Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Muszę się wyżalić - Edward Cullen - Len - porównanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
/ Białowłosa strzyga
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy Len i Edward są podobni?
Tak
5%
 5%  [ 8 ]
Nie
94%
 94%  [ 128 ]
Wszystkich Głosów : 136

Autor Wiadomość
tyska
Adept II roku



Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:33, 18 Sie 2009    Temat postu:

rzeczywiście. ale niestety pani Meyer na to nie wpadła...^^ tzn. sam sobie da jako taki zakaz. ale to się nie liczy. chodzi o sądowy.
a myślicie,ze Len takiego zakazu by przestrzegał jesli o Wolhę chodzi?^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tyska
Adept II roku



Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:37, 18 Sie 2009    Temat postu:

jestem dopiero na 1 stronie! Sad ciekawam co on tam nawyrabia. bądź też ona. ah. Cullen do Lena się nie umywa. ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dasha
Mistrzyni Okrucieństwa
Arcymag
Mistrzyni Okrucieństwa <br> Arcymag



Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 1782
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:16, 18 Sie 2009    Temat postu:

A wracając do tematu, Tyśko, Szatynko pisałyście że nawet Edward na swój sposób jest ciekawy, skoro tak myślicie to możecie zrobić jakąś ciekawą analizę na ten temat?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dasha dnia Czw 16:14, 27 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anulka870
Arcymag



Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice Wadowic
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:35, 19 Sie 2009    Temat postu:

no i kto by wpadłna to by panne młodą w noc poślubną do lasu wywlec a nie na wyspie od społeczeństwa w razie draki odgradzać....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosi
Adept V roku



Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:14, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Czytałam całą serię Meyer i dwa tomy W.Rednej. Moim zdaniem Len jest dużo bardziej "prawdziwy" i ciekawszy. Edward jest po prostu płaski i przewidywalny Confused. To typowy rycerzyk i to w nie najlepszym wydaniu. Jest władczy, przekonany o własnej słuszności. Jak czytałam serię to mi się w głowie zaczęły pojawiać wszystkie feministyczne hasła.
Len za to jest niezłym manipulatorem ale nie bagatelizuje i nie pomniejsza Wolhry. W końcu na samym początku uważa ją nawet za realne zagrożenie dla swojej osoby.
Poza tym mi osobiście "polubić postać" która nie lubi siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 19:01, 02 Wrz 2009    Temat postu:

gosi napisał:
To typowy rycerzyk i to w nie najlepszym wydaniu.

Te, a od rycerskości to mi się tu natychmiast odczepić, jasne?! Dobry rycerz nie jest zły, więc nie obrażajmy miłych panów w zbrojach stwierdzeniami, że Edek ma z nimi cokolwiek wspólnego!
gosi napisał:
Jest władczy, przekonany o własnej słuszności.

A Len to niby nie?
Ja tam nie widzę tej władczości Edka, ewentualnie widzę totalny brak charakteru Belli, który wymusza na nim podejmowanie decyzji. Ech, żeby ten Edek jeszcze był władczy, to może bym go jakoś przebolała, a on taki... Niby przekonany o własnej słuszności, ale jednocześnie jakoś dziwnie rozmemłany. Ot, paćka taka. Fuj.
gosi napisał:
Poza tym mi osobiście "polubić postać" która nie lubi siebie.

No i zgaduj tu, człowieku, co autor miał na myśli Rolling Eyes Właśnie dlatego proszę, żebyście pisały poprawniej - tak trudno to pojąć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irae
Adept II roku



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:15, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Ja bym rycerskość zamieniła na monotonność ;> Czytając książkę, w kółko powtarzał się jeden wątek "jestem niebezpieczny", "jestem wampirem, uważaj na mnie", "jestem przerażający", "będąc ze mną narażasz się na niebezpieczeństwo!", "uważaj, jestem groźny".
I cały czas to samo, aż do znudzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
Adept II roku



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:38, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Z Waszych rozważań wniosek jest prosty: Edward to rozmamłana klucha, z niskim poczuciem wartości, a Len, to wymarzony facet każdej kobiety, władczy, nie nadopiekuńczy, uroczy... Aż ślinka cieknie... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irae
Adept II roku



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:03, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Hekate, czytając "-To nie siła nieczysta, to ja, naczynie grzechu!..." przypomniałam sobie ten fragment książki.
Hahaha!

