Stephen King

Mikka

Stephen King

999 Antologia Opowieści Niesamowitych 1 (antologia; wraz z Yeovil Jack (właśc. Newman Kim), Oates Joyce Carol, Disch Thomas Michael i inni)
Arcydzieła czarnego kryminału (antologia; wraz z Daly Carroll John, Hammett Dashiell, Chandler Raymond i inni)
Ballada o celnym strzale
Bastion
Bezsenność
Blaze
Buick 8
Carrie
Christine
Chudszy
Colorado Kid
Cujo
Czwarta po północy
Danse Macabre
Desperacja
Dolores Claiborne
Elektryzujące opowieści (antologia; wraz z Shepard Jim, Gold Glen David, Chaon Dan i inni)
Gra Geralda
Historia Lisey
Jak pisać: Pamiętnik rzemieślnika
Komórka
Legendy (antologia; wraz z McCaffrey Anne, Jordan Robert (właśc. Rigney James Oliver Jr), Silverberg Robert i inni)
Lśnienie
Łowca snów
Martwa strefa
Marzenia i koszmary
Miasteczko Salem
Miasteczko Salem: Wersja ilustrowana
Misery
Mroczna połowa
Nebula '92 (antologia; wraz z Willis Connie (Willis Constance Elaine Trimmer), Sargent Pamela,Benford Gregory (pseud. Blake Sterling) i inni)
Nocna zmiana
Oczy smoka
Opowieści makabryczne
Ostatni bastion Barta Dawesa
Po zachodzie słońca
Podpalaczka
Pokochała Toma Gordona
Regulatorzy
Ręka mistrza
Rok wilkołaka
Rose Madder
Serca Atlantydów
Skazani na Shawshank: Cztery pory roku
Sklepik z marzeniami
Smętarz dla zwierząt
Stephen King na wielkim ekranie
Stukostrachy
Szkieletowa załoga
Sztorm stulecia
To!
Tygrys tu, tygrys tam... (antologia; wraz z Stine Robert Lawrence, Bixby Jerome (Bixby Drexel Jerome Lewis), Matheson Richard i inni)
Uciekinier
Wielki marsz
Worek kości
Wszystko jest względne: 14 mrocznych opowieści
Zielona Mila

Cykl "Mroczna Wieża"
Roland (tom: 1)
Powołanie trójki (tom: 2)
Ziemie jałowe (tom: 3)
Czarnoksiężnik i kryształ (tom: 4)
Wilki z Calla (tom: 5)
Pieśń Susannah (tom: 6)
Mroczna Wieża (tom: 7)

Wredniak

Stephen King... Kocham jego opowiadania. Takie zbiory jak np. Szkieletowa załoga są wspaniałe. Jeśli chodzi o jego powieści to zraziło mnie do nich dzieło "Łowca Snów", które byłoby fascynujące gdyby miało o połowę mniej stron. Co ja jeszcze jego czytałem... Opowiadanie mgła jest świetne, ale wydaje mi się, że wolę zakończenie filmowe. Jest bardziej perfidne... Taki szczery kop w dupę od losu Wink

. Lśnienie mnie nie porwało tak książka jak i film. Historia Misery jest wciągająca, lecz oglądnąłem tylko film, więc nie jestem w stanie stwierdzić czy tu Mistrz także nie popełnił dłużyzn (Film dalej pozostaje moim ulubionym dramatem zaraz obok "Szukając siebie" aka "Finding Forrester" z Seanem Connerym najlepszym aktorem ever). Oczy smoka przeczytałem, ale niewiele ostało się z nich w mojej pamięci, mogę tylko powiedzieć dobra książka, nie rewelacyjna, ale dobra. Co do cyklu "Mroczna wieża" nie przebrnąłem nawet przez 1/3 pierwszego tomu. Zdecydowanie książka nie dla mnie. Ogólnie można powiedzieć, że styl Kinga mnie nuży, choć w przypadku opowiadań nie zdążę tego zauważyć nim je skończę Wink

.

Mikka

Czytałam wiele książek Kinga i wiele mnie przeraziło, ale najlepiej pamiętam:
-Desperację (brrr)
-To (przestraszyło mnie najbardziej)
-Łowcę Snów (niezłe, choć momentami obrzydliwe)
-Carrie (mocne, miałam po tym koszmary)
-Podpalaczkę
-Rose Madder
-Komórkę (do tej pory mam dreszcze gdy mam odebrać telefon)
-Dolores Clairborne (koty kurzu, brrr)
-Stukostrachy

