|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:39, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Klasyka to to raczej nie jest, ale polecam "Podatek" i "Załatwiaczkę" Mileny Wójtowicz oraz "Jesienne ognie" Walerii Komarowej. Czyta się szybko, lekko i zabawnie- jak to zwykle bywa przy Fabryce Słów.
Gdy słyszę hasło "klasyki fantasy" od razu nasuwa mi się Władca Pierścieni i Eragon, przez które... nie przebrnęłam Byłam coś koło 5 klasy szkoły podstawowej i zniechęciłam się po kilku pierwszych stronach w obydwu wypadkach. Może kiedyś nadejdzie czas bym sięgnąć po nie powtórnie, ale stylu Tolkiena nie trawię i chyba, co by się nie działo, nie zacznę.
Kolejna pozycja godna uwagi: "Mort" Pratchetta. W kolejce na stosiku książek do przeczytania czeka "Zimistrz"- opis zachęca, ale wnętrze jeszcze dziewiczo nieruszone moim nieprzychylnym okiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Śro 23:46, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:43, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Jesienne ognie"? Dla mnie były nudne, bez ładu i składu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:49, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A widzisz, a ja przeczytałam je dwukrotnie, jednym tchem. Co prawda pomysł baaaaardzo banalny, styl też nic wybitnego, ale jakiśtam urok mają i czyta się je bardzo przyjemnie. Dla mnie to wszystko było logicznym ciągiem wydarzeń, więc nie wiem gdzie tutaj jest brak "ładu i składu" Ale ile osób, tylko gustów- jak zwykle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 10:04, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
"Eragon" to ZUOOOOOO XD
Też przez "Jesienne ognie" nie przebrnęłam. Jakoś trochę zbyt banalne i czytałam to tak wolno, że zdążyłam zapomnieć, co było w poprzednim rozdziale, jak siadałam do następnego, a to mi się rzadko zdarza. Ale jest to jedna z tych książek, które czasem, jak potrzebuję bardzo mało ambitnej lektury otwieram gdzie bądź i czytam kilkadziesiąt stron. Taki odpowiednik obejrzenia 378 odcinka serialu bez znajomości poprzednich - bawi jeszcze bardziej
No i usilnie wierzę w to, że każdy zdoła przeczytać Tolkiena. Może nie teraz, może kiedyś, w przyszłości. Ale każdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:22, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja właśnie w takim celu czytałam "Jesienne ognie"- w ramach lektury mało ambitnej, jeśli nie odmóżdżającej, wakacyjnej, niewysiłkowej
Możliwe, że do Tolkiena się po prostu zraziłam- ale jak można czytać z zainteresowaniem 5-tą stronę opisu przyrody?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 10:46, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ojej, no można A jak ktoś nie lubi, to można przerzucić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:50, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Niby tak, ale zawsze wtedy mam wrażenie, że coś mnie ominęło. Wiem, jestem nieznośna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:07, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A ja kocham Jesienne Ognie. (Kupiłam je sobie nawet. Takie epicko zdezelowane, bo używane.) Niby żaden bohater mnie nie zachwycił, niby temat, jak piszecie, oryginalnością nie powalał, ale jednak... jednak coś w nich było takiego, że stoją teraz na honorowej półeczce obok Kossakowskiej, Pilipiuka, Piekary i paru innych świętości. Tam, gdzie stałby Sapkowski, gdybym go miała - ale nie mam, bo mój brat niedobry kupił sobie wszystkie książki o wiedźminie, a przecież bez sensu, żeby po dwa razy wszystko w domu było Z tej samej przyczyny nie mam też Tolkiena - tatuś go posiada.
No właśnie, Tolkien. Dobrze się chyba stało, że przeczytałam go już dobrych parę lat temu, wtedy, kiedy potrafiłam z szerokim uśmiechem przebrnąć przez każdy, najmozolniejszy nawet opis. I wcale mnie to nie nudziło. Nie wiem, jakby mi teraz przyszło go przeczytać (po raz trzeci), może trochę bym się zmęczyła, może nie. Ale i tak zawsze będę kochać WP i Hobbita. Choćby dlatego, że były to jedne z pierwszych książek fantasy, po jakie sięgnęłam. A poza ty to arcydzieło.
Co do Eragona - popieram. Gniot jak się patrzy. Nie, do klasyki bym go nie zaliczyła, chyba że w kategorii - "Patrzcie, dzieci, to jest takie coś jak opka blogaskowe, tylko że z jakichś przyczyn wydali to-to na papierze". Mętne, smętne, pełne bezkrwawych bitew, zdechłych bohaterów i zjełczałego seksu. Zmiksowana zgapka z Tolkiena.
