|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:48, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Z takich samych wzgędów ja mam sentyment do Pana Samochodzika i komiksów Kaczor Donald (na tych komiksach nauczyłam się czytać...).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:20, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ja nauczyłam się czytać, czytając wszelkiego rodzaju reklamy w autobusach ale sentymentu do autobusów nie mam
nie no, żarcik taki. Jak już mówiłam, każdy lubi to, co lubi. I tyle. Jakby wszyscy lubili to samo, to by było nudno, nieprawdaż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:24, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pewnie...
Harry Potter pewni będzie sympolem jeszcze długo... A wiedźma właśnie przez język raczej zostanie w Rosji i dotrze tylko do Polski...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:27, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
no i ewentualnie innych krajów rosyjsko-języcznych, czy z byłego bloku sowieckiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:40, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To i tak pewnie będzie kilkaset milionów ludzi, z czego czytających kilka procent (lub promili...). Ja na razie prowadzę akcję agitacyjną Wieźmy w swoim otoczeniu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Strzyga
Master of Disaster Arcymag

Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 17:53, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Miło mi, że wreszcie mogę się zgodzić z sally. Nie muszę pisać własnego kilometrowego posta, bo mnie wyręczyłaś. Naprawdę podzielam to zdanie. Potter to jednak jest hit, który zasłużył na to miano. Owszem, skiepścił się trochę, zwłaszcza ostatni tom jest, moim zdaniem, niezbyt znośny, ale początek, Pomysł przez duże "P" - wręcz genialny.
Wiedźma ma tę zaletę, że wszystkie części (przynajmniej tak mi się na razie wydaje, nie miałam styczności z ostatnią częścią) trzymają równy poziom pod względem akcji i humoru. Nie powiem, są koszmarnie ubogie jeśli chodzi o bohaterów, a ja jestem paskudnie niedobrą czytelniczką, która uwielbia postaci drugoplanowe, czy wręcz epizodyczne - się dlatego tak czepiłam Kelli, jak pijany płotu.
Ale jednak Wiedźma dziełem wybitnym nie jest i to raczej lekka, humorystyczna lektura - świetna, cudowna i w odróżnieniu od większości czytadeł zapadająca w pamięć, ale jednak niezbyt wymagająca. "Wyższa magia" też zebrała oceny mocno przeciętne, książkę określono jako dość płaskie acz przyjemne czytadełko, a ja i tak się w niej zakochałam. Mam jakąś słabość do niezbyt standardowych wątków romantycznych ^^
Cholera, jednak znowu rozprawka wyszła. To może podsumowanie - Wiedźma jest uroczą książką, ale jednak nie można jej porównać z Potterem, bo ten drugi jest dziełem na skalę światową. Czyli zgadzam się z sally.
A humor z Pottera chyba nie zawsze do mnie docierał, czego nie można powiedzieć o fantastyce rosyjskiej - czyli jednak bliżej nam mentalnie do byłych zaborców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:19, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Strzygo- mnie również miło, że się ze mną zgadzasz
Fakt, ostatni tom jest troszkę jakby napisany na siłę- a bo obiecane było, że będzie 7 części, a bo trzeba jakoś zakończyć, a bo nie wypada teraz uśmiercić Harry'ego... bla bla bla mnie osobiście irytował wątek przenoszenia się Świętej Trójcy z miejsca na miejsce; trochę było to na zasadzie "ojej, zadupie, co robimy?", a potem "ojej, znowu zadupie, co robimy??" i tak w kółko
co do postaci drugoplanowych, ja osobiście uwielbiam wampira, który został przydzielony do ochrony Wolhy (postać chyba wręcz 10-planowa  ), a ta go zdzieliła w krocze tak, że aż się biedny skulił Poza tym, to uwielbiam czarne charaktery... i bohaterów tzw. dynamicznych. Nade wszystko kocham Severusa Snape'a i uwielbiam Draco Malfoy'a (to w temacie Pottera), a we "Wiedźmie" nie dopatrzyłam się jakichś szczególnie sympatycznych czarnych charakterów A'propos 7 tomu, to nie podobało mi się jeszcze to, jak zginął Sev... noż kurde... Wybitny wręcz czarodziej, w kwiecie wieku (stosunkowo mało ludzi doliczyło się, że Severus ma ok. 36 lat w 7 tomie), a zostaje ugryziony znienacka przez węża... no kurde, trochę więcej fantazji!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:30, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Strzyga, nie tyle zaborca, ile bratni słowiański lud, powiedzonka mamy podobne ("podłożyć świnie komuś" znalazłam w jakiejś książce rosyjskiej właśnie...), więc i poczucie humoru...
