Różne książki fantasy

viacona

Z nowości ostatnio skończyłam "Błekitny Księzyc" - nic rewelacyjnego ale da sie poczytac i nawet nie żałuję że kupiłam w papierze.
Nie przestudiowałam dokładnie całego tematu więc jak już było to nie krzyczeć:

Cykl Belgariada Eddingsa - klasyka sama w sobie. Lekkie, łatwe, przyjemne, dobrze zarysowane postacie, powolutku rozwijająca się fabuła, zabawne dialogi. Są to ksiązki które lubie od czasu do czasu przeczytać sobie ponownie dla poprawy nastroju.

Wredniak

Belgariadę przeczytałem, aleMaloreon już mnie przerósł (Możliwe iż czytałem go na samym końcu jako 13-stą i dalej książkę w ciągu 2 tygodni i mógł to być przesyt autorem). Dużo bardziej podobało mi się Elenium i Tamuli.

Caylith

Tak czy inaczej Invisible Ring nie jest o bohaterach z 1 trylogii a to już mnie z lekka odrzuca. Pozostałe dwa o których słyszałam też albo nie sa o Janelle (która też jest jedna z moich ulubionych postaci) ani o Lucivarze (drugim w kolejności po niej) tylko o jakichs wątkach pobocznych.
Na Amazonie pozytywnych recenzji nie ma a że sporo książek statąd kupiłam i recenzje oraz moje podejście do książek sprawdzały się w 100%... szkoda mi prawie 130 zeta na cos co przeczytam raz a potem kurz będzie zbierać.
Fakt, że Sadi jest jako postac drugoplanowa tym bardziej sprawia ze jestem na nie kontynuacji. Wiekszośc zachwytu związanego z ta ksiązka jest własnie sukinsyńsko łajdackie zachowanie tego faceta, który potrafi jednoczesnie poświęcic się tak calkowicie. A Saetan i jego ludzie to kolejny dodatek;D
Bez tych bohaterów na 1 planie będzie niedosyt.. szczegolnie, że wyczytałam iż w opowiadaniach jest jedno stanowiące oficjalnie ostateczne zakończenie trylogii. Jak kończymy to kończymy a ie dorabiamy się na kolejnych coraz bardziej mizernych ksiązkach o tym świecie.

Wredniak

Cóż w Invisible ring Sadi się pojawia. A co do serii to bohaterowie są ważni, ale IMO klimat jest ważniejszy, a ten jest zachowany. Co do definitywnego końca, to ja zawyłem dziko jak go przeczytałem. Bo był niejednoznaczny. Dopiero później wyjaśniono co dokładnie się stało i czym jest np. Twilight Dawn.
Poza tym, czy ja cie namawiam do wydania 120 zł? No chyba, że jesteś anty-piratem Wink

.
Jak chcesz mogę poszukać e-booków, bo mam je gdzieś na którymś kompie i na chomika wysłać jeśli miała byś ochotę przeczytać.

Caylith

No jasne, że klimat jest ważny. Ale do dobrze zarysowanych bohaterów się przyzwyczajasz i czekasz na ich kolejna akcję czy kolejne zdanie na następnej stronie. Taki był Sadi (kogo załatwi teraz?) Lucivar i Saetan (co zrobią lub co kombinują) i Janelle. jakoś nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego świata bez tych bohaterów jako głównego wątku.
Poza tym wiem jakby wyglądało moje czytanie kolejnej serii w której sa "na drugim planie": dobra czytamy.. aha.. to jest taki gośc.. aha.. ale gdzie jest Sadi? Może w kolejnym rozdziale. Kuźwa czemu nie ma Sadiego! (przeskakiwanie akapitami i ostatecznie przeczytanie zakończenia) Razz

Mija sie z celem dlatego daruje sobie te drugą trylogię.
Antypiratem nie jestem - doceniam dobrodziejstwo e-booków i połowe książek, które chcialabym przeczytać z ciekawości (czyli jakies 500 plików albo i więcej) mam na kompie. Cenie sobie tez jednak dobrodziejstwo mego wzroku który wysiada po kilku godzinach slepienia w kompa:D
A ja mam cos takiego, że ksiązki o których wiem, że przeczytam nie raz i nie dwa a z 5-10 razy i więcej lubię miec na półce:) Niestety dostanie większości książek "a must have" jest niemożliwe bo ci idioci z polskich wydawnictw nie kontynuuja najlepszych serii poprzestając na zrobieniu mi smaka. Tak sie stało z seria Kusziela, serią Cheysuli, serią Perneńską i ostatnimi tomami Świata Czarownic. Więc co biedna miałam ztrobić - zamawiałam ze stanów oryginały Very Happy

