|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:46, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No co ty? Bones nie może być palantem. Może po prostu ma ciche dni albo coś....Powiedz, że ma prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:39, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No nie jest, poprawił się chłopak Nadal jest najlepszy Chociaż muszę przyznać że przez chwilę go nie lubiłam.
A teraz pokładam się ze śmiechu. Ale Cat jest fajnym wampirem! Bones ją w końcu przemienił i jest ubaw na całego. Ona nic nie potrafi zrobić normalnie *turla się* Zamiast pić ludzką krew urządza sobie drink bar z Bonesa *turla się jeszcze bardziej* Wampir żywiacy się krwią innych wampirów, tego chyba jeszcze nie było *spadła z krzesła* A normalnie reakcja Bonesa, Spade'a i Mancheresa po tym jak ich pogryzła jest bezcenna *nie daje rady wstać*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:00, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mikka napisał: | No nie jest, poprawił się chłopak Nadal jest najlepszy Chociaż muszę przyznać że przez chwilę go nie lubiłam.
A teraz pokładam się ze śmiechu. Ale Cat jest fajnym wampirem! Bones ją w końcu przemienił i jest ubaw na całego. Ona nic nie potrafi zrobić normalnie *turla się* Zamiast pić ludzką krew urządza sobie drink bar z Bonesa *turla się jeszcze bardziej* Wampir żywiacy się krwią innych wampirów, tego chyba jeszcze nie było *spadła z krzesła* A normalnie reakcja Bonesa, Spade'a i Mancheresa po tym jak ich pogryzła jest bezcenna *nie daje rady wstać* |
w ''Słodka jak krew'' główna wampirzyca która nie zdążyła przed śmiercią kopnąć w kalendarz żywi sie psychopatycznym wampirem podczas seksu... jak ją przemienił to chyba odeszła z agencji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:45, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Odeszła z agencji wcześniej, nie bardzo zrozumiałam dlaczego, ale chyba uznała że za bardzo kłóci się to z jej związkiem z Bonesem, przynajmniej tak mi się wydaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:57, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Idę chyba przetłumaczyć tę scenę jak Cat przechodzi przemianę Zabójcza jest Chcecie, żeby to potem wrzucić tu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:58, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
wrzucaj nie pytaj sie głupio....daj jakiś ochłapek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:00, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
OK, fragment, który strasznie mnie bawi Tłumaczenie może nie idealne, ale starałam się jak mogłam.
Cytat: | Coś pysznego było w moich ustach. Oh tak, to było dobre. Takie dobre.
Z opóźnieniem zrozumiałam. Kurwa mać. Miałam kogoś w ramionach. Nie piłam z torebki z krwią, ale z kogoś. Moje usta były przyciśnięte do jego karku kłami – ja pieprzę – miałam kły! A pod moimi ustami nie czułam pulsu.
- Jezu! – krzyknęłam, odrzucając od siebie tę osobę z przerażeniem. – Powiedziałam Bonesowi: żadnych ludzi! Gdzie on jest?
Rozejrzałam się dookoła za Bonesem, wkurzona, że pozwolił mi kogoś zabić, ale spojrzenie Spade’a mnie powstrzymało. Wyglądał na prawie oszołomionego.
- Właśnie rzuciłaś Crispina na ziemię.
Spojrzałam w dół. Ciało które odepchnęłam od siebie siedziało tam i patrzyło na mnie niedowierzającymi brązowymi oczyma. Bones miał w ręku pełną, nietkniętą torebkę krwi.
W tym samym momencie dotarł do mnie mój drugi problem.
- Uhh, chłopaki… - zaczęłam niepewnie. – Dlaczego moje serce wciąż bije?
Stałe bębnienie, które słyszałam wcześniej dochodziło z mojej własnej piersi. Sekunda. Byłam oszołomiona. Nie podziałało? Dwa kły dźgajace mnie w wargę mówiły co innego, ale czemu moje serce wciąż bije? Niedługo przestanie czy coś takiego?
Zapomnieli mnie uprzedzić o tym detalu? Na przykład: “Oh, przez pierwsze minuty będziesz słyszeć bum bum, ale potem to ucichnie”. Ale z utkwionych we mnie spojrzeń wynikło, że nie jest to normalne.
- Byłoby świetnie, gdyby ktoś postanowił mi odpowiedzieć.
