|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorka
Adept VI roku
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:36, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: | cicha 21 napisał: | Może chciał zobaczyć na ile jest odważna i czy da radę wypić to co ma w kieliszku, a zwłaszcza jak jest to czerwone i nalene przez wampiry. |
W Dogewie, jakby dostała coś czerwonego przez tych [nielicznych?]* ludzkich mieszkańców nalane, reakcja byłaby zapewne taka sama
|
Myślę że nie byliby na tyle podli, aby gościa częstować bez uprzedzenia wampirzymi przysmakami. No chyba że miałby to być z ich strony kawał. Swoją drogą raczej niesmaczny.
Nie mogę sobie natomiast wyobrazić, jaki ubaw miał Len, słysząc myśli Wolhy podczas uczty. Pewnie dlatego została posadzona z drugiej strony stołu, aby władca przez przypadek nie opluł sobie jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:58, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
dorka napisał: | Myślę że nie byliby na tyle podli, aby gościa częstować bez uprzedzenia wampirzymi przysmakami. No chyba że miałby to być z ich strony kawał. Swoją drogą raczej niesmaczny. |
Zależy, co rozumiesz poprzez wyrażenie "przysmaki". Jeżeli chodzi Ci o krew to faktycznie dowcip "smaczny" nie byłby, ale jak zrozumiałam z ZW2 wampiry piją krew tylko, gdy zachodzi taka potrzeba, a nie na "co dzień". Ja żart z sokiem pomidorowym uważam za ciekawy, gdyż nie znając tego napoju Wolha mogła mieć najróżniejsze skojarzenia z powody charakterystycznego smaku, a jednocześnie nie zgrzytnęła (w tym momencie) etykieta ze strony wampirów, gdyż napój ten, choć niezbyt rozpowszechniony, przyjęty jest jako coś niemal normalnego (piję do komentarza Wala)
dorka napisał: | Nie mogę sobie natomiast wyobrazić, jaki ubaw miał Len, słysząc myśli Wolhy podczas uczty. Pewnie dlatego została posadzona z drugiej strony stołu, aby władca przez przypadek nie opluł sobie jedzenia. |
Sobie, jak sobie. Zastanów się. Siedzisz obok faceta (wampira), pada propozycja poczęstunku, zastanawiasz się dlaczego "panna na czczo nie i budzi w krwiopijcach szczególnego apetytu" i nagle Twój sąsiad (z całkowicie nieznanej Ci przyczyny) parska Ci niemal w talerz. Smacznego
OK może trochę przesadziłam. Przez 73 lata nożna się nauczyć panować nad sobą, ale założę się, że indywiduów (czy jak to się pisze) z pomysłami a'la Wolha zbyt dużo w swoim życiu nie poznał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorka
Adept VI roku
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:22, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: | dorka napisał: | Nie mogę sobie natomiast wyobrazić, jaki ubaw miał Len, słysząc myśli Wolhy podczas uczty. Pewnie dlatego została posadzona z drugiej strony stołu, aby władca przez przypadek nie opluł sobie jedzenia. |
Sobie, jak sobie. Zastanów się. Siedzisz obok faceta (wampira), pada propozycja poczęstunku, zastanawiasz się dlaczego "panna na czczo nie i budzi w krwiopijcach szczególnego apetytu" i nagle Twój sąsiad (z całkowicie nieznanej Ci przyczyny) parska Ci niemal w talerz. Smacznego
OK może trochę przesadziłam. Przez 73 lata nożna się nauczyć panować nad sobą, ale założę się, że indywiduuw (czy jak to się pisze) z pomysłami a'la Wolha zbyt dużo w swoim żtciu nie poznał |
Wcale nie przesadziłaś, ostatnio na komunii w rodzinie, koleś musiał sobie jednak talerzyk ode mnie trochę osunąć, gdyż mam niekontrolowane wybuchy ( raczej parsknięcia) śmiechu. Jak bym jeszcze słyszała myśli innych , to by pomyśleli że wariatka jakaś przyszła. Dlatego podziwiam opanowanie Lena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:32, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
wiem, pisałam z własnego doświadczenia. Na początku roku współlokatorka dziwnie na mnie, ale później się przyzwyczaiła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorka
Adept VI roku
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:46, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Tacy parskający osobnicy wcale nie są dziwni. Po prostu umieją cieszyć się chwilą i nie brać wszystkiego na poważnie, mimo prozy życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:30, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
zawsze jeszcze pozostaje opcja poczęstunku z własnej szyjki...
