|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:56, 28 Paź 2009 Temat postu: W książce szczerze nienawidzę... (grr!) |
|
|
Zainspirowana właśnie porzuconą książką zakładam ten temat.
Powiem czego nienawidzę najbardziej: Jak mi głównego (ew. ulubionego) bohatera wykończą :/ Dlatego porzuciłam HP po Zakonie Feniksa (Syriusz ) a teraz mam ochotę bić łbem w blat biurka bo nieszczęśliwie zajrzałam na zakończenie Zrodzonego z mgły...
Po Elantris nie spodziewałam się takiego numeru po Sandersonie
W każdym razie najlepszym sposobem by mnie autor książki wkurwił jest wykończenie jakiejś postaci którą lubię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Halkatla
Arcymag
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:03, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Brak happy endu w historii, która mnie zainteresuje Że niby miało być tak pięknie, a tu zonk.
Tylko dlatego, że autor chciał być oryginalny i zaskoczyć czytelnika... Pieprzę takie zaskoczenie! po prostu wspaniała kinder niespodzianka. Grrr.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Halkatla dnia Śro 21:04, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:11, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Popieram... Nie cierpię książek które źle się kończą. W końcu książka to książka (szczególnie fantasy) a nie życie, żeby wszystko kończyło się parszywie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:13, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też rzuciłam Pottera na znak żałoby po Syriuszu (moja ulubiona postać).
Tego właśnie nie lubię. Tak samo jak tego, że dzisiaj uśmiercili Pratta.
Nie lubię gwałtów na tle seksualnych i zdrad - jestem za tym, że jak już musisz mieć męża to już jednego i do śmierci (znaczy: jego śmierci). Nie toleruje pokemoonów i pokemonów. Dziwiło mnie niemiłosiernie to, że w całym cyklu o wiedźmie nie było ani jednej kobiety w ciąży, choć zostały przedstawione wszystkie rasy rozumne i nierozumne, żywe i nieżywe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:35, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: |
Nie lubię gwałtów na tle seksualnych |
Nie żeby coś, ale nieco mnie to zdziwiło... Może być gwałt nie na tle seksualnym? Czy też kuszi chodziło o dość ogólne, coraz rzadziej używane znaczenie słowa - na zasadzie, że coś gwałtem poczynione?
kuszumai napisał: | Dziwiło mnie niemiłosiernie to, że w całym cyklu o wiedźmie nie było ani jednej kobiety w ciąży, choć zostały przedstawione wszystkie rasy rozumne i nierozumne, żywe i nieżywe. |
Ciąże u nieżywych zostawmy Stefci... Ale fakt, to w jakiś sposób dziwne. Wytropiłyśmy kolejną traumę autorki?
A ja nie lubię przesadnych happy endów. Takich na zasadzie "każdy sobie kogoś znalazł, a ten kto nie znalazł został wieczyście uszczęśliwiony w jakiś inny sposób". Może to i uroczo naiwne, ale jednak... zbyt uroczo.
Nie lubię wyidealizowanych bohaterów. Denerwują mnie bohaterowie, których wszystkie wady można przekuć w zalety - nie znam takich osób, u każdego znajdzie się przynajmniej jedna megadenerwująca, niewytłumaczalna i nie dająca się usprawiedliwić wada.
Nie lubię bohaterek, które zawsze ze wszystkim sobie poradzą. Generalnie, cała babska fantastyka z jej cholernymi schematami zaczyna mnie powoli zdrowo wnerwiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szelma
Adept I roku
Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from Hell Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:45, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, które zarzuciły Pottera - naprawdę nie wiecie, co straciłyście. Ja zarzuciłam Pottera po Księciu Półkrwi, ale potem się przemogłam i... żałowałam, że tak późno.
Ja nie cierpię w książkach, jak facet, który jest głównym bohaterem jest kompletna ofiara losu, a jego kobieta jest drugą ofiarą losu na dodatek głupią jak but i nawzajem do siebie wzdychają, i jest masa ochów i achów a żadnej głębszej treści. Lubię romans ale tylko, gdy stanowi jeden z wątków a głowni bohaterowie należą do gatunku tych myślących.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viacona
Adept II roku
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:05, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kuszumai a Milva. Kania była w ciązy, fakt że poroniła. Natomiast Yennefer okropnie wkurzało, że w ciązy być nie mogła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:35, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
viacona napisał: | Kuszumai a Milva. Kania była w ciązy, fakt że poroniła. Natomiast Yennefer okropnie wkurzało, że w ciązy być nie mogła. |
eeee. O WIEDŹMIE a nie o wiedźminie taki szczegół
Mnie właśnie wkurzyło, że w Grey's Anatomy uśmiercili Georga . Z moich ulubionych bohaterów została tylko Bailey.
