Przed/w trakcie/po

Optymistka^^

Dziękuję, dziękuję Very Happy

Chwilowo przypomina mi się tylko "Dziewczynka z Szóstego Księżyca" i część druga "Nina i tajemnica ósmej nuty", bo tam faktycznie jest coś o alchemii. Mi się bardzo podobała, z tym że książka jest bardziej dla osób w przedziale podstawówkowym.
Nie żebym ci wypominała wiek, po prostu uprzedzam Wink

Villka

Czy ja mam zachowania osoby dorosłej? Razz

Wszak ja traktorem z Wijarą jeżdżę i dziecią klocki lego wyjadam. Razz

Ale serio to dziękować :3

Jesio jakieś pomysły? Alechemicy w literaturze? Razz

mfabry

kuszumai

Ja znam. Ten sławny Kościej z Nikitiny... Ale on prawie tam nic nie robi, chyba, że może gdzieś w legendach też jest tak napisane.

No... ten z Harry`ego Pottera. Nicolas Flamel czy jak mu tam? Septimus Heap i Marcellus - seria o Septimusie Heapie i to jest część trzecia - "Duch Królowej".

Panna z Dogewy

W Trylogii Czarnego Maga są alchemicy. Ostatnio skończyłam trzy tomy pod rząd więc jestem na świeżo. Teraz nareszcie zatapiam się w lekturze Wiedźmy Opiekunki. Później mam zamiar przeczytać Oblicze Czarnej Palmiry... Czytał ktoś?

Miriam

Jestem po (po raz enty) "Wyższej magii". Chyba czas najwyższy zabrać się za te wasze SoLL. Ale tak mnie zniechęca ilość tych tomów Rolling Eyes

Juny

Mnie duża ilość tomów jedynie zachęca:) Jeśli będzie fajne... jeszcze duuuużo czytania. Książki nie mają zwykle jak seriale- im głębiej w las (sezony) tym bardziej się okazuje, że już chodzi tylko o kasę i losy bohaterów są sztucznie pogmatwane, a końca nie widać!

Po: Mercedes Thompson, tom 1
W trakcie: Mercedes Thompson tom 2 (Więzy krwi?)
Komentarz: Dziwnym sposobem nudzi mnie akcja w tym tomie! Jedyne co się chcę dowiedzieć, czy Mercy będzie z SAMe wiecie kim, czy z tym drugim:) (nie chcę spoilerować Smile

Przed: pewnie Aktami Harrego Dresdena.

Villka

Dziękować za alchemiczne propozycje Very Happy

Z Ludźmi Lodu to ja teraz mam Zonka - a idźcie ludu czytać, idźcie! Razz

Nie było to złe, ale Saga o Czarnoksiężniku - tej samej autorki - była moim zdaniem lepsza. I liczyła sobie mniej tomów. I była bardziej fantastyczna i ciągła... Chcecie eBooki? Razz

Jestem w trakcie "Wiedźmy Opiekunki" i przewertowywania po raz setny Fullmetal Alchemista... Jak ja kocham tą serię Razz

!

mfabry

Ja sobie właśnie zaciągnęłam komplet anime (drugiej serii) i mangi Fullmetal Smile

Do obejrzenia w tak zwanej mitycznej wolnej chwili.

Villka

W jakiej kolejności chcesz się przez to przegryźć - poznawać tą samą historię i zwroty akcji w formie rozbudowanej i wzbogaconej o kilka wątków, czy bardziej okrojonej ale nadal ciekawej? Very Happy

Serial okroił mangę z kilku smaczków (i zrobił Royowi krzywdę.... ale nie powiem jaką... tzn jedną mogę zdradzić: inny aktor podkłada mu głos), a manga jest bardziej obszerna fabularnie! Very Happy

O, i jeszcze coś - jak wyczaisz z jakiego powodu Edward brzmi inaczej powiedz Razz

Ja kminię to od jakiegoś czasu i za chiny nie mogę zorientować się na czym to polega. Nie brzmi ani bardziej "piszcząco", ani nie ma bardziej niskiego głosu, ale o dziwo brzmi inaczej niż w pierwszej serii. Razz

Optymistka^^

po: "Kobiety z Czerwonych Bagien" Grażyny Jaromin Gałuszki. Istne cudo! Od dawna nie czytałam aż tak dobrej książki! Szczerze mówiąc jak ją kupowałam, to nie byłam do końca przekonana, a w efekcie pochłonęłam ją w dwa dni (leżąc na plaży ^^).
Wklejam opis:
"W Czerwonych Bagnach od zawsze mieszkały kobiety. Mężczyźni pojawiali się tu na krótko i zaraz odchodzili. Na zawsze. Klątwa czy przypadek? Julianna, Amelia, Rozalia, Anastazja - kolejne pokolenia nauczyły się walczyć samotnie z przeciwnościami losu, który nie szczędził im tragicznych doświadczeń. To miejsce było ich azylem, dawało siłę i poczucie bezpieczeństwa. Minęło sto lat. Do Czerwonych Bagien przyjeżdża Kornelia, najmłodsza z rodu samotnic, by dojść do siebie po niedawnych ciężkich przejściach. Ona też urodziła córeczkę i także wychowuje ją sama. Zbliża się dzień setnych urodzin prababki Rozy. Dla Kornelii będzie to nowy początek..."

