Fantastyczny książkoTEST ;)

Wijara

Oczywiście, podpowiedź Very Happy

Książka opowiada o (początkowo) życiowym nieudaczniku i pewnej dziewczynce, z którą alicee z pewnych oczywistych powodów przybiłaby piątkę Razz

Villka

Z alicee? Teraz mnie skołowałaś xP
Ta dziewczynka jest moderatorką? Ma tendencje do wybuchania złowieszczym śmiechem kogoś, kto za chwile zmiażdży komuś innemu ego? Razz

Jest adwokatem Strzygi? Lubi Bonesa i Cahira? Ma na imię Alicja?

Boziu, noż ja nie wiem co to jest xP

Wijara

Nie mogę odpowiedzieć, bo ten fakt bezpośrednio wiąże się z tytułem! Razz

(Oto macie podpowiedź nadprogramową, ale co ja poradzę, że tak lubię zagadki Villki)

Villka

Jacek Piekara - "Alicja"
Tu cię mam! Tu cię mam!

Ładna okładeczka :3
Jeszcze nie miałam okazji czytać :3

Wijara

Takaś Ty chytra? 8( Muszę popracować nad jakością moich podpowiedzi, bo chyba podejrzanie ułatwiają rozpoznanie książki. Crying or Very sad

Polecam "Alicję", choć jest bardzo specyficzna Razz

kuszumai

A kurna miałam w Realu kupić sobie "Alicję". I "Wrota" widziałam...

Dawaj, Vill!

Villka

Przepruszam za zwUoki Wink

Proszę bardzo - fragmencik banalny... Razz

I właściwie wokół TEGO kręci się cała fabuła Wink

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Szejk M*** zahamował grawitolot, aż lessowy pył uniósł się w niebo. Wyskoczył z maszyny na spaloną słońcem ziemię Pustyni Lubelskiej. Jego pierworodny syn siedział w cieniu rzucanym przez ścianę jakiejś chrześcijańskiej jeszcze budowli. Obok niego przykucnął nieprawdopodobnie stary tubylec w karakułowej papasze. Między nimi na niewielkim ognisku grzała się prosta aparatura bimbrownicza.
– J***! – ryknął szejk. – Co ty tu wyrabiasz?
– Koran mówi, że alkohol to szatan – wybełkotał J***. – A ja z moim nowym przyjacielem S*** opracowaliśmy właśnie unikalny sposób, by go osobiście całkowicie unicestwić...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Fragment króciutki...

Halkatla

Homo Bimbrownikus Razz

?

Villka

hymmm *teatralnie wzdycha* Hal! Jak na to wpadłaś? *przesadnie przewraca oczami*

Zgadłaś Wink

Teraz Ty!

Halkatla

*skruszona* Przepraszam... to było... przypadkiem Razz

Nie wiem naprawdę co mi odbiło Razz

............

Osłonięci daszkiem budki biletowej, B*'owie odwrócili się i spojrzeli w drugi koniec pustej przystani, gdzie wznosiła się wysoka brama, najeżona błyszczącymi szpikulcami. Na bramie wisiał szyld z napisem, którego nie dawało się odczytać z daleka, a obok bramy, ledwo widoczny w deszczu, stał baraczek: w okienku migotało słabe światło. Dzieci obserwowały je z lękiem. Wejść do Wypożyczalni Żaglówek Kapitana Szlama po to, by umożliwić sobie dotarcie do Ciotki J*, znaczyło tyle, co wejść do jaskini lwów, aby uciec przed lwem.
- Nie możemy tam wejść - wzdrygnął się K*.
- Musimy - powiedziała W*. - Na pewno nie zastaniemy w środku Kapitana Szlama, bo albo jedzie właśnie po nas do domu Ciotki J*, albo siedzi jeszcze w Smutnym Klaunie.
- Ale ten ktoś, kto tam jest - K* wskazał palcem migotliwe światełko w oknie - na pewno nie wypożyczy nam żaglówki.
- Przecież nie będzie wiedział, że nazywamy się B*. Przedstawimy się jako rodzeństwo Jones i powiemy, że mamy chęć pożeglować.
- W środku huraganu? - skrzywił się K*. - Nie uwierzy nam.
- Musi uwierzyć - odparta W* z udaną determinacją, co tu oznacza: „jakby sama wierzyła w to, co mówi, chociaż wcale nie była tego taka pewna”.
I poprowadziła rodzeństwo do baraku. K* przyciskał do piersi atlas, a S* otulało się ciasno płaszczem Klausa, bo akurat wypadła jego kolejka noszenia okrycia. Niebawem zziębnięci B*'owie dygotali pod szyldem WYPOŻYCZALNIA ŻAGLÓWEK KAPITANA SZLAMA - SZUKASZ ŁÓDKĘ - JUŻ ZNALAZŁEŚ. Żelazna brama była zamknięta, lecz dzieci stały pod nią dalej, nie mając odwagi wejść do baraku.
- Zajrzyjmy tam - szepnął K*, wskazując okienko, umieszczone jednak zbyt wysoko, aby on sam lub S* mogli go dosięgnąć. W* wspięła się na palce i zerknęła do wnętrza: wystarczył jeden rzut oka, aby zrozumiała, że nie ma co marzyć o wynajęciu łódki.

..............

Pamiętacie? Smile

Juny

To mi się bardzo kojarzy z Serią Niefortunnych Zdarzeń...
Czy to Ogromne Okno?

Pozwolę sobie na wtrącenie- była tu Alicja. Mój ulubiony fragment dotyczy skali popularności:) Kojarzycie?

Halkatla

Trafiony, Juny Smile

A Alicji nie czytałam...

Juny

W takim razie kolej na mnie! Chyba przebiję właśnie samą siebie. To będzie dla was piece of cake:)
"- Znowu to zrobiłem, prawda?
- Co?- wychrypiałam
-Złamałem obietnice. Wybacz.
-Nic nie szkodzi- wymamrotałam-To ja zaczęłam.
Westchnął.
-Wiedziałem co do nich czujesz. Twoja reakcja nie powinna była mnie zaskoczyć.
W jego oczach dojrzałam obrzydzenie. Miałam ochotę wykazać, jaka X jest naprawdę, ale się powstrzymałam. Intuicja ostrzegła mnie, że to nieodpowiedni moment."

Wystarczy:D?

Villka

xD

Chyba wiem... jestem po filmowym maratonie z mamą przez filmy, na których nie była w kinie przez chorobę...

Śmierdzi mi to "Księżycem w Nowiu" S. Meyer Razz

Tak?

Coya

Chlip...
A już się cieszyłam, że w końcu coś wiem... A tu Villka pierwsza. Chlip jeszcze raz. To wszystko przez mój internet - strona odpowiedzi ładowala się kilka minut Confused

No cóż - c'est la vie.