brukselki w cieście....
do tej pory na widok brukselki mam ubaw i przestałam je jeść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:40, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
anulka870 napisał: | zawsze jeszcze pozostaje opcja poczęstunku z własnej szyjki...
brukselki w cieście....
do tej pory na widok brukselki mam ubaw i przestałam je jeść |
Ja nigdy brukselki nie lubiłam, więc byłam w stanie zrozymieć obrzydzenie Wolhy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cicha 21
Adept V roku
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:57, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja to podziwiam Wolhe na jej miejscu nie wytrzymałabym i zaczęłabym się śmiać, gdyby mi się takie coś przytrafiło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:13, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Głośno śmiać, żeby przypadkiem nie było słychać jej problemów z żołądkiem.
Gdzieś tam był fragment, że Len się zmarszczył czy co... W każdym bądź razie nastąpiło to zauważeniu przez Wolhę brukselki. jeśli jest telepatą absolutnym to znaczy, że jemu też stanął w ustach ten smak. A więc się musiał nieźle nakręcać by nie dostać razem z nią torsji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anai
Adept I roku
Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:43, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Przedtem o tym nie myślałam...ale wyobraźcie sobie...Czytacie w myślach a tam taki obraz...No ja raczej bym nie wytrzymała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mfabry
Adept IX roku
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:43, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Len miał całe życie, żeby się przyzwyczaić nawet do gorszych rzeczy niż tylko paskudny smak brukselki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:58, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Obraz to nic, ale jak ktoś większość czasu spędza w budce z ekskrementami, a potem idzie na spotkanie z władcą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:02, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | Obraz to nic, ale jak ktoś większość czasu spędza w budce z ekskrementami, a potem idzie na spotkanie z władcą... | Kuszu, właśnie jadłam... Blee... A w budce to czas spędza z jakiej przyczyny? Potrzeby, czy zachowanie jej czystości, bo jak ciągłe potrzeby to mogłoby być ciekawie... Jak z krową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorka
Adept VI roku
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:41, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: | kuszumai napisał: | Obraz to nic, ale jak ktoś większość czasu spędza w budce z ekskrementami, a potem idzie na spotkanie z władcą... | Kuszu, właśnie jadłam... Blee... A w budce to czas spędza z jakiej przyczyny? Potrzeby, czy zachowanie jej czystości, bo jak ciągłe potrzeby to mogłoby być ciekawie... Jak z krową |
Ja do dzisiaj nie mogę zapomnieć jak na podwórko przy hurtowni wujka, wbiegła para z szałem w oczach. Chłopak z szybkością błyskawicy spodnie w rękę i goły od pasa w dół, chodu do takiego zagłębienia w murze, gdzie trzymano piasek. Wujek wygląda trochę strasznie kiedy się zdenerwuje, więc gdy do nich wypadł bo miał dość oblewania tego piasku, dziewczyna zzieleniała, a chłopak ze złożonymi jak do modlitwy rękami ulżył sobie wtedy już dokładnie , chyba lepiej niż ta krowa. Oczywiście wujek śmieje się z tego aż do dzisiaj. A tak niefortunnie kończy się jedzenie szemranych fast -foodów na mieście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vienn'e
Adept II roku
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nikąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:24, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Skoro Len jest po trochu wilkiem, to ten zwierzęcy magnetyzm jest poniekąd częścią jego jestestwa i nic już nie można z tym zrobić.
Nie, żeby zaraz ktoś go chciał tego pozbawiać - to go czyni jeszcze bardziej....
pięknym (i w środku i na zewnątrz). Dodaje charakteru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|