Ostatnio kusziel wyszedłby mnie około 130 zeta gdyby nie to, że ma jdna z księgarń kontynuacje trylogii w ofercie;P

vena

co tam jeszcze ciekawego wyszukałyście? strasznie lubię tego typu tematy, ale z tego co widzę nie cieszą się one zbytnią popularnością, a szkoda... bo przegrywają z "polecankami", które wszyscy juz dawno, dawno, dawno temu przeczytali.

czytał ktoś arcymaga Rudazowa? ciekawam, czy warto ;P

Przeniesione z Polecanek. I naprawdę nie wywaliłam na zbity pysk, tylko dlatego, że wpasowuje się tematem w "Różne książki fantasy", a także nikomu nie chcę robić na złość, ale prosiłam już parę razy, żeby w Polecankach pisać tylko recenzje. A komentarze i pytanie w "Różnych...".Mikka

Panna Rumiana

Czytałam. Nierówne, raz śmiesznie i ciekawie, raz nudno, buro i ponuro. Pomimo tego polecam.

Wredniak

vena

już przeczytałam i muszę powiedzieć, że tego było mi trzeba Smile

śmieszne i lekko się czyta, ale nie każdemu może przymaść do gustu, mi w obecnym nastroju bardzo się podobało [szczególnie charakterek Kreolka i zwrot 'kobieto']. szkoda, że polskie wydawnictwa są takie lipne ;/ i jeszcze to wydawianie cieniutkich przecież książeczek podzielonych na pół [śmiechu, tudzież płaczu warte], a ja ta bardzo lubię cegły po 800 stron Sad

a tu nawet nie zdążyłam się rozczytać i koniec Sad

margaret.v

ja wczoraj przeczytałam Wilka Miszczuk Katarzyny, takie lekkie i przyjemne. Wiecie może gdzie można Wilczycę znaleźć?, na chomikach i pebie jakoś znaleźć nie mogę.

Sebriel

Irae

Weszłam na ścieżkę nawrócenia, będę częściej pisać i obiecuje poprawę.

Co do Trylogi Czarnych Kamieni - czytałam, chociaż poczatkowo trudno sie połapać w świecie autorki, to jednak uważam, że książka świetna. Fakt, czeka się na rozdział, gdzie wreszczie spotka się swojego bohatera, troszkę to męczy, ale gdy wreszcze sie dojdzie dopada takie błogie uczucie zadowolenia.

Warto przeczytać też "Achaje", jedna z moich ulubionych książek, gdzie główna bohaterka z księżniczki królestwa Troy, staje się przez swojego ojca z przerośnietym ego, dziwką i niewolnicą. (bohaterowie godni polecenia to Biafra - manipulant, skurwysyn, strasznie podstepny, oraz Zaan - wściekle inteligetny z niezwykłym darem do podstępów)

"Przynieście mi głowę wiedźmy", czytałam niedawno i muszę powiedzieć, że to jedna z tych książek, gdzie czeka się goraczkowo na następne części. Głowna bohaterka pracuje w agencji, odchodzi, przez co jest narażona na zemstę. Nie jest ona jednak zwykłą agentką i nie chca ją zabić zwykli ludzie. Jako nowe miejsce zamieszkania wybiera sobie kościół, wraz z nową współlokatorką wampirzycą, za przyjaciela ma Pixiego (gatunek mężczyzny - wróżki), co rusz atakuja ja fayry (nie wiem czy dobrze napisałam) a ona sama jest magiczką. Fabuła nie jest jednak tak banalna, jak by sie mogło wydawać.

"Trylogia Czarnego Maga" to zapewne sie już pojawiło, więc nie bedę mówiła, co i jak, pragnę tylko nadmienić, że warta przeczytania.

Wybaczcie, jeżeli sie powtarzam, ale jak pomyślałam, że mam nadrabiać te wszystkie strony, to mi sie w brzuchu przewraca.

Właśnie zamówiłam książkę "Słodka jak krew", przyjdzie za kilka dni, jak przeczytam, to naskrobie cos o niej. (Jeżeli juz ktos tego wczesniej nie zrobił)
Skusiła mnie swoim opisem "Wciąż pamiętam dzień, kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy.
Ubraną niczym tania dziwka, jak cała ta "złota młodzież" Pragi. Zaćpaną po uszy. I jeszcze ten napis WAMPIR na koszulce...
Później zrozumiałem, że to nie była poza."

Mam nadzieję, że wciągajaca.

Wredniak

A czytał ktoś cośo Feliksie Castorze?

Lily

Ja

2 pierwsze części

Sebriel

Ja pierwszą. I jakoś nie ciągnie mnie po następne części