Harry Potter bardzo się różni od Wiedźmy, Potter pewnie będzie znany jeszcze długo, choć zastanawiam się, czy wejdzie do klasyki, może anglosaskiej? No i Potter to 7 lat życia Harrego: dokładnie opisanych, niemalże dzień po dniu, kolejne święta, wakacje, itp. itd...
A Wiedźma, po tydzień, dwa każda ksiązka a pomiędzy kilkletnie nawet przerwy. Wiedźma jak już pisałam nastawiona jest na akcję.
MNie się bardziej Wiedźma podoba, Potterem przestałam się chyba interesować gdzieś między 4 a 5 częścią...
Oczywiście przeczytałam nawet insygnia śmierci, ale bardziej z przyzwyczajenia niż chęci...
Co do postacie pobocznych, w którymś wywiadze Sapkowski mówił, że mu się przy Wiedźminie strasznie ich na mnożyło... No i trzeba było im wymyślać ajkieś zakończenia, a w ogóle tego nie miał w planach, co widać...
Już wolę mało postaci, ale naprawdę dobrze prowadzonych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Namida
Adept III roku
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krańca świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:13, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie umniejszam roli pani Rowling jaką odegrała w życiu wielu nastolatków (trzeba przyznać, ze także i w moim). Ale ja oceniam książkę po tym czy się nudzi i kiedy się nudzi. Potter znudził mi się po jakiś trzech latach od wydanie piątej części, czyli rok po wydaniu siódmej. Są książki, takie jak Wiedźmin czy Władca pierścieni, które towarzysza mi niezłomnie od podstawówki i nie zapowiada się by się znudziły, bo sięgam po nie bardzo często.
Trzeba przyznać pani Rowling chwałę za to, ze jej książki zmobilizowały młodych ludzi do czytania, do poznania świata literatury.
Ale mi, ona i jej pomysł podpadły wyjątkowo, gdyż miałam w jej serii trzy ulubione postaci Tonks, Snapea i Syriusza. I co? I wyrżnęła mi ich wszystkich, a co to za fraida czytać książkę kiedy wiesz, że za chwilę zginie ktoś kogo lubisz, albo jeśli już zginął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:19, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Namida- tu się akurat zgodzę. Rowling, jak to obrazowo ujęłaś, wyrżnęła także większość moich ulubionych postaci. Severusa, Syriusza (nawet przez jakiś czas po śmierci tegoż bohatera razem z moją przyjaciółką nosiłyśmy czarną wstążkę na ramieniu), jednego z bliźniaków, Tonks... żałuję jednej rzeczy- że nie uśmierciła Rona... och jak on mnie wnerwiał...
Co do Władcy Pierścieni- teraz piszę 3 wielką pracę o tejże książce. Zaczęło się na maturalnej, przez licencjat, teraz magisterka. Przy doktoracie też mnie to zapewne nie ominie Są książki ponadczasowe- takie właśnie jak Władca, czy Wiedźmin. Dla mnie do takich książek zalicza się też Harry. Ale dla każdego, co innego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sally dnia Pią 19:50, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Namida
Adept III roku
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krańca świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:25, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Och ciebie też wnerwia pan Wesley, Sally? Widzisz jak wiele mamy wspólnego... Co prawda zostawili mi Młodego Malfoya, ale co z tego, jak nawet nie powiedzieli która perfidna blondyna zmusiła go do małżeństwa?
