Len - niepowtarzalny władca Dogewy

Coya

Skoro Ty jesteś "Miszczynią" a nie "Mistrzynią" to jestem pewna Twisted Evil

Tak... mam fazę na złośliwości... Czyżbym się upodabniała do Lena? *myśli, myśli... wybitny wysiłek umysłowy...* Nie. To jednak tylko wnerwiająca właścicielka szkoły tak na mnie działa Wink

A już się łudziłam Wink

Miriam

Nie, teraz to ja już na 100% poważnie mówię:
Jeśli ktoś tu jeszcze zaraz coś napisze niezwiązanego z Lenem to ja wstawiam ostrzeżenie (oki, dla adminek bym się nie odważyła). Wliczam w to przepraszanie i obiecywanie, że to się więcej nie powtórzy itp. Chcecie odnieść się do mojego posta to piszcie w shoutboxie albo pw.

Proszę wrócić do charakterystyki Lena wg Kaśki. Dziewczyna się napracowała. Doceńcie

Coya

Miriam, napiszę tu, bo dalej zamierzam na temat Wink

Postaram się być grzeczna, ale nie obiecuję, że mi sie to uda Smile

Katarzyna, twoja charakterystyka jest świetna i podziwiam, że chciało Ci się ją pisać Smile

Ja się przyznaję, że Len czasem budzi we mnie mieszane uczucia, żeby nie powiedzieć, że wnerwia. Po prostu nie trawię manipulatorów. W żadnym wydaniu. I wcale nie uważam, że cel uświęca środki, a czasem wydaje mi sie, że Len wyznaje taką zasadę. Cóż, widocznie każdy musi mieć jakąś skazę na charakterze, nawet on Wink

Auraya

Nie ma ludzi idealnych tak samo wampirów... Co prawda rzeczywiście Len bywa złośliwy ale to nadaje mu pewnego uroku... Wink

monika78

Spójrzmy na to inaczej, gdyby Len był idealny, mógłby wydawać nam się trochę nudny.Jego wady czynią tą postać ciekawszą dla czytelnika.

Coya

Auraya

Moim zdaniem Lena nie da się nie lubić Wink

Wredne

A czy jego manipulatorstwo* nie polega na tym, że ma więcej informacji od innych i zamiast wszystko wszystkim tłumaczyć idzie na skróty i stara się doprowadzić do najlepszego rozwiązania bez konieczności wtajemniczania innych w niepotrzebne fakty?
Chyba nikogo nie krzywdzi w ten sposób?
Czy tylko mnie się tak wydaje?
...ale ja dopiero jestem na 2 cz. WO

* słowo "manipulanctwo" wydaje mi się, że jest niepoprawne. Pewności nie mam. Ktoś wie? Dlatego więc zamieniłam je na "manipulatorstwo"- Miriam

ano jest [link widoczny dla zalogowanych]

Nie zrozumieliśmy się. W podstawowej wersji było napisane " A czy jego manipulactwo..." Z racji tego, że nie wiem czy owe słowo istnieje (i o te słowo się pytam) zamieniłam je na "manipulatorstwo". - Miriam

Auraya

rzeczywiście on wie wiele ciekawych i przydatnych rzeczy i manipuluje innymi. Ale robi to na własną odpowiedzialność i liczy się z konsekwencjami. Dlatego i mi się wydaje, że nikogo tym nie krzywdzi... (przynajmniej umyślnie)

Rosalie Soiree

I, co prawda po fakcie, ale zawsze coś, potrafi się przyznać, że zrobił co zrobił, a nie mówi: "Nie twoja sprawa". Przynajmniej ja staram się to doceniać. (:

Katarzyna

no w końcu... Bo już miałam wyrzucić to, co napisałam...

Moim zdaniem perfidność Lena jest pozytywnym dodatkiem do jego osobowości (nie, nie chodzi mi, że jest zaletą, wręcz przeciwnie) ubarwia postać i dodaje uroku scenom z nim. Gdyby wampir nie miał żadnych wad (poza anatomicznymi pochodzącymi z przynależności do określonej rasy) byłby tak nudnym bohaterem, że obrzydziłby całą książkę. Wiem, że w mojej charakterystyce wszystkie wady przedstawiłam jako pozytywy, ale miało to na celu zachowanie żartobliwego tonu wypowiedzi (czy mi się udało, to inna sprawa). Jednakże te wady (mimo, że są cechami negatywnymi) wnoszą do książki wiele dobrego (np scena gdy Wolha niemal siłą wyciąga z Lena co go łączy z Ksanderem) Smile

Wredne

A co go łączy z Ksanderem?? I kto to jest ten Kasander??
No takie wnerwiające jak czytam tutaj coś o czym nie mam pojęcia a tak już bym chciała być na tym etapie znajomości przygód Wolhy co Wy.
Wrrrrrrrrr

Skończyłam WO i MAŁO MIIIIII !! !!!
Mam nadzieję, że jednak Len nie podda się tak szybko, i w kolejnej części jeszcze będzie „ganianie króliczka”

Tu jest o Ksanderze. I na pewno o nim masz jakieś pojęcie, gdyż występował zarówno w ZW1 i ZW2.

Coya

O związku Lena z Ksanderem jest w ZW Smile

To właśnie Ksander uratował malutkiego Lena od śmierci w czasie wojny.

dorka

Ponieważ Len jest wampirem, który pije ( w książce nieczęsto) krew, samo to czyni go złym w oczach innych. Autorka jednak nie przedstawiła swoich wampirków jako złe istoty, powiedziałabym, że często wręcz jako nieporadne. To że musi pić krew aby się zregenerować, jest jedynym sposobem na przeżycie. Szkoda tylko że robi przy tym taki bałagan ( Len w oborze).