Nasi książkowi ulubieńcy ;)

alicee · Wysłany: Pią 19:02, 05 Mar 2010 Temat postu:

Uah, nie mów mi takich rzeczy Sad

Zmianę imidżu Daimona bym bardzo ciężko odchorowała, gdyby nie to, że tam się gorsze rzeczy działy.

Ale wiecie co, to jest i tak bardzo dobrze, że ja się przed przeczytaniem Zbieracza masy okropności na jego temat naczytałam. Dzięki temu nie denerwowałam się podczas lektury, i w gruncie rzeczy byłam nastawiona na coś znacznie gorszego. Jednak.

Strzyga · Wysłany: Pią 22:23, 05 Mar 2010 Temat postu:

Umm... W ogóle to niesprawiedliwe - Kossakowska pofarbowała zarówno Daimona, jak i Asmodeusza, dwóch bohaterów z najfajniejszymi image'ami w całej książce. No żesz, chociaż jednego by zostawiła... Rolling Eyes

Chociaż, nie, po namyśle - Ómarłabym dopiero, gdyby Dżibril się pofarbował (antracyt, mraff... ^^). Za to wtedy Ómarłabym naprawdę i bez szans na ratunek. Na razie tylko ledwo dycham i kupuję na potęgę seledynowe cienkopisy i kredki. Chyba będę odreagowywać.

Ale, kurde, Hal ma rację... Daimon nie był moim ulubionym bohaterem - no, może wyłączając krótki (mniej więcej dwu-trzytygodniowy) okres tuż po przeczytaniu "Siewcy" - niemniej, z łóżka bym za żadne skarby nie wypuściła. A tu, co? Ściął i pofarbował włosy, pofarbował skrzydła, przejechał sobie po ryju pumeksem i od razu się aseksualny zrobił. Jest, co prawda, jeszcze świetniejszym bohaterem, ale jakaż to pociecha w obliczu utraty seksualności przez jednego z bardziej seksownych bohaterów ever?

kristos89 · Wysłany: Pią 0:19, 12 Mar 2010 Temat postu:

Ulubione postacie, hmm, trudne.
Za dużo możliwości wyboru..

Może książkami/autorami (i tylko kilku, którzy mi teraz przychodzą do głowy) Wink

Terry Pratchett - ŚMIERĆ! Patrycjusz (Vetinari), Bezdennie Głupi Jonnson (chyba nazwisko błędnie wypisałem), Sam Vimes, Rincewind, dETRYTUS, Kapitan Marchewa, Cudo Tyłeczek, (plus minus cała reszta).

David Gemmel - Waylander, John Shannow.

Wiedźmin - Cirilla Fiona Elen Rianon, Yennefer, Geralt z Rivii, Emiel Regis, Bonhart.

Roberta E. Howard (i inni) - Conan z Cymmeri.

I wiele, wiele, wiele ,wiele ,wiele, wiele, wiele, wiele,, wiele, ,wiele ,wiele , , wiele ,wiele,wiele , wiele ,wiele , wiele innych Wink

Loleczka · Wysłany: Wto 11:56, 16 Mar 2010 Temat postu:

Ulubione postaci? Hmm....
Niech wam będzie, ale raczej nie będę oryginalna Smile

Daimon i Kamael z "Siewcy"
Deamon, Luciver i Seatan z "Czarnych Kamieni" -> Uwielbiam tę rodzinkę ^^
Eric Northman z serii o "Sookie" I nie, nie chodzi tu tylko o Alexa Very Happy

Mercy, Adam i Ben z "Mercedes Thompson"
Artemis, Holly, Mierzwa, Bulwa, Ogierek i Julia z "Artemisa Fowla"
Ian z "Intruza"
Akki z "Wilka"
Bones z "HALFWAY TO THE GRAVE" Jeaniene Frost
Kate Daniels, Władca Bestii z "Magia Kąsa"
Michaił Dubrinski i Raven z "Mrocznego Księcia"
Jaz Parks z "Once Bitten Twice Shy"
Ivy, Kisten, Trent z serii "Przynieście mi głowę wiedźmy"
Barrons i V'lane z cyklu "Fever"

Ja też uważam, że K. spierniczyła sprawę Zbieracza Burz na złość fanom. Ale może coś ponaprawia. Nadzieja w końcu umiera ostatnia.

alicee · Wysłany: Wto 20:36, 16 Mar 2010 Temat postu:

Juny · Wysłany: Wto 21:37, 16 Mar 2010 Temat postu:

O jeny, nie wiem czemu, ale zawsze w głowie Butler pasował do Holly. Nawet nie wiem jak nazwać taki rodzaj paringu...

Locke Lamora z "Niecnych dżentelmenów"- konkurencje zostawił w tyle, nawet nie chodzi o hm.. wygląd Smile

Bo był zwykły, zobaczymy co z niego w filmie zrobią, ale nie powinien być za przystojny. Za poczucie humoru pewnie i genialność we wszystkim:) I och, lojalność wobec Jeana i Sabethy... (kiedy się ona wreszcie pojawi:)??).

alicee · Wysłany: Śro 12:12, 17 Mar 2010 Temat postu:

Loleczka · Wysłany: Śro 19:53, 17 Mar 2010 Temat postu:

alicee tak szczerze to ja zawsze uważałam Butlera za tę rozważniejszą część Artemisa. Więc jak dla mnie są oni nie rozłączni.
Przepraszam bardzo, czy ktoś czytał ostatnią część Artemisa? Zwie się jakoś tak: "Artemis Fowl i Paradoks Czasu". Niestety fani związku Butlera i Holly mogą się zawieść Smile

Juny · Wysłany: Czw 13:17, 18 Mar 2010 Temat postu:

Ooj... nie, nie czytałam jeszcze. U nas w bibliotece Artemisa wsadzili do oddziału dla dzieci i nigdy mi się tam nie chce iść. Poza tym, gdy się tam wchodzi to dzwoni milion dzwoneczków, człowiek uderza głową o wiszące księżyce i potyka się o różowy stolik z kredkami:) Brrr...

Przeczytam. Zgadnijcie kiedy:)
...po maturze!!

alicee · Wysłany: Czw 13:46, 18 Mar 2010 Temat postu:

Smile_ · Wysłany: Czw 13:47, 18 Mar 2010 Temat postu:

U mnie w bibliotece całą fantastykę wsadzili do działu dla dzieci Confused

Ostatnio usłyszałam od jakiegoś dziecka: A Pani tio nie jeśt źa śtala nia ksiąźećki dla dzieci?* Myślałam, że głowę urwę właścicielowi za przeniesienie całej półki do części dziecięcej.

Juny, Ciebie też w tym roku maturą męczą? Jesteśmy we dwie! Very Happy

Juny · Wysłany: Czw 17:06, 18 Mar 2010 Temat postu:

A jakże... i już powoli w głowie mi urasta lista rzeczy do zrobienia po maturze. Chyba powinnam to spisywać. Będę miała frajdę na wakacjach:)

Ja przygodę z Artemisem zakończyłam na czwartej części. Ciągle miał jakieś 12 lat, więc wszelkie wątki romantyczne z nim w roli głownej zalatują... no cóż.
Wiele książek ma młode bohaterki/ bohaterów. Teraz mi to nie przeszkadza. Ale jak będę od nich starsza o 5 lat..? O 10..?

Sanguina · Wysłany: Sob 15:47, 20 Mar 2010 Temat postu:

Natomiast moi ulubieńcy to:
Daemon, Lucivar i Saetan z "Czarnych Kamieni",
Eric Northman i Sookie Stackhouse z serii o "Sookie"
Mercedes Thompson, Adam Hauptman (chyba tak się to pisało... sprawdziła... tak się pisze Wink

"Mercedes Thompson"
Bones z "HALFWAY TO THE GRAVE" Jeaniene Frost
Jaz Parks z "Once Bitten Twice Shy"
Jak przypomnę sobie jeszcze kogoś to napiszę Razz

A co do szerzenia offtopa to ja mam maturę za rok więc się jeszcze nie martwię i oddaję błogiemu lenistwu... Smile

_____________________________________________________________
Tańcz kiedy śpiewa księżyc i nie płacz z powodu kłopotów, które jeszcze nie nadeszły.
Briggs Patricia. Mercedes Thompson. Zew Księżyca.

Caeles · Wysłany: Śro 9:26, 24 Mar 2010 Temat postu:

Och, mam/ miałam wielu książkowych ulubieńców. Wszystko zależy też od mojego nastroju. Kiedyś, jak byłam młodsza uwielbiałam:

* Smugę i Tomka - z serii A.Szklarskiego
* Drizzta (seria fantasy R.A.Salvatore)

Potem mocno - Lestata i Mariusa z Kronik Rice.

A dzisiaj.. Smile

Dużo tego, dużo.
Sentymentem cieszą się:
* Cian (seria Roberts)
* Roarke i Eve ( Roberts, in death)
* Acheron (Kenyon)
* Rayven (cudny smokowaty z książki "Prawa i powinności")
* Curran ( Ilona Andrews)
* Eryk (seria Deborah Cooke)
* Len i Wolha

etc etc .... Very Happy

Mikka · Wysłany: Śro 12:32, 24 Mar 2010 Temat postu:

Do mojej listy zdecydowanie dopisują się: Kate Daniels, Curran - Władca Bestii i Derek Very Happy

Derek dlatego że na swój sposób jest słodki Smile

Z kolei przy awanturach między Kate a Curranem można paść ze śmiechu.
Plusy dodatkowe zyskuje Curran - za zabójcze przemiany, opiekę nad Gromadą, upór i za to że bywa totalnie chamski Very Happy

No i za tekst: "You owe me one naked dinner, but I’m not a complete beast, so you can wear a bra and panties if you so wish. The blue ones with the bow will do.*"

[*Jesteś mi winna kolację podaną nago, ale nie jestem kompletną bestią, więc możesz włożyć stanik i majtki, jeśli takie jest twoje życzenie. Niebieskie z kokardką będą akurat]