Polecam, bardzo, bardzo polecam Very Happy

A w trakcie: SoLL i jakieś tam różne z biblioteki.

Villka

Optymistko - co to za gatunek jeszcze mi powiedz Smile

Romans? Fantasy? Obyczajówka?

kuszumai

Po: "Nienasyceni" (kurna, jak zwykle rzucili prawdziwe ciacho - Luciena), "Rok szczura 2" (Nareszcie! końcówka nawet spoko była, szkoda tylko, że nie wiadomo co z nią zrobi Alk, gdy podrośnie), "Dziewczyna Ameryki 1 i 2" (Wiecznie to samo, pani Cabot.), "Jeszcze mnie polubicie", jakieś tam harlequiny (znalazłam w jednym ekstra fragment; czytam, czytam i tam nagle przejawia się nazwisko Cullen, ale to co potem zobaczyłam... nie będę robić wam spoilerów tylko w stawie potem do odpowiedniego tematu), "Top modelka 1" (durne...), pierwszy tom o Harper Conelly, jakaś książka medyczna o śnie.

W trakcie: listę wkleję jak przybędę tu z laptopem.

Przed: noo... ruskie fantasy! Uzależniłam się!

Optymistka^^

po:
"Opowieści o Vimce"
"Dziecko czarownicy", "Spadkobierczyni" Celii Ress.
W sumie mi się podobało, chociaż dość długo wczuwałam się w te książki. Są dość hmmm... specyficzne.

Vill, nie mam pojęcia do jakiego gatunku to zaklasyfikować Wink

Fantasy to nie jest, romans też nie, w sumie to są takie opowieści o losach kobiet w rodzinie na przestrzeni lat, które przeplatają się z czasami obecnymi. Jak by się uprzeć to może ma coś z sagi rodowej...
Na biblionetce jest tak:
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna polska
Forma: powieść

Villka

Pytanie: "Opowieści o Vimce" są wydane po polsku?

-> Optymistko: literatura piękna. Okay, dziękować, to już coś mi mówi Smile

Polecam z tego rodzaju "Kolor Purpury" Smile

Po: Fullmetal Alchemist - komiks

W trakcie: "Wiedźmy Opiekunki" i przypominania sobie wszystkich 51 epizodów serii pierwszej "Stalowego Alchemika" (łezka się w oku kręci).

Przed: "Zabawkami diabła", 64 odcinkami "Stalowego Alchemika: Braterstwo" i... no właśnie:
Zaintrygowała mnie recenzja jednego z moich ulubionych recenzentów (cynik i wyrachowany właściciel czarnego, wisielczego poczucia humoru Very Happy

).
Facet potrafi wykpić absolutnie każdą słabostkę fabularną, a dzisiaj czytałam jego artykuł dotyczący serii "Czarny Lokaj" i kurcze, w samych superlatywach przedstawił fabułę.
Akcja dzieje się w dziewiętnastowiecznej Angli, jest utrzymana w gotyckim, mrocznym klimacie. Głównym bohaterem jest dwunastoletni hrabia Ciel, bardzo dojrzały emocjonalnie, zgorzkniały i raczej świadomy, że prędzej, niż później przyjdzie mu opuścić ziemski padół.
Hrabia zawiera iście Faustowski pakt z ciemnymi mocami: sprzedaje dusze w zamian za usługi demona. Robi to kierowany pragnieniem zemsty, na zabójcach jego rodu...
Tytułowym Czarnym Lokajem jest ów demon - Sebastian. Zacytuję:
"Kolejną nietuzinkową postacią i tytułowym „Czarnym Lokajem” jest Sebastian Michaelis, demon wypełniający wszystkie rozkazy swego pana, ale za bardzo wysoką cenę. Sebastian nie jest typem bohatera pozytywnego, jeśli już czyni dobro to mimo woli. A jednak widać, że z Cielem łączy go coś więcej niż tylko kontrakt, mimo to chyba nie nazwałbym tego uczucia do końca bezinteresownym. Lokaj potrafi być śmieszny i straszny, także brutalny, nie stara się oszczędzać ludzi, jeśli staną na jego drodze, zabija z uśmiechem na twarzy. Do pewnego stopnia jest sadystą."
Wszystko się wiąże ze sprawą tajemniczych morderstw Kuby Rozpruwacza (temat dość ograny, ale ponoć w tym wypadku autor wniósł dużo świeżości).

Zastanawiam się, czy warto się skusić...