|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:48, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie w każdej albo też nie zawsze kończy się dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cassie
Adept II roku
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:20, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No wiem , ale chodzi o to że jak jest dziewczyna i spotyka w książce faceta to wiem już wszystko. Będą razem na 100% , pytanie tylko czy będą mieli dzieci , wezmą ślub itp. LUDZIE! A gdzie ten słynny element zaskoczenia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:39, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ok, załatwione. Jak napiszę książkę, spróbuję Cię zaskoczyć xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:03, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
rany boskie nawet w biblii są jakieś związki romantyczne bez związków to se możesz ulotke od lekarstw poczytać i to nie wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassie
Adept II roku
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:40, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie , nie! Ja nie mam nic do wątków romantycznych , tylko niechże one będą ciekawe i ZASKAKUJĄCE! Bo np. w Zmierzchu to jest wszystko do przewidzenia i tak niestety jest z 85 % książek które czytałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 21:55, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No... Ale, jak rany...
W czasach kiedy już wszystko napisano, doskonale wiadomo, że jeśli bohaterowie na początku się spotkali i zrobili na sobie niesamowite wrażenie, to na koniec będą razem. Jeżeli się spotkali i koszmarnie znielubili, to albo to będzie związek love/hate, albo zdarzy się coś, co ich do siebie przekona, albo w ogóle okaże się, że od początku udawali. A jeśli są od lat przyjaciółmi, to mniej lub bardziej nagle uświadomią sobie, że nie mogą bez siebie żyć. Szanowni państwo, kurewsko ciężko jest w dzisiejszych czasach napisać coś niestereotypowego.
*ukłon*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:50, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
tadam xD
Niee, z miłością i takimi tam, to zaskoczenia nie będzie, no chyba że w fanfickach, przy egzotycznych paringach... Za to sposób opisania wszystkiego się różni i tu już kto co lubi. Fakt, w Zmierzchu najważniejsze jest niby uczucie między B&E, a np. w naszej Wiedźmie mamy na ten temat trzy linijki w dwóch tomach raptem.
No i fakt- mamy postmodernizm i kropka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuku_xumusu
Adept V roku
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Nowy Sącz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:14, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie , zgadzam się z Juny.
Książka powinna mieć wątek romantyczny , ale nie powinien on przytłaczać innych. W Zmierzchu np. wszystko jest tam takie słodkie jak miodek że nie jestem w stanie przebrnąć przez tę lekturę.
W Wiedźmie że tak powiem jest to opisane bardziej... subtelnie? Bez przesady
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kuku_xumusu dnia Sob 0:14, 27 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:22, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
w wiedżmie jakby wogóle nie było czyli subtelnie po byku ale cóż wiedzma jest zajebista bo jest szalenie zabawna poważne związki psują nawet najlepszą komedię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorka
Adept VI roku
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:38, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Te wszystkie delikatne, subtelne związki w książkach, gdzie ledwie się pocałują to już wielkie halo, są dla bardzo młodych i nieco wystraszonych (jeśli chodzi o te sprawy) dziewcząt. Utwory te należą w końcu do literatury młodzieżowej. No i słusznie, gdyż nie można młodego dziewczęcia zbombardować od razu ostrą sceną erotyczną. Gdyż takowa czytelniczka po pierwsze jej nie zrozumie, może nawet błędne wnioski wyciągnie, a po drugie na pewno będzie czymś takim zniesmaczona. Moja opinia jest więc taka. Romantyzm jak najbardziej wskazany. Delikatny dla niedoświadczonych. Ostry dla tych, którzy już do tego dorośli. W końcu gdyby nie sceny erotyczne w większości fantasy, nie byłoby co czytać. Dlatego też uwielbiam takie książki, gdzie zjawiska nadprzyrodzone przeplatają się z erotyzmem. Wyjątek stanowią książki "Wiedźma" i " Klan nieśmiertelnych" przy których mimo że są lekkie, to zaśmiewam się do łez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:41, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ahaaaaaaa... To znaczy, że jestem inna, skoro mając 10 lat przeczytawszy pierwszą część "Głosu rozsądku" z "Ostatniego żąyczenia" nie umarłam z obrzydzenia..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:49, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
dorka napisał: | Wyjątek stanowią książki "Wiedźma" i " Klan nieśmiertelnych" przy których mimo że są lekkie, to zaśmiewam się do łez. |
Ja z Klanu też się zaśmiewałam, ale z zupełnie innego powodu
Ps. Dziwny zbieg okoliczności. Dzisiaj facetka na zajęciach dała nam mapki i powiedziała : "Złóżcie to w rulon, żeby się to wam nie pogniotło" Wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli jak zaczęłam się śmiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorka
Adept VI roku
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:32, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wijara napisał: | Ahaaaaaaa... To znaczy, że jestem inna, skoro mając 10 lat przeczytawszy pierwszą część "Głosu rozsądku" z "Ostatniego żąyczenia" nie umarłam z obrzydzenia..? |
Cóż, wychodzi na to że już w wieku 10 lat byłaś ponad te wszystkie chichoty, które słychać w klasie, gdy mowa o rzeczach związanych z erotyką. Ja też zostałam uświadomiona bardzo wcześnie. Bodajże w drugiej klasie podstawówki i z perspektywy lat uważam, że wyszło mi to tylko na dobre. Jednak i tak masz szczęście w tym wypadku, bo od wiedzieć do rozumieć daleka droga. Uważam więc że nie jesteś inna, lecz bardziej dojrzała.