Cassie

Wielki szacunek za " Desperację " i "Łowcę Snów" Smile

Mikka

Popieram, dwie z moich ulubionych jego książek

Jasmin

To jest mój mistrz i moja inspiracja. Kocham jego książki. To, że często opisuje różne rzeczy nie owijając w bawełnę, brutalnie, ale prawdziwe.
Moja przygoda z Kingiem zaczęła się od Carrie- byłam wstrząśnięta po przeczytaniu tej książki. Ale moją ukochaną książką Kinga jest "Wielki Marsz". (Czytał ktoś może?) ta książka dopiera dał mi tematów do rozmyślań. Przez jakiś czas byłam zupełnie wyłączona. "Smętarz dla zwierząt " też mi się spodobał- szczególnie zakończenie.
Jednak mimo, ze King to mój ulubiony autor, to muszę mu coś zarzucić- czasem za bardzo się rozpisuje przez co akcja za bardzo się wlecze. Np. "Lśnienie" czy "Bastion"(ale mimo wszystko polecam), który ma ponad 1400 stron cieniutkich jak bibułka, malutką czcionką.
Muszę przyznać, że z tych książek Kinga, które czytałam nie przypadła mi do gustu "Podpalaczka" i "Chudszy", chociaż ta druga jest lepsza. Bo ile można uciekać albo szukać Cyganów?!
Wychodzę z założenia, że im starsza książka Kinga tym lepsza. Te nowsze coraz mniej mnie przekonują. Dlatego często sprawdzam datę wydania przed kupnem danej książki.
Jest wiele ekranizacji książek Kinga. Filmy zazwyczaj świetne- chociażby "Smętarz dla zwierząt ", który jest naprawdę dobrze zrobionym filmem. "Zielona mila"- niestety nie czytałam książki, ale ekranizacja mnie urzekła. Książkę muszę wyłudzić od koleżanki Wink

Musze przyznać, że spotykam niewielu fanów Kinga, ale na szczęście przyjaciółka również czyta dużo jego książek, dlatego mamy wiele tematów do dyskusji. Jego książki to studnia pełna najróżniejszych tematów do rozmów i przemyśleń.

Lily

Czytałam tylko Mroczną wieżę (2 tomy ) i nie zachwyciła mnie, 1 tom jeszcze mi się podobał więc postanowiłam czytać dalej ale się rozczarowałam -.- nudziła mnie ta książka a raczej to ,że oni cały czas gdzieś szli i szli i szli, a tak naprawdę to nawet nie było powiedziane po co
Zniechęciłam się przez to do Stephena Kinga ale może inne jego książki będą lepsze Confused

na pewno kiedyś jeszcze przeczytam (albo spróbuje) jego książkę ale na razie cierpię na brak czasu więc King będzie musiał czekać w długiej kolejce Razz

Smile_

Ja próbowałam przeczytać Lśnienie. Nie dałam rady, akcja rozwijała się wolno, a opisy momentami były zbyt długie.

Jasmin

Tak. Zgadzam się. W Lśnieniu akcja strasznie się wlecze i to jest duży minus. Gdyby wywalić połowę opisów- no dobra 1/3- to wszystko rozgrywałoby się bardziej dynamicznie. Ale sam pomysł mi się podobał. Z resztą za bardzo kocham Kinga, żeby nie przeczytać do końca choćby najgorszej jego książki- a nóż coś się wydarzy.

margaret.v · Wysłany: Pią 13:16, 12 Mar 2010 Temat postu:

Jasmin · Wysłany: Pią 22:20, 12 Mar 2010 Temat postu:

Muszę przyznać, że za "Wielki Marsz" zabrałam się z przekonaniem, iż będzie to jakaś zwykła książka, która nie wzbudzi we mnie zbytniego zaciekawienia. Jakoś tytuł mi nie pasował. I taka jakaś cienka mi się wydawała. Ale poleciła mi ją koleżanka i stwierdziłam, że jednak musi być w niej coś wartego uwagi. Okazała się bezbłędna.
Bardzo podobało mi się zakończenie. Kończy się Wielki Marsz i co dalej? Nic nie jest wyjaśnione. Mam wiele hipotez i słyszałam też różne inne od koleżanek, które również uważają "Wielki Marsz" za świetną książkę.

margaret.v, kto jest twoim ulubionym bohaterem? Co myślisz na temat zakończenia?

margaret.v · Wysłany: Nie 22:09, 14 Mar 2010 Temat postu:

ulubiony chyba McVries- choć przyznaję się bez bicia musiałabym jeszcze raz przeczytać książkę, bo trochę już się kurzy. Co do zakończenia UWAGA SPOILER!!! to ciężko- w gruncie rzeczy myślę, że Garraty umarł, albo stał się już zupełnym wrakiem człowieka oderwanym od rzeczywistości...."i pobiegł"

Coookies

Ja zaczęłam czytać "Pod kopułą" i niestety jest nie w moim guście i teraz leży zakurzona na półce. Chyba dam mu jeszcze jedną szansę i poczytam coś innego jego wykonania. Która według was jest najlepsza na początek?

mroczna88

Ło ludzie... To on ma taką dziwną twarz? Wyobrażałam sobie staruszka z białą brodą... No, ale jego Zielona Mila, Wielki Marsz i Miasteczko Salem rządzą!
Miasteczko czytałam w gorący, upalny, jasny dzień,a i tak trzęsłam się ze strachu.
Przy Zielonej Mili i Wielkim Marszu płakałam.
Facet pisze niesamowicie.

kateabc

Czytał ktoś "4 pory roku"? Można powiedzieć, ze od nich zaczęła się moja przygoda z Kingiem("Oczu smoka" nie liczę). Cztery minipowieści z czego moim zdaniem 2 nudnawe, ale pozostałe dwie są...mocne. Nie umiem znaleźć na to innego słowa, ale przy jedną z nich miałam ciarki, a drugie miało w sobie jakąś magię. "Carrie" pochłonęłam niedawno i uwielbiam ją. Mimo pewnych niedociągnięć była super, jak dal mnie.
Co tu dużo mówić, Kinga lubię Wink