Wow. Jesteś wytrwała przy jednym temacie. Ale muśże przyznać, ze w mojej straszliwiej długiej szkolnej karierze napisałam w cholerę różnorakich prac o Władcy. Referaty, alternatywne wersie, prace zaliczeniowe, felietony... Trzeba przyznać, że Tolken wymyślał niesamowity świat, o którym można pisać w nieskończoność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Madlenita
Spiritus Movens Bakałarz II stopnia
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 859
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:25, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie książki sapkowskiego są mocno uzależniające, jak się zaczyna czytać to od pocztku, a nie tylko np. ulubione sceny... Więc prawdę mówiąc żadko po nie sięgam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:39, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Namida-> och, za zachowanie Dracona przy życiu będę Rowling dozgonnie wdzięczna Ron irytuje mnie jak mało kto w tej książce... Mój boże, przyjaciel Harry'ego Pottera wiecznie będący na drugim planie i wiecznie mający o to pretensje... Było się nie przyjaźnić
No nie jest to tak do końca jeden temat Raz to był wpływ życia Tolkiena na jego twórczość, potem inspiracje, które czerpał z różnych kultur, a teraz porównuję dwa polskie tłumaczenia
Co do właściwości uzależniających książek Sapkowskiego, to moim zdanie jedynie Wiedźmin i opowiadania je mają Narrenturum zaczęłam i odłożyłam po 3 stronach. Zniechęciłam się i się przemóc nie mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag

Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:49, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie widzę związku między HP i wiedźmą. W sumie w obu jest szkoła magii, ale IMO to tak jak porównać książki Tolkiena do opowiadań braci Grimm, niby w obu elfy, ale co z tego?
Poter był nowością czymś co pokazało że można pisać książki ciekawe i dla dzieci i dla dorosłych. Niestety brak mi w nim humoru i tego czegoś co sprawiłoby, że chciałbym do niego wrócić. Przeczytałem wszystkie części około 4 razy. (Zacząłem po wydaniu 3 a obowiązkowo trzeba odświeżyć znajomość przed przeczytaniem następnego tomu) Nie zamierzam do niego wracać, a już szczególnie po tragicznym zakończeniu, nawet nie chciało mi się czytać polskiej wersji. Dla tych co myślą że 4 razy to dużo, Czyny Paksenarrion (boska książka) Elizabeth moon czytałem 34 razy i po maturze zamierzam do nich wrócić.
Natomiast nie rozumiem jak można lubić Tolkiena? Próbowałem przeczytać całą trylogię i dopiero za 4 razem dobrnąłem do końca, koszmar. Jakieś takie czarno-białe postacie i dla mnie straszliwie przewidywalna, no ale cóż są gusta i guściki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:22, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wredniak-> (zamurowało ją) mężczyzna..... 
Ja niektóre tomy Pottera czytałam po 7-8 razy I cały czas bardzo chętnie do nich wracam.
Co do Władcy Pierścieni... Na pewno Aragorn nie jest taką jałową postacią. Poza tym, moim zdaniem, u Tolkiena postacie same w sobie schodzą tak jakby na drugi plan. To, co zachwyca w jego twórczości to fakt, że na potrzeby jednej książki (Władca w zamierzeniu był powieścią jednotomową, dopiero wydawca kazał podzielić go na trzy części) Tolkien stworzył mitologię, historię, kulturę, języki, geografię i Iluvatar raczy wiedzieć co jeszcze. Heh tak swoją drogą polecam Silmariollion Jeżeli za 4 podejściem dobrniesz do końca, to będziesz wielki
Ps. gdzie u braci Grimm są elfy????? 10000000 razy czytałam baśnie i albo mam zaćmienie, albo nie wiem co
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sally dnia Wto 21:24, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|