Len - niepowtarzalny władca Dogewy

Katarzyna

Trzeba dziewczynie przyznać, że odwąniejsza ona od wielu arcymagów Smile

sampietia

Oj zgadzam się.

I przyznaję, Len musiał mieć niezły ubaw z tych niektórych jej myśli.
Jestem ciekawa jakie myśli wyczytywał u Wolhy, gdy stwierdzał, że oddała mu się, by ocalić ją przed złożeniem w ofierze XD Że też nie dał tego po sobie poznać xD Razz

gocha_ch

Wątpię, czy Len słyszał wtedy jakieś jej myśli. Zagłuszały je jej wrzaski Laughing

sampietia

kto go tam wie Razz

A może jednak było coś słyszeć?

Zaszokowanie, wściekłość i może gdzieś ulgę ?

Choć w sumie to ostatnie jednak odpada Razz

Ale Len z jednej strony ma ciekawie z drugiej męcząco. Znać myśli wszystkich? że on jeszcze nie oszalał ;P

monika78

Nie jestem pewna, może się mylę. To nie tak, że on cały czas słyszał myśli innych, tylko wtedy kiedy chciał kogoś czytać, mógł go słyszeć. Ale mogę się mylić, jeśli tak, to proszę mnie poprawić.

Coya

Nie upieram się, ale chyba "musiał" czytać wszystkich i zawsze (a przynajmniej zazwyczaj). Jak Wolha w końcu załapała, że on jest telepatą, to potwierdził, a w jego wypowiedzi pojawiło się m.in. "pełne podłączenie, żeby je cholera wzięła". Wyglądało, że nie jest z tego zadowolny, więc wywnioskowałam, że nie jest zadowolony, bo nie do końca może panować na tą umiejętnością, czyli nie może jej wyłączyć.
Ale to tylko moja prywatna opinia Wink

Katarzyna

ja podobnie jak moja poprzedniczka to odebrałam. I tak sobie myślę, że na początku to go może trochę bawiło, ale póżniej... Nie sądzę

sampietia

Tak.. później to raczej miał dość.... Wizytacje, rozstrzyganie kłótni... Może i go bawiło na samym początku, ale potem... Nużące, męczące i dołujące...

gocha_ch

A myślicie, że to „czytanie” innych pojawia się od urodzenia, czy dopiero w jakimś wieku się uaktywnia? A może było to powiedziane w którejś książce?

Bo jeśli od samego początku mógł czytać innych i nad tym nie panował to się dziwię, że nie zwariował…

Aduu

A skąd ta pewność, że nie zwariował ? xD

Katarzyna

Myślę, że miał tak od początku, bo wyobraź sobie, że pojawiło to się po jakimś czasie. On za swoją skrytą naturą napewno nikomu by nie powiedział. Znaczy oni by się domyślali, ale pewności brak. To by nigdy nie uznano go za telepatę...

Aduu

Ciekawi mnie, czy jak był małym wampirkiem to gryzł opiekunów za to, co sobie o nim myślą Very Happy

Gloriaa

Ale gdyby cały czas dorastał w towarzystwie myśli innych nie wiedziałby czy właściwie to on to myśli czy może ktoś inny.
Zwariowałby już jako dziecko, bo był wtedy zbyt delikatny, żeby wciąż wiedzieć co myślą inni.

Katarzyna

zapewne traktował to, jakby mówili, a nie myśleli...

monika78

Wydaje mi się, że jako dziecko był nieznośny, chyba nawet Kella, w którymś tomie coś na ten temat mówiła.