Len - niepowtarzalny władca Dogewy

monika78

To prawda, Wolhe taka antyreklama raczej tylko przyciągnie, ale ona jest niepowtarzalna.

Auraya

Przecież pokażesz adeptom zakazany owoc i odwrócisz się na chwilę a już z zakazanego owocu zostanie tylko ogryzek... Ludzi przyciągają tajemnice, niedopowiedzenia a niektórych niebezpieczeństwa. Szukają wrażeń... Więc gdy jest taki tajemniczy, niebezpieczny itd itp król Dogewy to trzeba go sprawdzić Wink

Aduu

Popieram

Ja bym na siłę szła do Dogewy. Głównie po to, by sprawdzić, czy plotki są prawdą. A tajemniczość Lena to bonusik ^^

Auraya

No a jak by inaczej, tajemniczy król Dogewy, który włóczy się po swym kraju tak, że nikt nie wie gdzie się aktualnie podziewa Very Happy

Melisa

Tiaa... Niezaprzeczalnie fajny kraj... Nigdzie indziej by coś takiego nie przeszło, ale jak się zorientowałam w dogewskiej rzeczywistości taki system musi się sprawdzać. Len mający mniej swobody mógłby się całkiem zbuntować, a to by im na dobre raczej nie wyszło.

A tak w ogóle to jestem tu, bo tak jakby zostałam wmieszana w książki przez kumpele i cóż... jak można nie uwielbiać Wolhy i Lena? xD

Aduu

Chyba się nie da ich nie uwielbiać. Złośliwa, rudowłosa wiedźma i zniewalająco przystojny i zabawny Len. Mieszanka wybuchowa xD

Auraya

Oczywiście!

gocha_ch

A znacie kogoś kto przeczytał ZW i nie spodobała mu się ani książka ani bohaterzy?

Bo ja przyznam, że nikogo takiego nie spotkałam.
Więc wszyscy przynajmniej lubią (niekoniecznie uwielbiają) Lena i Wolhę i całą resztę Laughing

Neit

Zelka

dorka

Gromyko musi być osobą równie zwariowaną jak Wolha, skoro wymyśliła jaką numerancką książkę. Na 200 pozycji, które przeczytałam przez ostatni rok, tylko przy tej książce śmiałam się do łez. Sorry jest jeszcze jedna taka pozycja czyli Klan nieśmiertelnych. Książki rzeczywiście w dzisiejszych czasach nie cieszą się zbytnim powodzeniem. Ale nie wiedzą co czynią , ci co nie zaglądają do pozycji paranormalnych. Ich strata.

Auraya

U mnie oprócz* ZW jest jeszcze taką książką: "magia parzy" itd itp. Jest tam Curran trochę podobny do Lena... No ale Curran jest "królem** dupków"( to słowa Kate głównej bohaterki***, trochę podobnej do Wolhy)

* piszemy przez "ó"
** jeżeli użyłaś czasownika "jest" to końcówka -em (jest kim? czym? - królem)
*** piszemy przez samo "h"

Aduu

Chyba zabiorę się za tę lekturę. Ten "król dupków" mnie przekonuje Very Happy

Neit

Curran jak dla mnie nie jest podobny do Lena Razz

No chyba że w tym że obaj blondyni Very Happy

(Neit luuubić blondynów Very Happy

) Ale też go lubię.

Zelka

Właśnie po przeczytaniu Wiedźmy się zastnawiłam, jaka musi być Gromyko, skoro wymyśla takie historie...