brzemię.
Len jako władca- zgadzam się z przedmówczyniami. Kiepski z niego włodyka. Ciężko go znaleźć, uciekał gdy tylko z oczu spuścić..
Racja co o nim napisano w powieści, że rozpuszczony jak dziadowski bicz.
Ale mimo to, każda jego wada jakoś do mnie przemawia. Sprawia ze wydaje się być bardziej uroczy i ciekawy. Nie jest to kolejny przystojny książę na białym rumaku czy mHroczny wampir jak z filmu Murnaua
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmin
Adept II roku
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:38, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Caeles napisał: | Len wady swoje miał, ale to czyniło go tylko bardziej interesującym.
|
Zgadzam się. Doda, nawet, ze dla mnie jest on dzięki wadom bardziej wiarygodny. Nie wyobrażam sobie, żeby ciekawa postać mogła byś "idealna", bo to byłoby zbyt nudne. Pomysł ze zrobieniem z bohatera książki ideału dla rozmarzonych nastolatek jest oklepany i nudny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caeles
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod łóżka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:46, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
hi hi pewnie dlatego Edward tak usypia ;p
mnie im postać ma więcej wad, plus te kilka drobnych zalet dla równowagi i nie stworzenia psychopaty ;p, tym wydaje się fajniejsza i bardziej ciekawa.
a jej kolejne potknięcia dodają tylko rumieńców historii..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmin
Adept II roku
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:22, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie Edwarda miałam na myśli pisząc tamtego posta xD
Najciekawsze są właśnie wypadki, potknięcia, błędy. Łatwiej jest się wczuć w bohatera lub bohaterkę, gdy ma on/ona coś z normalnego człowieka. Co mi po czytaniu o takim "idealnym" Edwardzie jeśli nie potrafię w czuć się i zrozumieć tego co on robi, myśli i jak postrzega rzeczywistość? To jak czytanie podręcznika: niby rozumiesz, ale to tylko suche fakty, schematy. Zero emocji, śmiechu czy płaczu z głupiego rozumowania bohatera, jego sukcesów lub porażek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:25, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Heh, a ja się łudziłam, że teraz będziecie porównywać Pedzia do Dody...
Edward, choć jest długowieczny jak Len, może się zajmować tylko jedną rzeczą naraz, bo na więcej mu mózg nie pozwala. Czyli albo ślini się do Belki, albo próbuje się zabić, czy też próbuje opanować swoje chore seksualne żądze. A Len, myśli o wszystkim, chociaż przydałyby mu się lekcje wdż-etu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:59, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
wdż-etu ? , że łot?
no bo to jest literatura nierozwijająca a sprawiająca niektórym ograniczonym osobnikom radość więc siłą rzeczy bohaterowie tego typu opowiastki są ograniczeni umysłowo....zresztą kto to widział 100 na karku i prawiczek.....nawet jego mamunia sie zastanawiała czy z nim w tej sferze wszystko w porządku....Edzio to nie jest dobry materiał porównawczy do Lena czy jakiegokolwiek tajemniczego wzbudzającego grozę i fascynację wampira....choć fakt Len też grożny nie jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:48, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
anulka870 napisał: | wdż-etu ? , że łot?
|
kuszi chyba chodziło o wdżr, wychowanie do życia w rodzinie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:54, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
chodziłam na takie lekcje i zastanawiam sie do czego by mu sie przydały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:58, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przypuszczalnie do niczego, jako że główna ich tematyka to antykoncepcja, narkotyki, sekty and so on. Więc może kuszumai jednak chodziło o coś innego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jasmin
Adept II roku
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:20, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
anulka870 napisał: | choć fakt Len też grożny nie jest |
Jasne, że nie. To znaczy, na pewno poradziłby sobie z nie jednym przeciwnikiem, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić Lena jako postrach okolicy.
Mnie on zazwyczaj irytuje i bawi w jednym momencie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jasmin dnia Pon 18:28, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bella
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:32, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
*przerażona* Popraw to!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bella dnia Pon 16:33, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:54, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Bella, powinny Cię przerazić jeszcze inne błędy. Przynajmniej mnie przeraziły. Ten przecinek przed słowem 'przeciwnikiem' chyba nie powinien tam być... A zazwyczaj to pisze się razem. Jeśli mnie boląca głowa nie myli...
Co do strasznego Lena, to on po prostu umie walczyć o swoje, ale nie jest jakimś nieczułym, etatowym mordercą. A białowłosi podobno byli świetni w bitwach, więc myślę, że jakby przyszła jakaś wojna, to Len by się dobrze spisał .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuku_xumusu
Adept V roku
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:00, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja Lena potrafię sobie wyobrazić jako faceta siejącego postrach , po przeczytaniu Zawodu: Wiedźma 2.
Tam był taki moment kiedy Len był ciężko ranny , trafiły go te strzały i był taki dziki wtedy. Ledwo się mógł opanować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:05, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A ja tego momentu nie mogłam załapać- o co dokładnie chodziło. Dobrze że to wyszło, może mnie ktoś oświeci:) Wolha została wtedy z Lenem coś tam się działo, Wolha myślała, że on umiera, a ten nagle rześko do niej zagadał. Kiedy, pytam się, wyssał tę krowę?
Może to nie jest najważniejsza kwestia, ale zawsze męczyła mój logiczny umysł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|