Miriam napisał: | dorka napisał: | Wyjątek stanowią książki "Wiedźma" i " Klan nieśmiertelnych" przy których mimo że są lekkie, to zaśmiewam się do łez. |
Ja z Klanu też się zaśmiewałam, ale z zupełnie innego powodu
Ps. Dziwny zbieg okoliczności. Dzisiaj facetka na zajęciach dała nam mapki i powiedziała : "Złóżcie to w rulon, żeby się to wam nie pogniotło" Wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli jak zaczęłam się śmiać |
Nie martw się, mnie też wszystko kojarzy się z seksem. To chyba nie jest grzech lecz pełny luz. Niech się więc wstydzą zacofani.
Skleiłam te dwa posty w jeden
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:46, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Och, mój Borze, co to znaczy młody czytelnik i co to znaczy ostra scena erotyczna? Jeśli tanie porno, to dziękuję, chyba nie skorzystam. Nawet jak będę (jeśli będę?) mężata i dzieciata. Do ładnych, zgrabnych scen erotycznych nie mam nic, i, cholera, uważam że nic tak nie leczy z chichotowatości, jak odpowiednio zaserwowana literatura.
No i, może się teraz okaże, że byłam dzieckiem prymitywnym oraz , hm, powiedzmy - niewyżytym, ale przechodząc ten rozchichotany okres gdzieś w okolicach 3-4 klasy podstawówki, byłam wraz z moją przyjaciółką żywo zainteresowana wszelkim erotyzmem, na jaki udało się nam trafić. Chłonęłyśmy po prostu każdą informację, szukając odpowiedzi na pytania z serii "a jak" i "a dlaczego". I, oczywiście, każdą taką informację trzeba było sekretnie obchichotać. I szczegółowo przedyskutować. Przeżywać tego w samotności się po prostu nie dało.
A dzieci do seksu ciągną, tego się nie da ukryć. I niekoniecznie zniesmaczają. Osobiście nie przypominam sobie, żebym się kiedykolwiek zniesmaczyła czymś innym niż czystym porno. Chociaż może moje zdolności poszukiwawcze były ograniczone
Zmierzam do tego, że chyba jednak ciężko byłoby znaleźć "młodego czytelnika", jakikolwiek wiek przyjąć by tu za miarę, który "zniesmaczyłby się" normalną kulturalną sceną erotyczną. Chyba że, jak już wcześniej pisałam, jest to zwyczajna pornografia, nie służąca innemu celowi niż tylko zaślinienie się do ekranu/ kart książki. Bo taki seks sensu nie ma. Zdrowiej po prostu uprawiać go samemu.
Hm, wybaczcie, jeśli piszę cokolwiek nieskładnie, ale mam wciąż w głowie biedroneczki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 22:04, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
dorka napisał: |
Miriam napisał: |
Ps. Dziwny zbieg okoliczności. Dzisiaj facetka na zajęciach dała nam mapki i powiedziała : "Złóżcie to w rulon, żeby się to wam nie pogniotło" Wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli jak zaczęłam się śmiać |
Nie martw się, mnie też wszystko kojarzy się z seksem. To chyba nie jest grzech lecz pełny luz. Niech się więc wstydzą zacofani.
|
A teraz to ja dziko chichoczę. Wydaje mi się, że rozbawienie Miriam wzięło się z omawianego długo i obszernie zagadnienia "jak, do cholery można coś złożyć w rulon/zwinąć w kostkę?!". Bo, na miły Bór, co w składaniu w rulon może się z seksem kojarzyć?...
Jak ja czytałam "Głos rozsądku" to miałam lat bodajże trzynaście. I nie chichotałam ani troszeczkę, za to chowałam się z książką po kątach, żeby nikt nie spytał, co czytam, że mam takie wypieki na twarzy.
Ale miałam już wprawę bo rok-dwa lata wcześniej przeczytałam "Klaudynę w szkole. Klaudynę w Paryżu" (podobno dwie osobne książki, ale drukowane w jednym tomie i jakoś tak mi się zlały) Colette. (Nie, to nie jest fantasy, ale dobrze pasuje do tematu romantyki/erotyki. No i to jedna z moich ulubionych książek, więc i tak o niej napiszę.) Rany, z tym to się dopiero chowałam po kątach. Nadal uważam, że to najbardziej perwersyjna książka, jaką czytałam. Co najważniejsze - z niej się wynosiło cholernie mało danych stricte technicznych i niesamowicie dużo emocji. A i tak uparcie twierdzę, że całe yaoi.pl czy inne temu podobne cholerstwo, się przy niej chowa. Doceńmy moc podtekstu. No i jest to jedna z niewielu książek, gdzie nie dość, że główną bohaterkę lubię, to jeszcze jestem w stanie się wczuć w jej sytuację i nawet jakoś z nią utożsamiać (sic!).
W ogóle nie pamiętam u siebie jakiejś takiej fazy chichotliwej. Pamiętam, że chłonęłam informacje. Jeżeli coś mnie zniesmaczało, to nie szukałam dalej w tamtym kierunku i tyle. Pamiętam poważne rozmowy przeprowadzane w wieku lat dziewięciu z moją nadal najlepszą przyjaciółką (jak pomyślę, że moja siostra ma teraz tyle lat i jak pomyślę, co myśmy wtedy wyrabiały... to raz, że się boję, dwa, że moja sis chyba jest opóźniona). Ale chichotania jako żywo nie pamiętam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|