- Nie chcesz krwi? – zagadał Spade
Obrzuciłam pobieżnym spojrzeniem torebkę w ręce Bonesa.
- Nie bardzo.
Bones wstał. Patrzył na mnie jakoś dziwnie, po czym otworzył torebkę zebami i podsunął mi ją.
- Pij.
- Wolę nie.
- Po prostu weź łyk z torebki – zażądał Bones.
Krzywiąc się ułożyłam usta wokól otworu i pociągnęłam niepewny łyk.
Blee! Jakbym miała usta wypełnione starymi monetami. Wyplułam to.
- Co daliście mi wcześnej? Tamto było świetne, ale to jest obrzydliwe.
Spade zbladł. Bones zabrał torebkę i wypił zawartość paroma mocnymi łykami.
- Z tym jest wszystko ok – zdecydował. Potem wyjął nóż zza paska I bez ostrzeżenia przejechał nim po moim ramieniu.
- Aua! Za co to?
Chwyciłam się za ramię ale prawie natychmiast ból zmienił się w mrowiące swędzenie. Bones odciągnął moją rękę I zobaczyłam pod nią nietkniętą skórę. Nie było skaleczenia. Moje ramię całkiem się zagoiło.
Pomimo wszystkiego zaczęłam się uśmiechać.
- To przyda się w walce.
- Zauważyłaś, że nie oddychasz? – zapytał Bones.
Miał rację. Nie robiłam tego I nawet tego nie zauważyłam! Jak można przegapić to, że już nie wciąga się powietrza? Gdy już tego nie potrzebujesz!
- Jej puls – powiedział Mencheres, odzywając się pierwszy raz odkąd otworzyłam oczy. – Zwalnia.
Spojrzałam na swoją pierś, jakby to mogło mi cokolwiek powiedzieć. Rzeczywiście bicie mojego serca zwalniało, były coraz dłuższe przerwy pomiędzy uderzeniami. Czułam się… Cóż czułam się cholernie dziwnie słuchając tego. Powinnam panikować albo coś.
- To dobrze, prawda? Może potrzebowało parę minut, żeby zrozumieć, że jego usługi nie są już potrzebne?
Bones mnie objął.
- Kotek, jak się czujesz?
- Świetnie. Właściwie dobrze. Wiesz, świetnie pachniesz. Naprawdę, naprawdę… nnnghghh…
Nim się zorientowałam znów miałam w ustach ten świetny smak. Tym razem, w każdym razie, zostałam odciągnięta przez jedno ramię na mojej talii i drugie pod szyją. Mogłam widzieć Bonesa i Spade’a, więc to Mencheres mnie trzymał.
- Co się stało? – zapytałam.
- Ugryzłaś mnie – powiedział Bones.
- Co?
Spade potwierdził kiwnięciem głowy. Byłam przerażona.
- Przepraszam. Nie pamiętam żebym to robiła…
Wtedy przerwałam, węsząc nad ręką Mencheresa. Ten zapach. Mmmm.
Następną rzeczą jaką zauważyłam, było to że nadgarstek Mancheresa był w moich ustach i potrząsałam nim z boku na bok jak rekin. Gdy zrozumiałam co robię, puściłam go.
- Może mi ktoś powiedzieć co jest ze mną nie tak?
Nawet gdy to krzyczałam nie mogłam przestać oblizywać ust. Ten smak. Był taki idealny. Boże, nigdy wcześniej nie próbowałam niczego lepszego!
- Żywisz się krwią nieumarłych.
Mencheres wypowiedział to ze zwykłym dla siebie pełnym pewności siebie opanowaniem. Bones uniósł brwi. Potem podszedł bliżej, puszczając sobie kłami krew z nadgarstka I podstawiając go pod mój nos.
- Chcesz tego?
Rzuciłam się przed siebie z przymusu, nad którym nawet nie miałam czasu się zastanowić. Mencheres poruszył wolną ręką i niewidzialna ściana walnęła mnie w twarz.
- Nie ruszaj się.
Nie miałam wyboru, zostałam zamrożona w środku skoku, z wyciągniętymi ramionami. Moje usta otworzyły się ze wściekłym warczeniem. Co najgorsze, w ogóle o to nie dbałam.
- Daj mi to.
