HP vs. Wiedźma

Egzo

Pamiętam, że jak czytałam dalsze części to wciąż liczyłam na to, że jednak go jakoś wyciągną zza zasłonki... Ach młodym się było i naiwnym...
To była bardzo głupia śmierć ;/
Ale niestety.. musiał zginąć, żeby Harry nie miał zbyt łatwego życia i żeby było o czym pisać w kolejnych tomach.

Strzyga

Mniej bym się zmartwiła, gdyby Rowling uśmierciła całą Świętą Trójcę Hogwartu, ale zostawiła Syriusza, Lupina i Tonks Confused

Mikka

Nio. Kurczę nie cierpie takich zagrań ze strony autorów

sally

O wypraszam sobie! Razz

Ja też uwielbiam Syriusza. Nie wiem, czy pamiętacie, ale była taka akcja, jak on wpadł w 5 części za tą nieszczęsną zasłonkę, to fani łączyli się w bólu i nosili czarne wstążki na ramieniu. Ha! Ja też nosiłam! I to całkiem długo.

-> Egzo, też miałam nadzieję, że go jakoś zza tej zasłonki wyciągną, zwłaszcza, po tym, jak Luna powiedziała, że czasami pewne rzeczy wracają do nas, choć się tego nie spodziewamy. Bu.

A Severusa w dużej mierze uwielbiam dzięki aktorowi, który go gra. Potem, przy każdej czytanej części wyobrażałam sobie Alana Rickmana sunącego po korytarzach Hogwartu w czarnej szacie. Ech.

Wredniak

Tego by jeszcze brakowało Potter i wskrzeszanie trupów...
Taka akcja nie pasuje do całej koncepcji magii w świecie pottera.
A sympatia do postaci, bo aktor był ładny jest, cóż, jakby to ładnie ująć... jest czymś co tylko ktoś kto był/jest nastolatką może zrozumieć.

Srebrny Jednorożec

Ja terz lubiłam Syriusza ale wskrzeszanie go byłoby troche bez sensu... Wystarczy że Hary w ostatniej części jakimś cudem żył mimo że został trafiony tym śmiertelnym zaklęciem.

Wredniak

Egzo

Wredniak

Egzo

Aj! Ups. Pogubiłam sie i byłam przekonana, ze chodzi o Syriusza. Pardon.

sally

Wredniak

Czytałem dawno. Masz rację żył bo ochronił go znowu czar rzucony przez jego matkę... Ale i tak koniec był beznadziejny...
Edit: A o snape'ie nie będę dyskutował ;p

sally

Nie no, co do końca to się zgodzę Smile

7 część ma dużo niedociągnięć, wydaje mi się, że jest trochę napisana na siłę Smile

ale jakoś tę historię trzeba było zakończyć. Szkoda tylko, że nie zostało to wszystko jakoś lepiej opisane. A, i w sumie, nie wiem,czy ktoś to zauważył, ale Harry i Voldi byli spokrewnieni Smile

Bo wychodzi, że Voldi pochodził od jednego z braci Peverellów, a Harry od drugiego Smile

Tak mi jakoś wyszło podczas czytania. Smile

A co do Snape'a- lepiej już chyba zostawić ten temat Wink

Koparra

tak też to zauważyłam. Mnie osobiście w ostaniej części nie pasuje najbardziej ,, ostatni pojedynek'' Voldka i Harrego, bo wiedziałam już,że Harry i tak wygra bo po co by jednak przecież żył, tylko nie wiadome było, jakim znów cudem.

Mikka

zakończenie beznadziejne.
a poza tym pamiętam ze kumpel który jest ogarnięty manią HP przed wyjsciem Insygni mi mówił że chodziły ploty że rowling ma pottera uśmiercić bo nie chce ażeby ktoś tą postać wykorzystał dla zarobku.
może dlatego pozwoliła mu ostatecznie przeżyć? żeby na materialistkę totalną nie wyjść?