Czy śmiejecie się czasem do monitora? Ciekawie to musi z boku wyglądać ;>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosi
Adept V roku



Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:06, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Już spieszę tłumaczyć, poprawiać i polemizować
Strzyga napisał:

Te, a od rycerskości to mi się tu natychmiast odczepić, jasne?! Dobry rycerz nie jest zły, więc nie obrażajmy miłych panów w zbrojach stwierdzeniami, że Edek ma z nimi cokolwiek wspólnego! (...) Ja tam nie widzę tej władczości Edka, ewentualnie widzę totalny brak charakteru Belli, który wymusza na nim podejmowanie decyzji. Ech, żeby ten Edek jeszcze był władczy, to może bym go jakoś przebolała, a on taki... Niby przekonany o własnej słuszności, ale jednocześnie jakoś dziwnie rozmemłany. Ot, paćka taka. Fuj.

Istnieje wiele typów "rycerskości". Od rycerza, który jest uosobieniem księcia a bajki każdej kobiety (i ten pewnie dla każdej jest inny) do stereotypu rycerza jako zakutej pały - macho co tylko maczugę zamienił na miecz, a skórę w ciapki na zbroję.
Edward, którego osobiście nie lubię, zachowuje się dla jak stereotypowy koleś z początku XX wieku, kiedy to w sporej liczbie państw kobiety dopiero wałczyły o prawo samodecydowania o sobie i prawo głosu.
Tak zgadzam się z Tobą - jest jak żarcie bez przypraw, bezbarwny i płaski.
Bella to w ogóle dla mnie okaz na którym nie jeden psycholog i psychiatra mógłby napisać rozprawę doktorską. Faktycznie może jej zachowanie powoduje część zachowań Edwarda, ale mimo wszystko nie podoba mi się jeśli jedna osoba arbitralnie decyduje o drugiej. Nie będę tu rzucać przykładami z książki żeby nie spoilerować tym którzy nie czytali.
Strzyga napisał:

A Len to niby nie?

Len jest władczy ale w inny sposób. Trudno mi to opisać. Może tak: rodzaj władczości Lena byłabym w stanie zaakceptować w związku, Edwarda nie.
Strzyga napisał:

gosi napisał:
Poza tym mi osobiście "polubić postać" która nie lubi siebie.

No i zgaduj tu, człowieku, co autor miał na myśli Rolling Eyes Właśnie dlatego proszę, żebyście pisały poprawniej - tak trudno to pojąć?

Sorki. Moja wina. Tak to jest jak człowiek się spieszy. Miało brzmieć: Poza tym trudno mi osobiście "polubić postać" która nie lubi siebie.

Hekate napisał:

Z Waszych rozważań wniosek jest prosty: Edward to rozmamłana klucha, z niskim poczuciem wartości, a Len, to wymarzony facet każdej kobiety, władczy, nie nadopiekuńczy, uroczy... Aż ślinka cieknie...

Dla mnie tak Smile. Chociaż Zmierzch jako powieść lubię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 17:36, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Hekate napisał:
Z Waszych rozważań wniosek jest prosty: Edward to rozmamłana klucha, z niskim poczuciem wartości, a Len, to wymarzony facet każdej kobiety, władczy, nie nadopiekuńczy, uroczy... Aż ślinka cieknie... Wink

Prosimy nie uogólniać. Ja stanowczo protestuję! Edward to rozmamłana klucha, ale Lenowi do mojego ideału również cholernie daleko.
Boru, co się stało z moim mózgiem?! Pojęcia nie mam, ale te wyidealizowane, huraoptymistyczne postacie Gromyko drażnią mnie dużo bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. (Jeżeli ktoś twierdzi, że postacie Gromyko nie są huraoptymistyczne i wyidealizowane, to niechaj staje w szranki - będę bronić swojego poglądu.)

gosi napisał:

Istnieje wiele typów "rycerskości". Od rycerza, który jest uosobieniem księcia a bajki każdej kobiety (i ten pewnie dla każdej jest inny) do stereotypu rycerza jako zakutej pały - macho co tylko maczugę zamienił na miecz, a skórę w ciapki na zbroję.

E, taki stereotyp to chyba stworzyli fantaści - paradoksalnie - uciekający od stereotypów i usilnie robiący idiotów z archetypicznych rycerzy "bez skazy i zmazy". Niby Sapkowski stwierdził, że rycerzem Okrągłego Stołu było łatwiej zostać niż dzisiaj zdobyć zezwolenie na broń, ale to jednak aż tak nie było i ci rycerze, którzy się wryli w pamięć ludzką jako bohaterowie legend i przysłów, tępakami nie byli. A jeśli nawet, to historycy i magowie zmyślnie ten fakt zatuszowali Wink
gosi napisał:

Bella to w ogóle dla mnie okaz na którym nie jeden psycholog i psychiatra mógłby napisać rozprawę doktorską. Faktycznie może jej zachowanie powoduje część zachowań Edwarda, ale mimo wszystko nie podoba mi się jeśli jedna osoba arbitralnie decyduje o drugiej.

