Tolkien John Ronald Reuel

Wredniak

Drzewo i liść oraz Mythopoeia
Dzieci Húrina
Feniks (antologia; wraz z Dulski Thomas R., Howard Robert Ervin, Saperstein David i inni)
Gospodarz Giles z Ham; Przygody Toma Bombadila (wraz z Wenzel David, Deming Sean)
Hobbit (wraz z Wenzel David, Deming Sean)
Hobbit czyli Tam i z powrotem
Kowal z Podlesia Większego
Księga zaginionych opowieści
Listy
Listy Świętego Mikołaja
Liść, dzieło Niggle'a
Łazikanty
Niedokończone opowieści
Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa
Ostatnie legendy Śródziemia
Pan Błysk
Potwory i krytycy
Przygody Toma Bombadila
Rudy Dżil i jego pies
Silmarillion
Władca Pierścieni - wiersze

Cykl "Władca Pierścieni"
Drużyna Pierścienia (tom: 1)
Dwie wieże (tom: 2)
Powrót króla (tom: 3)

Przestachałem się i zakładam nowy temat.

Fairies i elfy to mistyczne stworzonka i każdy autor sam ustala sobie własny porządek, poszukam książek w których oba są jednym i tym samym bo teraz wyleciało mi to z głowy...

Co do Tolkiena to znudzony bibliotekarz na urlopie morze stworzyć wymyślny system katalogowania dla 3 książek, ale przez to te książki nie staną się bardziej epickie.

Panna Rumiana

A ja ostatnio zmęczyła to o tych dzieciach tego na H. (wiem, wiem... wszyscy zrozumieli). a teraz męczę Niedokończone opowieści. to się czyta strasznie. mi Władcę pierścieni udało się przeczytać za 3 podejściem (po obejrzeniu filmów, bo wcześniej nie miałam do tego serca) i jedynie z tego powodu, że nie miałam nic innego do czytania. Frodo mnie denerwuje, Aragorn też, jedynie lubię Legolasa i to wyłącznie dlatego, że ma łuk.

Wredniak

Mikka

Panno Rumiana (można w razie czego skrócić do PR?) twój opis postaci pasuje do tego co ja myślałam po filmie (do książki do tej pory sie nie moge zmusic chocbym nie wiem jak sie nudziła).
Do dyskusji to chyba tylko dodam ze jesli dobrze sie orientuję to chodziło wam o faerie (chyba raczej tak to sie pisało) [nie żebym się czepiała Wink

]

Madlenita

Ja też przeczytałąm za 3 podejściem i po obejrzeniu Drużyny pierścienia...
Jak dla mnie ksiązka ciekawa, często do niej wraca, coć niektóre postacie denewujące... No i zakończenie..
Inne ksiązki Tolkiena, czytałam Silmarillon i widać, że co Tolkien skończył, nawet jest ok, ale jak się brali za wydanie jego notatek....

Wredniak

Jednym z powodów dla których ludzie mogą się zachwycać Tolkienem jest to że: Tolkien wielkim autorem był. Pierwszy stworzył takie dzieło i oczywiste jest że inne powieści fantasy są do niego porównywane, kolejny powód jest taki że prawie każdy zna tolkina, więc wstyd nie znać. Coś jak bibli dla chrześcijan ;d

Madlenita

Jak próbowałam przeczytać "pierwszą książkę fantasy z bohaterami mięskiakiem i małym sprytnym" to mi nie wyszło... Oczywiście we wstępie było mnóstwo pochwał, bo książka wyszła chyba 50 lat temu, i ona zaczęła ten trend, ale mimo wszytko, nie wszytko co stare jest dobre.
Tolkien już wrusł w kulturę i raczej się go nie wyrwie...

sally

Mikka89mak

faerie-> the enchanted realm of fairies, small, human in form, playful, having magical powers; of or pertaining to or resembling (especially in deilcacy) a fairy or fairies.
tłumacząc na polski- zaczarowane królestwo wróżek, małych, podobnych do ludzi, wesołych, posiadających magiczne moce; lub odnoszące się lub przypominające z wyglądu (zwłaszcza w delikatności) wróżkę lub wróżki. Smile

osobiście nie cierpię Legolasa właśnie przez to, że grał go Orlando Bloom, przepraszam bardzo, ale to jest jeden z najgorszych aktorów młodego pokolenia. Ble.

Wredniak

sally

tak na marginesie, Tolkien to jest po prostu klasyka. I tyle. Jedni go kochają, inni nie. Ja go kocham i nienawidzę zarazem. Żebyście Wy słyszeli, jak ja klęłam przy pisaniu pracy licencjackiej. Albo ile ja się muszę teraz narobić przy Władcy Pierścieni, żeby napisać dobrą pracę magisterską. Ale mimo wszystko, on miał łeb nie od parady.

"Co do Tolkiena to znudzony bibliotekarz na urlopie morze stworzyć wymyślny system katalogowania dla 3 książek, ale przez to te książki nie staną się bardziej epickie".

Wybacz, Wredniaku, ale teraz to ja będę wredna. To się nazywa ignorancja, wiesz?. Co Ty wiesz o Tolkienie? Przede wszystkim nie napisał 3 książek. Tylko o wiele, wiele więcej. Po drugie, nie był "bibliotekarzem na urlopie", ale językoznawcą, tłumaczem i wykładowcą uniwersyteckim (wykładał m.in. w Oksfordzie!). Sam nauczył się kilku języków martwych (w tym starożytnej greki i staroangielskiego). Sam nauczył się języka fińskiego, który jest niesamowicie trudnym językiem, na tyle, aby móc czytać "Kalevalę" (w niej są spisane najważniejsze legendy fińskie) w oryginale. I nie stworzył, czegoś na wzór wymyślnego systemu katalogowania 3 książek, ale całą mitologię. Coś, co w niektórych kulturach kształtowało się przez wieki. Stworzył mitologię, historię swego wymyślonego świata i opisał to tak, jakby to naprawdę się działo, wieki temu. Do tego sam stworzył ok. 14 języków, z czego w niektórych można się porozumiewać bez większych trudności. Można nie lubić jego książek, ale nie można traktować go jak podrzędnego pisarza, któremu się po prostu udało.

Mikka

bloom, a raczej plumplum(co bardziej pasuje) wydaje mnie sie jakis taki rozmamłany, taka totalna ciapa. (ps. prawie jak Edward)

Wredniak

sally

Mikka

ooooo, zaczyna sie robić ostro Twisted Evil

Tolkiena nie lubie bo mnie nudzi, wtrącać się nie bede bo bedzie na mnie, no i o gustach sie nie dyskutuje

Wredniak