Różne książki fantasy

Strzyga

Egzo, ja się nie śmieję z tego, że nazwy nie pamiętałaś... Rozbawiło mnie skojarzenie wyskakujących zębów wampira z otwieraniem noża sprężynowego Smile

Nie zamierzam czytać tych książek, jedno opowiadanie mnie skutecznie zniechęciło - bohaterka założyła obszytą szyfonem wściekle różową kieckę, do tego srebrne szpilki i kolczyki z pereł, po czym stwierdziła, że wygląda "szałowo"... I jeszcze zbierała komplementy... Shocked

Egzo

Madlenita

Czytałam i Grób z niespodzianką i Martwego aż do zmroku. Sooki faktycznie zachowuje się dziwnie, ja npp. na modę nie zwracam kompletnie uwagi, ale różowa sukienka....
Amerykanie chyba mają inny gust.

Lilenne

Różowy jest zły. przysięgłam ze nigdy nie założe czegoś z tym kolorze i na razie sie trzymam.
Wiesz to nie amerykanie mają inny gust. To autorki troszkę za bardzo zaszalały.

Egzo

Mam wrażenie, że czasami po prostu piszą pierwsze co im przychodzi na myśl, byle porzucać słowami.

Strzyga

Czego chcieć, pewnie im liczą kasę od ilości stron, na jakość nie zwracając specjalnej uwagi Wink

Madlenita

Usiłowałam sobie przypomieć kiedy ja widziałąm kogoś w rózowej sukience (wesela, studniówki, itp.) i wyszło mi, że ni pamiętam...
Ale już np. w amerykańskich filmach większść nastolatek na njróżniejsze bale stroi się właśnie w takie sukienki....

Strzyga

Ściągnęłam sobie Martwego aż do zmroku i zaczęłam czytać. Jakoś przebrnęłam przez początek (chociaż książka niemożebnie nudna), ale jak doczytałam do momentu z lewitacją Billa powiedziałam - KONIEC! Co one wszystkie, kurwa, z tym marmurem?! Myślałam, że to tylko Edek wygląda jak marmurowy młody bóg... Rolling Eyes

(Dlaczego O TYM nie pomyślałam pisząc ff?!)

Egzo

Ja próbowałam przeczytać tą serię, ale nawet wiking Eric mnie znudził. A Martwy aż do zmroku to kiszka totalna....

Madlenita

Na forum Twillight były porównania własnie serii o Sookie i wiadomo czego, bo S. przecież czyta w myślach, wszytkim poza Billem (no i wampirami, przynajmniej częściowo), jako 2 adorator występuje wilkołak, albo coś podobnego...
Z tym, że seroa o Sookie zdecydowanie różni się od Meyerowskiej brakiem wielkiej miłości aż po grób, Bill okazał się głupkiem totalnym....A Sookie próbuje z innymi...

Strzyga

Właśnie DLATEGO Wiedźma jest oryginalna - bo Len czyta w myślach Wolhy i zdecydowanie "aura tajemniczości" nie jest powodem tego, że się w sobie zakochali Wink

Cholera, nachodzi mnie na pisanie kolejnych zestawień...

Madlenita

Jestem za....
W ogóle Len chyba jak tylko WOlhę zobaczył, przeczesał cała jej pamięć (jak to ma w zwyczaju), i przy okazji się zakochał od pierwszego wejrzenia....

Mikka

No i znów poryczałam się jak głupia przy książce:) Rzadko mi się to zdarza, ale bez przesady. Słyszałyście może o Kristin Hannah? Babka ma niesamowity styl, to już trzecia jej książka przy której płakałam jak dziecko. Najpierw "Błyskawica", potem "Szansa", a teraz "Magiczna chwila". To niezaprzeczalnie jedyna autorka której sam styl potrafi mnie wzruszyć Smile

Strzyga

Nie znam... Możesz jakoś przybliżyć, o czym są książki? *patrzy na metrowy stos nieprzeczytanych książek*... A co tam! To o czym są te książki? Wink

Mikka

Błyskawica jest o kobiecie po mocnych "przejściach", pisarce, która w czasie burzy przenosi sie do swojej książki i spotyka głównego czarnego charaktera, który jak sie okazuje nie jest taki zły. Szansa jest o głuchej dziewczynie, która ginie w wypadku i w zaświatach pozwalają jej wrócić tylko musi dokonać wyboru gdzie. W każdym razie trafia w ciało strasznej szmaty, która właśnie umarła przy porodzie. A "Magiczna chwila" jest o tym że w pewnym miasteczku znaleziono ok 6-letnią dziewczynkę, zagłodzoną, zmaltretowaną, która nie mówi i zachowuje sie jak wilki, wśrod których żyła. Policjantka która prowadzi te sprawę sprowadza swoją siostrę, która jest psychiatrą i próbują pomóc dziecku.

Ta autorka ma naprawdę niesamowity styl i bohaterowie których tworzy są po prostu cudni. Tacy bardzo ludzcy i prawdziwi. Każdy z nich ma problemy z którymi jakoś próbuje sobie poradzić.