|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arebell
Adept II roku
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:17, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mikka, trafiłaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:28, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Och super
Proszę bardzo:
"– Miło cię poznać.
– Mnie również. Usiądziesz? Łatwiej będzie wynieść ciało i nie nabryzgasz mózgiem na
sufit.
– Wolałbym staromodne pytanie: „Kawa, herbata, piwo?.
– A weź z lodówki, co chcesz.
– Mogę rzeczywiście? Bo złodziejem nie jestem.
– Bierz, co chcesz – powtórzyła J***. – Niech to będzie twoja ostatnia wieczerza.
T*** otworzyła drzwiczki lodówki. Wybrała mrożoną czekoladę. Potem usiadła, zdjęła
stetsona i rzuciła go na stół. Ciekawe, czy Marlowe zdzierał wieczko z kubka mrożonej
czekolady. Filmy Sh*** T*** oglądała kątem oka. Czekolada była taka sobie.
– Gdzie to kupujesz?
– Po co ci ta wiedza? Za chwilę będziesz martwa.
– Zapamiętam markę i kupię sobie w piekle.
– Cieszę się. Ale do rzeczy.
T*** przełknęła kilka łyków czekolady. Zapaliła papierosa. Starała się, żeby zwisał jej z
warg, chociaż od dymu strasznie piekły oczy.
„G***, zrób coś”.
„Już się robi”.
Dym przestał jej dokuczać, mimo że leciał nadal.
– Widzisz, C*** przewidywał masową produkcję V*** i uruchomił procedurę
pozyskiwania ich nosicieli w ośrodkach odwykowych. Odegrali przede mną teatr na sali
operacyjnej, mówiąc, że nie wiadomo, kto wszczepił mi pierwszy bioimplant. Oni to zrobili.
Chcieli mieć gotowego nosiciela w razie czego. Płacili monstrualne pieniądze dla instruktora
przyszłego nosiciela. Moim był P*** I***. Dostał sześć milionów. Ale P*** okazał się
sprytniejszy niż oni. Nie dość, że wyciągnął mnie z dna, to jeszcze nauczył wielu rzeczy. A
poza tym te sześć baniek dostanę dopiero za kilka lat. Jeśli spełnię warunki i nie będę głupią
kurwą z gołą dupą na chodniku.
– Wzruszające doprawdy. Daj mi chusteczki, bo się popłaczę."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caylith
Adept VIII roku
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:25, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Czyżby "ToyWars"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:09, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Brawo Twoja kolej Caylith
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caylith
Adept VIII roku
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:44, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Here goes...
"Patrol patrolujący rejon patrolowania okolic Króleskiego park napotkał sześć trópów należących do obcokrajowców.Wszyscy oni dnia dzisiejszego postanowili targnąć na żywot wlasny,co niniejszym uczynili.Pięciu z nich zastrzeliło się z własnych kusz,w tym trzech za pierwszym razem nie wycelowało dobrze i musiało ponownie nałożyć bełty,by się nimi razić.A jeden to strzelił do siebie aż 4 razy zanim wycelował dobrze i się ubił.Jeden natomiast z obcokrajowców musiał czuć do siebie szczególny żal.Najsamwpierw raził się z kuszy,chcąc pewnie ugodzić się w samo serce,ale nie wycelował dobrze,raniąc swą nogę od tylu w łydkę.Następnie zaczął okładać się kolbą kuszy, a potem zadal sobie 17 ciosów własnym nożem ,godząc w klatkę piersiową,ale głównie, właściwie to w plecy.Następnie wyrwał z płotu pozlacaną sztachetę i dalejże się nią okładać okrutnie,co zeznali jak następuje świadkowie.Następnie zawzięty okrutnie na swój żywot samobojca wdrapał się na mur okalający park i skoczył na trawę oddając ducha."
(błędy ort zamierzone bo występują w oryginale)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:50, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Achaja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caylith
Adept VIII roku
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:53, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
I oczywiście najsłynniejszy raport z patrolu straży Twoja kolej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:58, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zawarta w nim siła P* pozwalała czasem pochwycić myśli i rozmowy żołnierzy - hen! daleko strzegących górskich ścieżek i przełęczy. Czasem widział świat ich oczami. Czasem słyszał to, co słyszeli oni... Ułożony z małych kawałeczków obraz był już prawie kompletny. H* zrozumiał, że Odrzucony nie przyjdzie. Pojął też, że Książę Przedstawiciel Cesarza nie odwoła łuczników do G*u; zamiast tego otrzymali posiłki. Na koniec nieszczęsnemu kalece zaczęło się wydawać, że rozumie, dlaczego zdarzyło się to, co się zdarzyło.
Wyczerpawszy zapasy żywności, głodował. Kiedyś zdołał narzucić swoją wolę przywódcom wielu zbójeckich oddziałów. Przybywali czasem do wioski i przynosili prowiant. Ale wojna z licznym a* wojskiem, patrolującym okolice J*, była ponad siły górskich rzezimieszków.
Pojawiły się majaki i wizje, zrodzone z wycieńczenia i głodu. Kaleka bronił się przed utratą sił i rozumu. Próbował przetrwać za wszelką cenę, jedząc ohydne resztki śmierdzącego trupiego mięsa, które leżało w jaskini. Ale ludzkie ciało, w którym był uwięziony, odrzuciło pokarm, który uratowałby... sępa. Ostatnie, bezmierne szyderstwo.
Czasem płakał, tęskniąc za lotem.
Kiedyś latał...