Co do happy endów to przeżyje jeśli nie są cukierkowe/nieprawdopodobne. Bo zdarzało mi się mówić"WTF" kiedy 5 bohaterów zaszlachtowała lekką ręką 10000 woja, zdążyła się pobrać z kim się dało urodzić 5 dzieci z których każde było idealne i podążyło w ślady ojca/mamusi. Czasem lubię jak zło zatryumfuje. A po dzień dzisiejszy moją ulubioną grą jest Dungeons Keeper 2
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
viacona
Adept II roku
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:36, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Fakt mój błąd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaret.v
Adept IV roku
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:58, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
hmm nie ja Georga przeżyłam jakoś, ja ciągle żyję w niepewności czy IZZY będzie czy nie, bo ja najbardziej i Alexa za wredny typ jak ich zabraknie porzucam serial
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:08, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście przesłodzone Happy Endy a la Zmierzch są mdlące. I nie chcę znów wzniecać nagonki na z, tylko właśnie ta książka najbardziej kojarzy mi się z przesłodzonym Happy Endem. BD skończyło się tak idealnie, że rzygać się chce.
Dla mnie przykładem idealnego, niecukierkowatego zakończenia jest Elantris. Jeden bohater ginie, ale jest na tyle skurczybykiem że go nie żal, a na tyle spełnia się jego marzenie, że człowieka to cieszy. Para głównych bohaterów bierze ślub (z tym że pan młody się zastanawia w co się u licha wpakował). Książka zabawna, mądra i momentami ściskająca za serce - zakończenie też tak można opisać. I to mi się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:55, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie wkurza, jak ginie moja ulubiona postać, ale jeszcze gozrej jest, jak nie ginie nic, wszystko wszystkim się udaje, itp, itd. Jeśli chodzi o zakończenia to nie spotkałam się nigdy z takim całkiem zŁym (jeśli mówimy tylko o fantasy ), ale są takie książki, w których niby wszystko się dobrze kończy, ale jednak nie tak całkiem (patrz Władca Pierścieni --> Frodo ) - i takie zakończenia, przy których się po prostu płacze, lubię. A cukierkowy happy end jest ok w lżejszych, stricte rozrywkowych książkach. Poza tym nie lubię jeszcze naiwnych postaci/ dialogów/ fabuły. Tzn nic nie szkodzi, jak pojedynczy bohater jest niepełnosprytny (byle to nie był ten główny ), ale jeśli generalnie wszyscy tacy są, to książka traci sens.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:42, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
W książce szczerze nienawidzę:
- jak się nic nie dzieje (brak jakiejkolwiek akcji) albo jak jest tego za dużo (przy natłoku wydarzeń nie wiadomo kto z kim, po co, na co i dlaczego)
- jak bohaterowie są super, hiper, extra, nie można im zrobić krzywdy i w ogóle jak są naj...
- w przypadku trylogii albo cyklów jak się książka kończy w najciekawszym momencie (a czekaj potem sobie kilka lat na dalszy ciąg)
Nie mogę sobie przypomnieć czego jeszcze nie lubię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 22:02, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wredniak napisał: |
Co do happy endów to przeżyje jeśli nie są cukierkowe/nieprawdopodobne. Bo zdarzało mi się mówić"WTF" kiedy 5 bohaterów zaszlachtowała lekką ręką 10000 woja, zdążyła się pobrać z kim się dało urodzić 5 dzieci z których każde było idealne i podążyło w ślady ojca/mamusi. |
Właśnie mniej więcej o takie happy endy mi chodziło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:37, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | Ja też rzuciłam Pottera na znak żałoby po Syriuszu (moja ulubiona postać).
Tego właśnie nie lubię. Tak samo jak tego, że dzisiaj uśmiercili Pratta.
Nie lubię gwałtów na tle seksualnych i zdrad - jestem za tym, że jak już musisz mieć męża to już jednego i do śmierci (znaczy: jego śmierci). Nie toleruje pokemoonów i pokemonów. Dziwiło mnie niemiłosiernie to, że w całym cyklu o wiedźmie nie było ani jednej kobiety w ciąży, choć zostały przedstawione wszystkie rasy rozumne i nierozumne, żywe i nieżywe. |
a widziałaś albo słyszałaś kiedyś kuszu u gwałcie na tle innym niż seksualny... co do zdrad to sie nie zgodze bo jakiś dreszczyk być musi ale główni bohaterowie mogą być tępi ale kochać to sie do śmierci bez zdrad muszą...nie lubie wykanczania głównych bohaterów braku Happy Endu i co najważniejsze otwartego zakonczenia w stylu może kiedyś znów sie spotkamy lub bęziemy razem...a dupa koniec to koniec i ma być jasno określony
a co do greysów Izz przeżyje raka wyleci z roboty za zabicie pacjenta i rzuci Alexa przynajmniej na 5 odcinków a Mer odda wątrobę swemu zapijaczonemu ojcu a Christina będzie chciała boga kardiologiii
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anulka870 dnia Pią 16:42, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|