Czynnik, dla którego przeczytałam wszystkie części i przeczytam kolejne, jeśli się ukażą - Murtagh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuku_xumusu
Adept V roku
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:59, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wijara napisał: | Klasyka to to raczej nie jest, ale polecam "Podatek" i "Załatwiaczkę" Mileny Wójtowicz (...) czyta się szybko, lekko i zabawnie- jak to zwykle bywa przy Fabryce Słów.
Gdy słyszę hasło "klasyki fantasy" od razu nasuwa mi się Władca Pierścieni i Eragon, przez które... nie przebrnęłam Byłam coś koło 5 klasy szkoły podstawowej i zniechęciłam się po kilku pierwszych stronach w obydwu wypadkach.
Kolejna pozycja godna uwagi: "Mort" Pratchetta. W kolejce na stosiku książek do przeczytania czeka "Zimistrz"- opis zachęca, ale wnętrze jeszcze dziewiczo nieruszone moim nieprzychylnym okiem |
No więc tak, ja się z Wijarą zgadzam prawie ze wszystkim co tu napisała. Milenę Wójtowicz bardzo lubię ponieważ pisząc posługuje się moim ulubionym narzędziem - sarkazmem .
O ile Wijara chwali "Załatwiaczke" (pod czym ja się podpisuję) to wolę znacznie bardziej "Wrota" tej samej pisarki.
Klasyka fantastyki ...mam "Władcę Pierścieni" przed oczami, dobrnęłam do końca 2#. Fakt, opisy Tolkiena lekko mnie męczą ale na pewno nie nudzą. Są przepiękne, podobnie jak cały świat który stworzył. Jestem pewna Wijara, że nie spodobał ci się "Władca..." bo byłaś w 5 klasie podstawówki (a tak na marginesie szacunek za to, że sięgnęłaś po taką książkę w tak młodym wieku)...
Jako drugi przykład podałaś książkę "Eragon". Z tym się nie zgadzam .
Cała saga dla mnie jest nudna. Nie czytałam jej z wypiekami i jeszcze ani razu nie sprawdzałam kiedy wyjdzie następna część co o czymś świadczy. Nawet nie pamiętam jak się to wszystko skończyło, a ostatnia część została wydana jakiś rok temu. Znaczy akcja mnie nie poruszyła, a z bohaterem (w sensie że z Eragonem) się nie utożsamiłam.
No i za "Zimistrza" się zabieram od tygodnia ale sądzę, że uda mi się chociaż zacząć w tym miesiącu. Uch... koniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:19, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm, z tym Władcą to było tak, że jak dorwałam się do półek mojego taty podczas jakiejś długiej choroby (poczynając od Wiedźmina, w, o zgrozo, klasie czwartej- ale się podobał, podobał), to się nie oderwałam już. Więc jeszcze w podstawówce brnęłam przez Wiedźmina, Władcę, Wędrowycza...
Kuku_xumusu, Eragona podałam jako przykład popolarnej fantastyki (kto by nie znał Eragona?). Sama, podkreślam, też nie jestem jego fanką, nudził mnie niemołosiernie.
Obecnie jestem w połowie "Toy Wars" Ziemiańskiego- całkiem niezłe, jak się człowiek przyzwyczai do mocno zakrapanego bluźnierstwami języka najemników
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caeles
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod łóżka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:32, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
JA z wielką przyjemnością czasami sięgam po raz kolejny po książki Mercedes Lackey.
Pisarka ma bardzo rozbudowany świat, i wydała kilkanaście serii, wiele powiązanych ze sobą.
Pisze o gryfach, magach, miłości, wojnie i wielu innych rzeczach.
Natrafiłam na nią, gdy miałam jakieś 12-13 lat (Zaczęłam od serii Trylogia heroldów), i od tamtej pory kompletuje powoli jej bibliografię.
Piękna, chwilami liryczna seria, bardzo dobrze napisana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:01, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Znowu Murtagh?
Kompleks Eragorna: każdy rozdział kończy się zemdleniem. (cholera, tak się naczytałam, że automatycznie piszę: w obmorok)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caeles
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod łóżka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:07, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A ja się bez bicia przyznam- nie czytałam "Eragorna". Miałam kiedyś, nawet mam na półce 2 tomy tej serii.... Ale jakoś mi się do tej pory nie poskładało by sięgnąć .. ;P Zawsze było coś innego i coś...
Może trza by kiedyś nadrobić ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanguina
Adept V roku
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świebodzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:40, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam i... Caeles nie żałuj! Nie warto tracić cennego czasu na coś takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:05, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Caeles, nie czytaj tego. Raczej nie warto.
Znam masę osób, które czytają fantasy, a po pana Paoliniego nie sięgnęły. Nie znam nikogo, kto by się nim zachwycał. Naprawdę nie ma czym (except Murtagh Murtagh Murtagh )
Cytat: | ...a z bohaterem (w sensie że z Eragonem) się nie utożsamiłam. |
Kuku, ja się z Geraltem też nie utożsamiłam. Dziwny ten twój argument.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|