Wiedziałam, że to mój głos, ale nie rozpoznawałam tego dzikiego dźwięku. Ból wracał, okropny, sprawiający że czułam się jakbym płonęła od środka.
- Daj mi to!
Mencheres puścił mnie. Zauważyłam to tylko dlatego, że stanął obok Bonesa, który wyjął z lodówki kolejną wypełnioną czerwienią torebkę i otworzył ją. Tym razem, Bones rozsmarował krew na moich wargach.
- Chcesz to? – zapytał trzymając torebkę pod moimi ustami.
Zlizałam krew z warg.
- Nie – wściekłe warknięcie.
Trzej mężczyźni wymienili spojrzenia. Bones westchnął.
- Dobrze, spróbujemy inaczej.
Połknął zawartość torebki. Patrzyłam na grę mięśni na jego gardle, zahipnotyzowana. Gdy w końcu podszedł bliżej ból wrzał we mnie, a łzy spływały po mojej twarzy.
- Proszę, to pali, to pali!
Bones podłożył nadgarstek pod moje usta. Potem wiedziałam, że zachowywałam się jak dzikus, ale w tej chwili obchodziło mnie tylko to, że przynosiło to chłodną ulgę od bólu. Ten cudowny smak spływał w głąb mojego gardła. Całe moje ciało wydawało się wzdychać z rozkoszy, niemal bliskiej orgazmu.
- Wiesz, że to jest niespotykane – mówił Spade. Jego głos brzmiał bardzo daleko. Ciągle w zachwycie rozkoszowałam się strugami cięknącymi z nadgarstka Bonesa.
- Każdy pierwszy raz – odpowiedział Bones. – Pokazuje ci tylko że się mylisz, gdy myślisz, że widziałeś już wszystko. Posłuchaj. Jej serce się zatrzymało.
To zwróciło moją uwagę. Cóż, to i fakt, że jego nadgarstek wyschnął, sprawiło że zaczęłam znów zauważać co się dzieje dookoła.
- Myślisz, że tak już zostanie?
Spojrzeli po sobie. W końcu Bones, wzruszając ramionami, sięgnął po kolejną torebkę z krwią z lodówki I odpowiedział zanim wypił to.
- Przypuszczam, że zobaczymy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:11, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki. To świetne tłumaczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:12, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
łiiiii...............................szaleństwo teraz rozumiem ten drink bar.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:18, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie to strasznie śmieszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nefri
Adept I roku
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Międzyświat Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:58, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
też uwielbiam ten fragment... Doskonałe tłumaczenie Mikka
a tak przy okazji ma ktoś może ebooka o 5 części o Denise i Szpadlu:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:58, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam Właśnie czytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:17, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wiecie, po przeczytaniu czterech części Night Huntress i niemal skończeniu First drop of Crimson uważam, że ta seria jest naprawdę świetna Noo, biorąc pod uwagę, że naprawdę lekko musk mi się zlasował po tym czytaniu po angielsku (wszyscy twierdzą że mnie nie rozumieją, aż normalnie niemal poczułam się jak emo ) to i tak ta seria jest great Trafiłam nawet na opowiadanie Frost o Bonesie, tuż zanim poznał Cat
Wiecie, że np First drop of Crimson ma coś czego brakuje całej serii o Cat? Chodzi mi o to, że First... nie jest napisane w pierwszej osobie, więc nie obserwujemy tylko tego co widzi Denise. Tego mi straszliwie brakowało w pozostałych książkach W niektórych momentach seria o Cat aż się prosi żeby narrację poprowadził Bones, albo żeby była w trzeciej osobie i możnaby zobaczyć co on o danej sytuacji myśli.
Ale muszę przyznać, że First... w pewnym momencie zaczyna lekko przynudzać, a sytuację ratuje pojawienie się (jakże by inaczej) Bonesa i Cat - co w połączeniu z narracją trzecioosobową daje zaje.. efekt No i Ian, też pomaga, a przynajmniej bawi straszliwie. Tylko Vlada brakowało (nie sądziłam, że polubię Draculę ) no chyba że się jeszcze pojawi w końcowych rozdziałach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:34, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Na specjalne życzenie Anulki: spoilerki z trzeciej części: At Grave's End
Hmm... Muszę przyznać, że At Grave's End jest chyba jedną z moich ulubionych części. Chociaż szczerze muszę przyznać że trochę to poplątane.
W każdym razie mamy tu parę ładnych zawirowań akcji.
Punkt pierwszy: zgodnie z umową zawartą z Donem Bones musi przemienić jednego z członków drużyny w wampira. Don wybiera do tego Tate'a. Niewiadomo co powoduje Tatem: dbałość o powodzenie misji, czy też myśl że jak będzie wampirem zdobędzie Cat. W każdym razie przechodzi przemianę.
Punkt drugi: Ciąg dalszy mocnych złośliwostek między Cat a Annette.
Punkt trzeci: rozwiązanie wątku Maxa. Skur... podstępem zwabia ją do domu jej matki i torturuje. Cat niemal ginie, ale oczywiście w ostatniej chwili wpada Bones i ją ratuje. Max ginie w przedstawieniu które urządza Bones dla innych wampirów, żeby każdy wiedział co go czeka jeśli spróbuje zagrozić Cat. Krótka kłótnia Cat i Bonesa - bo on nie chce żeby w tym uczestniczyła.
Punkt czwarty: Mencheres dzieli się swoją krwią z Bonesem, co czyni tego ostatniego jeszcze potężniejszym - dodatkowo zaczyna słyszeć myśli (ludzkie tylko), Mencheres czyni tym też Bonesa "współwłaścicielem" swojej linii (coś w stylu połączenia rodów)
Punkt piąty: Była żona Mencheresa zaczyna polować na Bonesa, jeśli dobrze zrozumiałam Mencheres przepowiedział jej kiedyś że zginie z ręki mężczyzny którego żona będzie mieszańcem. (ciekawostka: Patra, była żona Mencheresa jest córką Cleopatry )
Punkt piąty: Cała ekipa zaczyna ukrywać się w jednym z domów Mencheresa.(muszę przyznać że tego wątku nie jestem pewna, mógł być to jakiś inny dom) Cat wpada na pomysł by urządzić przyjęcie Bożonarodzeniowe (bo to jej pierwsze święta z Bonesem)
Punkt szósty: Bones mimo pewnych oporów zaprasza do pomocy wampira z którym się zbytnio nie lubią (a może to Mencheres go zaprosił? nie pamiętam) w każdym razie jest to nie kto inny niż Vlad Tepeshe, czyli Dracula który tu jest pirokinetykiem
Punkt siódmy: Ekipa dzieli się na dwie drużyny. Dochodzi do walki z ludźmi Patry. Bones znika. Cat dzwoni do niego i odbiera Patra, która składa jej kondolencje. Cat jest załamana. Wszyscy przenoszą się do domu Mencheresa w Kanadzie. Cat wybiera się na spacer i trafiając na klif omal nie popełnia samobójstwa. Vlad ją powstrzymuje. To początek ich przyjaźni. Mencheres czyni Cat przywódczynią linii Bonesa. Cat wypowiada Patrze wojnę.
Punkt ósmy: Cat grozi Tatowi, który zaczyna się do niej lepić () Ten daje jej tabletki nasenne od Dona. Gdy ta się budzi okazuje się że Bones wrócił (za cholerę nie zrozumiałam jak przeżył, za dużo nieznanych słów )
Punkt dziewiąty: na dom w którym się ukrywają napada wysłana przez Patrę armia zombie. Randy, mąż Denise, ginie. Vlad i Cat ratują sytuację.
Punkt dziesiąty: gdzieś w międzyczasie Cat dochodzi do wniosku, że po całej tej historii odejdzie z agencji, a Bones przemienia Juana
Punkt jedenasty: dzięki czarom Mencheresa dorywają Patrę, Bones ją zabija.
Punkt dwunasty: Cat i Bones postanawiają sobie zrobić wakacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:50, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
*waląc głową w ścianę* Nie będę czytała spoilerów, nie będę czytała spoilerów! Wytrzymam ten tydzień do olimpiady, a potem sama sobie wszystko przeczytam...
Cóż, na razie mam za sobą tom 1, i bardzo mi się podoba. No, nie odjechałam chyba aż tak jak wy, ale Bones jest rozbrajający ^^ To jego ciągłe "bloody", i jak chciał zabić Danny'ego ( i później jak Cat mu zakazała tego zrobić ^^ ), no i ta króciutka scenka z dziadkami, kiedy Bones podawał się za miłą młodą dziewczynę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alicee dnia Śro 20:08, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|