|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 4:21, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jestem z interpunkcją na bakier.. Wiem, że gwiazdki nie mają zastosowania; lubię je wciskać gdzie popadnie - po prostu. Najczęściej w zastępstwie nawiasów.
Mamo, co ja takiego zrobiłam, że zwracasz się do mnie w wołaczu?!^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:04, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
W języku polskim forma wołacza, zastosowana w bezpośrednim zwrocie do osoby, jest jak najbardziej poprawna. Ale nie o tym. Chciałam Cię prosić, żebyś używała jednak nawiasów, bo gwiazdki na tym forum stosujemy jeno pisząc dwukropek gwiazdkę (całusa), tuszując jakieś bluzgi (ale to niekoniecznie, bo nikt tu Cię o bluzgi raczej ganiał nie będzie, jeżeli nie będą one zastępować co drugiego słowa i znaków int.), albo też sugerując jakąś naszą reakcję, np. *spadła z krzesła*.
I tylko tyle Z gwiazdkami Twoja wypowiedź jest po prostu lekko niezrozumiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:09, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Na innym forum to do spadła z krzesła używam <> ale tutaj jest w tym ilość znaków chyba ograniczona
A Sapkowski to chyba przebił w "romantyzmie" wszystkie inne książki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 0:36, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zelka napisał: |
A Sapkowski to chyba przebił w "romantyzmie" wszystkie inne książki |
Owo "" jest a' propos...?
Ja całkiem szczerze i bez żadnych lolów uważam, że Sapkowski jest prawdziwym ASem fantastyki, zwłaszcza jeśli chodzi o erotykę
Szukam i szukam i znaleźć nie mogę autora, który by sobie tak mega dobrze poradził z wątkami miłosnymi - i nie ukrywam, że spora część mojej miłości do autora pod tym względem jest spowodowana wątkiem Ciri i Mistle. No kto inny w naszym cudownym kraju (a to przecież dużo dawniej było!) miał odwagę, jak to napisała jedna z moich ulubionych bloggerek, "wysłać swoją główną, epicką bohaterkę do łóżka z dziewczyną"? I to jeszcze nie bez powodu, i ładnie, i troszkę angstowo, ale bez przesady. Można? Można.
A pozostała część mojej miłości do pisarstwa ASa, sprowadza sie do tego, że IMO zamiast całego pitolenia o stronie emocjonalnej przy okazji edukacji seksualnej w szkole (o ile taka w ogóle występuje...), młodzieży powinno się Sapka wręczać do obowiązkowego przeczytania. Bo Sapkowski świetnie przedstawia dwa odrębne bieguny seksualności - z jednej strony mamy wszelkie gwałty, molestowania, wykorzystywania, prostytucję i inne tego typu rzeczy typowe dla świata nie dość, że quasi średniowiecznego, to jeszcze ogarniętego wojenną pożogą (no to pojechałam...), jak również przypadkowe chodzenie do łóżka z czystej potrzeby fizjologicznej vide bujne życie seksualne czarodziejek, Triss Merigold na ten przykład - to wcale nie jest opisane jako piękne i cudowne, bo Triss okazuje się być tym zmęczona i (przynajmniej ja tak to odebrałam) łazi za Geraltem chyba nawet nie dlatego, że on jest o tyle lepszy w łóżku od innych, ale po prostu dlatego, że się w nim zakochała, tak naprawdę-naprawdę.
I tu się pojawia ta druga opcja, w której mamy piękną, subtelną i delikatną erotykę, gdzie Yennefer mówi o tym, jak cudownie kochać się z mężczyzną, który właśnie wyznał ci miłość, gdzie Geralt może i sypia z innymi dziewczynami, ale to nie to, bo żadna z nich nie jest Yen - tą jedyną, ukochaną. Jak teraz czytam Sapkowskiego, to wydaje mi się on momentami - właśnie tymi momentami - strasznie idealistyczny. Ale to dobrze, niech będzie. Bo, jak tak pytam znajomych, to Sapkowskiego czytali wszyscy właśnie w takim momencie życia, kiedy ten idealizm jest potrzebny. I cholernie potrzebny jest ten podprogowy przekaz, że seks jest dużo lepszy z osobą, którą się kocha, a ten przypadkowy owszem istnieje w świecie, może nam się przydarzyć, ale lepiej, żeby nie za często, bo w gruncie rzeczy pozostawia niesmak.
Howgh, skończyłam truć (Jeśli już kiedyś o tym trułam, to wybaczcie, starzeję się i nie pamiętam, a przekopanie się przez cały temat jest ponad moje siły )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Strzyga dnia Pią 0:37, 31 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
babożnik
Adept I roku
Dołączył: 20 Paź 2015
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:13, 11 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem - dobra, ale z umiarem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|