Klasyka, czyli co przeczytać warto :)

sally

kateabc, jeżeli chodzi o kanon fantastyki według Sapkowskiego, to wiele z tych książek jest właśnie KANONEM... w większości są to dzieła, które coś do fantastyki wprowadziły, ba! one są fantastyką w czystej postaci, to dzięki wielu z tych pozycji, coś takiego jak gatunek "fantastyka" w ogóle powstało... (wymądrzam się, ale jestem na bieżąco, bo pisze o tym pracę mgr Wink

)

Strzyga

Dobrze, że się wymądrzasz, sally, bo masz absolutną rację Wink

kateabc

Nie mówię, ze się z tym nie zgadzam, po prostu ów kanon można by trochę uzupełnić. Chociażby o Lovecrafta Wink

Ale można od tego zacząć edukację fantastyczną, bo zazwyczaj nie wiadomo od czego...

Villka

A Lovecrafta nie stał się przypadkiem kanonem? O,o
Może nie "oficjalnym", bardziej "podziemnym" i "partyzanckim" (też dobrze, to takich "podziemnych" rzeczy bardziej człowieka ciągnie), ale na pewno rozpoznawalnym, poczytnym i polecanym.

Ech... Pojęcie "Kanonu" (tu: "Klasyku") jest dla mnie dość płynne i o jego ramach trudno mówić... wydaje mi się, że gdyby konon był rzeką (dajny na to...) w nurcie znajdowały by się oczywiste tytuły, których kanoniczność trudno podważyć, ale po brzegach płynie cała reszta nieraz bezwartościowa, a nieraz po prostu niedocenionych dzieł...
Są gusta i guściki.

Well, Lovecraft jest na tyle kanoniczny, że na podstawie jego książek powstał system RPG (naprawdę dobry) i cała gama biżuterii dla nerdów Wink

Jest też cała masa opracowań psychologicznych... Ech.
Po prostu misio Wink

Strzyga

Dlaczego nerdów? Ja bym chciała wisiorek z cthulhu, a nie czuję się nerdem (za bardzo) Crying or Very sad

Villka

A ja w sumie nie utożsamiam się z żadną subkulturą, ale co złego w czerpaniu z każdej po trochu? Razz

A co do nerdów: tak kojarzę te gadżety przez to, że pierwszy raz widziałam je (i to w dodatku w takich ilościach) na Poznańskiej Game Arenie Razz

- a tam było zatrzęsienie nerdów.
Fakt, że się tam znalazłam (i podobało mi się) chyba coś o mnie mówi Razz