Może przenieśmy się do tematu o Zmierzchu? Bo ja mam na ten temat pewną tezę, ale rozwijanie jej tutaj byłoby krypto-offtopem.

gosi napisał:
Nie będę tu rzucać przykładami z książki żeby nie spoilerować tym którzy nie czytali.

Wszyscy czytali - rzucaj przykład, bo to one w zasadzie są tu najważniejsze. Co najwyżej napisz na początku postu, że spoilery będą.
gosi napisał:

Len jest władczy ale w inny sposób. Trudno mi to opisać. Może tak: rodzaj władczości Lena byłabym w stanie zaakceptować w związku, Edwarda nie.

A Len też jakiś mało władczy, jak na władcę. Niby super-hiper, a nawet nie potrafi Wolhy ustawić do pionu. Zaczęłam wierzyć, że on wcale bycia władcą nie lubił i znalazł sobie taką trzepniętą, dominującą kobitkę, żeby chociaż w płaszczyźnie emocjonalnej się do kogoś dostosować, zamiast rządzić.
Nie, nie przejmujcie się mną za bardzo - ja mam jakąś zdrowo porypaną definicję "władczości". Ostatnio co mi podetkną najbardziej kliniczne przypadki władczych bohaterów - a figa, znajdę haka. Jestem lepsza niż KGB - dajcie mi bohatera, znajdę na niego paragraf!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosi
Adept V roku



Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:35, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Tak na początek to nie wiem czy bym chciała spotkać na swojej drodze, którą Strzyga uważa za władczą. to by się źle skończyło Twisted Evil
Strzyga napisał:

Wszyscy czytali - rzucaj przykład, bo to one w zasadzie są tu najważniejsze. Co najwyżej napisz na początku postu, że spoilery będą.

Skoro tak: UWAGA SPOILERY
pierwszy tom - James zaczyna polować na Bellę. Co robi nasz Romeo?? Postanawia ją wywieźć w ogóle nie pytając jej o zdanie. Dopiero rodzeństwo przekonuje go żeby tego nie robił.
No a w 4 części dobiła mnie już cała akcja z samochodami dla Belli. Najpierw ten cholerny mercedes, który biedulinkę prawie wprowadził w jakąś następną chorobą psychiczną, jak również pewność że po przemianie na pewno będzie chciała zostać rajdowym kierowcą :/.

Dla mnie Len na pewno nie jest ideałem faceta, ale ma w sobie coś, co sprawia, że mam do niego słabość Smile . Przypuszczam, że wiele robi też sam język jakim napisana jest książka. Gdy powieść oryginalnie napisana jest w języku słowiańskim to łatwiej przetłumaczyć gagi słowne itp. Zresztą sam zmierzch nie jest napisany językiem humorystycznym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 18:01, 04 Wrz 2009    Temat postu:

gosi napisał:
Tak na początek to nie wiem czy bym chciała spotkać na swojej drodze, którą Strzyga uważa za władczą. to by się źle skończyło Twisted Evil

Oj, nie, stanowczo byś nie chciała ^^' JA nie wiem, czy bym chciała. Chociaż... nie, JA to bym chciała. Tak na próbę.
gosi napisał:
Zresztą sam zmierzch nie jest napisany językiem humorystycznym.

Sam Zmierzch jest napisany językiem kulawym, tyle stwierdzam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli
Arcymag
Skarbnica Srebrnych Myśli <br> Arcymag



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cieni Nocy...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:09, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Kulawym? Nie.... On już w ogóle rąk i nóg nie ma Very Happy

Ja bym nie chciała takiego władczego spotkać, bo ewidentnie ubiłabym gada. Pantoflarze - też opcja do bani. Najlepszy taki co cie traktuje równorzędnie.
Ale to też można między bajki włożyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halkatla
Arcymag



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:39, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Strzyga napisał:
Edward to rozmamłana klucha, ale Lenowi do mojego ideału również cholernie daleko.
Mówisz tak bo nie widziałaś mojego Delikwenta Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
/ Białowłosa strzyga
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 24 z 48

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin