Nasi książkowi ulubieńcy ;)

Mikka

Czytali, czytali Smile

Już gdzieś pisałam, że uwielbiam Vishousa [Vhrednego? Nigdy nie pamiętam gdzie to wstawili w polskiej wersji]. No i Rankhora lubiłam, ta jego bestia jest fajna.

Z kolei dojdzie po raz kolejny do mojej listy:
Acheron vel. Ash - Za to że jest słodki, piekielnie niebezpieczny i ma grubo przechlapane. Za styl Gotha. Za to jak kocha Simi. Za to jak unika młotków, a potem wypomina, że je w niego rzucano. Za to, że pomaga wszystkim DH i kocha ich jak młodszych braci i siostry. Za historię jego ludzkiego życia. Za to, że wiele razy złamano mu serce, a mimo to pomaga innym DH odzyskać duszę. Za poczucie humoru. Za to, że tekstami często trafia w to co myślę. Za słabość do Sprite'a Very Happy

No i jeszcze chwilę mogłabym wymieniać, ale chyba wiecie o co chodzi? Very Happy

I jeden wielki minus Asha - CZEMU, DO CHOLERY, NIE ZABIJE ARTEMIDY? Albo chociaż Simi na nią nie naśle?

Dalej musiałabym chyba wypisać niemal wszystkich DH, ale chyba dam sobie spokój - już i pewnie i tak was męczy, to moje wtrącanie ich w każdy temat Wink

Villka

Mikko, prawdziwą miłość widzę w Twoim poście hie hei hie Razz

Mikka

Bo to jest prawdziwa miłość, która od pierwszego tomu (dobra, Night Pleasures, czyli nie pierwszy to, ale jest) [gdzie szczerze mówiąc nie mogłam skojarzyć, że Acheron i Ash to jedna i ta sama osoba na początku:D], gdzie się pojawił i mnie początkowo rozbawił-zasmucił [nie można powiedzieć, żeby Ash wywoływał połowiczne emocje], przez każdy następny tom kradł mi serce Wink

mroczna88

Książkowy ulubieniec... Taki do którego wracam i wciąż kocham... Hmmm... Niewątpliwie Lestat. Do tego na pewno pan Darcy (kocham Dumę i Uprzedzenie). A z fantastyki... Lan, Len, Perrin, Uno, Loial i Rolar!

yukiyuki

Ja mam bardzo wielu "ulubionych bohaterów" - będe leciała seriami Smile

* Mercedes Lackey - Vanyel i Yfandes, Sayvil, Talia, Kerowyn i Skandrannon;
* Andre Norton (Świat Czarownic) - Kathtea, Gillan i Herrel, Joisan i Kerowan, Elys, Eydryth i Alon...
* Steven Brust - Vlad Taltos, Sethra Lavode i Malloran i... chyba jeszcze kilku
* Saga o Ludziach Lodu - Sol, Villemo, Marco, i wielu, wielu innych Smile

* Robinton z cyklu o smokach z Pernu Anne Mccaffrey
* i ostatnio dołączam: Wolhę, Lena,
* Kate Daniels

Wcale nie jest tak, że z każdej książki jest jakiś ulubiony bohater - historia może być super, bohaterowie też, ale nie każdego miałbyś ochotę poznać i np. mieć wśród przyjaciół; a tutaj wymienionych bym chciała Smile

monika78

Ja, też mam wielu ulubionych bohaterów, jeden to zdecydowanie za mało. Są to: Derek- Ilony Andrews, Bones- Frost Jeaniene, Barrons- Moning Karen Marie i oczywiście Len-Olgi Gromyko

Iblis

Obecnie króluje Very Happy

Król Szellar z "Przekraczając Granice" mój ideał wspaniałego faceta, i nijak nie potrafię go sobie wyobrazić brzydkiego O_o, już samo to, że ma dwa metry działa niesamowicie na atrakcyjność :3 (i nie wcale nie jestem wysoka, że gustuję w takich olbrzymach).

Te jego cudowne riposty i gierki słowne.... i to, że nie potrafi sobie poradzić z tym, że nie odczuwa emocji... Chyba durnieję na starość Very Happy

TheTosterMaster

A więc mój ukochany książkowy bohater na dziś to Igor Georgiewicz Dawletiarow z "Wyższej magii" Kiry Izmajłowej. Za co go wielbię? Za okropny charakter Razz

, złośliwość, arogancję, wredne riposty i teksty tego typu:
"- Następnym razem, Czernowa, gdy postanowisz zmienić swoje zwyczaje, bądź tak
miła i uprzedź, żebym mógł na ten dzień zaplanować coś pożytecznego! A charakterek to możesz prezentować swoim wielbicielom! Czy wyrażam się jasno?
Po tym właśnie zwrocie rozpoznałam natychmiast rozmówcę i na moment straciłam boski dar mowy.
- Skąd... pan dzwoni? - zapytałam oszołomiona.
- Z automatu - warknął rozmówca i z trzaskiem rzucił słuchawką."

Zelka

Ja... wielbię Daimona... *maślane oczka*
Dla niewtajemniczonych - saga anielska Kossakowskiej Very Happy

Irgą zresztą też ni pogardzę Very Happy

Iblis

Daimon to przereklamowany macho Very Happy

Strzyga

Daimon jest uroczy w swoim zajebiście mhrocznym marysuizmie ^^

Wijara

Ano właśnie Wink

Poza tym, jest biedny, opuszczony i wzbudza uczucia macierzyńskie! Razz

TheTosterMaster

We mnie to Daimon już żadnych uczuć nie wzbudza, a macierzyńskich tym bardziej..

A oto lista moich ulubionych bohaterów:
-Igor Georgiewicz Dawletiarow, Naina Czernowa- "Wyższa magia" Izmajłowej
-Irga Irronto - seria "Ola i Otto" Rudej
-Dżibril, Asmodeusz, Kamael, Lampka - seria anielska Kossakowskiej
-Obieżyświat, Gandalf, Pippin - "Władca Pierścieni" Tolkiena
-Wolha, Len - "Zawód Wiedźma I, II", "Wiedźma Opiekunka I, II", "Najwyższa Wiedźma" Gromyko
- Włóczykij, Buka Very Happy

, Mała Mi - seria o Muminkach Jansson
- Artemis Fowl - seria o Artemisie Fowlu Colfera
- Smolipaluch, Gwin, Czarny Książę - seria "Atramentowy świat" Funke
- Richard Rahl, Kahlen Amnell, Cara, Berdine, Victor (ten od lardo), Człowiek Ptak - seria "Miecz Prawdy" Goodkinda
- Albus Dumbledore, Severus Snape, Ron Weasley, Luna, Syriusz Black - Henryki Pontony Rowling
- Eric Northman, Pam - seria o Sookie Stackhouse Harris
- Andrzej Kmicic, Michał Wołodyjowski, Baśka Wołodyjowska, Bohun - trylogia Sienkiewicza
- Biafra, Shha, Zaan, Virion, Nolaan, Achaja - "Achaja" Ziemiańskiego
- Siekierkowa - "Los powtórzony" Wiśniewskiego
- Jim, Jakub - "Samotność w sieci" Wiśniewskiego
- wszyscy z Jeżycjady Musierowicz (Najbardziej: Janka Krechowicz, Aurelia Jedwabińska, Ignacy Borejko, Bernard Żeromski, Józef Pałys, Beata Bitner, Trolla)
- Woland, Behemot, Jeszua Ha-Nocri - "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa
- Idgie - Zaklinaczka Pszczół z Alabamy, Smokey - "Smażone zielone pomidory" Flagg
- Raoden - "Elantris" Sandersona
- Loki, Bachus, Eros - "Kłamca" Ćwieka
- Podstolina - "Zemsta" Fredry
- Anna Karenina - -||- Tołstoja
- Kolega Bigos, Tomasz NN, Winnetou, Pan Anatol, Kapitan Nemo - z serii "Pan Samochodzik" Nienackiego
- Kapitan Nemo - "20000 mil podmorskiej żeglugi" Verne'a
- Pan Keatling - "Stowarzyszenie umarłych poetów" Kleinbaum
- Lesio - "Lesio" Chmielewskiej
- Villemo, Halkatla, Christer, Tula, Dominik, Heike, Vinga, Kol, Vendel, Marco -Saga o Ludziach Lodu Sandemo

... tak wstępnie na dzisiaj - to tyle. Jakby się lepiej zastanowić, można wypisywać w nieskończoność. Very Happy

monika78

alicee

Oj, ale Kossakowskiej nie czyta się dla bohaterów... Wink

*zmyka przed Strzygą i satorowskimi fanklubami Dżibrila/ Moda/ Lampki/ kogo tam jeszcze*

No dobrze, ja nie czytam Kossakowskiej dla bohaterów. Jej książki przede wszystkim mają taki klimat, nie z tej ziemi. Ha, a może to Zbieracz burz... Jakoś zupełnie inaczej się go czytało niż Siewcę. Chyba bym sobie odświeżyła. Ale chyba zamiast tego sięgnę po coś innego pani Mai Lidii, coś ze starszego repertuaru. Hm, nabyta z pół roku temu (sic!) i nieprzeczytana jeszcze (sic!!!) Ruda sfora patrzy oskarżycielsko z półki...