W ostatnich chwilach życia H* G* pojął, czym jest słabość. Wiedział już, że nie wypełni swojej misji. Rozumiał, że umiera. I z męczennika-bohatera na powrót stał się zwykłą, mającą zwykłe smutki i radości istotą. Ostatnim jego wielkim, nieziszczalnym pragnieniem było tylko na chwilę, na jedną, krótką chwilę... wzbić się w chmurne, gr* niebo. H* wiedział to, o czym dawno zapomniały żyjące tu, na dole, istoty: wiedział, że nad chmurami jest słońce... I tak bardzo, bardzo chciał je zobaczyć raz jeszcze.
Zapadła noc. Ostatnia noc umierającego zbawiciela świata.
Odchodząc, H* G* zrozumiał, że nie dokonał w życiu niczego. Niczego, za co warto by umierać. Bez względu na to, w co wierzył i ku czemu zmierzał, nie uczynił w swym życiu nic dobrego, czy chociażby tylko, właściwego. Wielkie cele uświęcają środki, ale tylko wówczas, gdy się owe cele osiągnie. Przez całe swoje życie H* czynił zło - w imię dobra, co prawda... ale dobra, które się nie spełniło.
Umierając, zapragnął gorąco uczynić coś dobrego. Znaleźć jakikolwiek cel, choćby mały i nieistotny, ale taki, który mógłby osiągnąć... Przyszła mu na myśl istota, której nienawidził. Istota, którą zabił nie tylko z obowiązku, ale także dla przyjemności. I w ostatnim momencie swego życia zapragnął nagle zrozumieć ją i przebaczyć...
Przebaczyć.
Pomyślał, że jeśli osiągnie choć tylko tyle, będzie mógł odejść z przekonaniem, iż dokonał w życiu... czegoś. Wywołał z pamięci twarz Łowczyni - i chciał, naprawdę chciał, przebaczyć. Przebaczyć tej, której miecz odjął mu nogi; tej, która przez całe swoje życie zabijała jego braci, nawet nie próbując zrozumieć, za co właściwie zabija... i kogo. Gorączkowo szukał w sobie przebaczenia dla niej...
Nie znalazł. I odszedł z pustymi rękami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:58, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
kocham ten fragment o "obcokrajowcu co musiał czuć do siebie szczególny żal". zawsze szczególnie mnie to rozbrajało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Halkatla
Arcymag
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:59, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba nikt tego nie odgadnie, a Wredniak jakoś nie spieszy się z podpowiadaniem. Więc, Mikka, może wkleisz fragment, bo robi sie nudno??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:09, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Noooo mogę, zaraz poszukam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:16, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
To nie był pocałunek. To był szept!
R*** obrócił się wokół, spoglądając na imperatora – który osunął się na tronie przerażony – a potem po kolei na troje opiekunów. Wreszcie zwrócił się ku I*** i popatrzył na nią, jakby się z nią żegnał. Jego twarz była maską rozpaczy. Oczy żarzyły mu się już perłowo-szarym światłem.
Był to wyrok – wyrok na oszukańczy wyrok! Bogowie przemówili!
K*** usłyszała własny krzyk. Rotunda zakołysała się. Szum deszczu stał się nagle niewiarygodnie głośny... I*** podtrzymała ciotkę, A*** jej w tym pomógł. Posadzili ją na podłodze, zaczęła się jednak opierać, nie chciała się położyć, mimo że w głowie wirowało jej i huczało.
R*** krzyknął.
Podobnie jak kilku innych ludzi. Jego ubranie tliło się i dymiło... a spod kołnierzyka zaczął się wydobywać ogień. Nagle ogarnęły go gorejące, białe płomienie.
I*** puściła ramię K*** i po raz drugi pomknęła przez rotundę ku R***owi.
– Powiedz mi! – wrzeszczała po drodze. – Podziel się nimi! Rozcieńcz je!
Porywcza jak zawsze, zarzuciła mu ramiona na szyję. Ją również ogarnął ogień. Suknia zniknęła w jednym błysku. Przez chwilę było widać ich oboje, dwa ciała złączone w straszliwym uścisku, gorejące razem, wypełniające rotundę jasnym jak słońce w południe światłem, które całkowicie zaćmiło blask świec.
Widzowie unieśli ręce, by osłonić oczy przed ową łuną. Podłogę pokryły czarne pasma – cienie ludzi i kandelabrów. Siedzenia i odległe ściany stały się widoczne. Na górze zalśniły potężne kamienne żebra sufitu. We wszystkich kryształowych szybach odbijał się stos pogrzebowy żarzących się kochanków osłonięty gęstniejącą mgiełką białego dymu.
Pochłonięte płomieniami ciała zniknęły, podobnie jak ogień. W rotundzie zapadła atramentowa ciemność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:37, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Halkatla napisał: | Chyba nikt tego nie odgadnie, a Wredniak jakoś nie spieszy się z podpowiadaniem. Więc, Mikka, może wkleisz fragment, bo robi sie nudno?? |
Ojojoj. Skleroza. To była "Grombelardzka legenda" Kresa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:17, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A więc pierwsza podpowiedź:
Głównego bohatera nazywają Rap, co jest skrótem od jego imienia, które jest słowem bardzo długim i bardzo cennym, bo wiele postaci z tej książki bardzo wiele by dało by poznać całe jego imię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Poli
Adept I roku
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:42, 11 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
osobiscie nie mam pojecia co to jest. Może jakas jeszcze jedna maluteńka podpowiedz ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|