|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:14, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Seria o Sookie nazywa się, zdaje się, "True blood" I nie cieszy się specjalnie dobrą sławą na tym forum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:29, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No trudno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 12:42, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei "Achai" nie jestem w stanie czytać... "True Blood" to jeszcze da się przeżyć, ale tylko w wersji serialowej, książkowa jest absolutnie nie do przejścia - no i, niestety, obie wersje są takie dość... hamerykańskie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:30, 19 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tam "Achaję" uwielbiam, a "True Blood" uważam za całkiem znośne *choć głównie książki, bo na widok serialowego Billa robi mi się niedobrze*, ale co kto lubi. :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iblis
Adept III roku
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:30, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
A o czym w ogóle jest "Achaja"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:40, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
"Główną bohaterką powieści jest Achaja, córka Archentara, jednego z siedmiu Wielkich Książąt królestwa Troy. Młodsza od niej macocha pragnie pozbyć się pasierbicy. Częściowo jej się to udaje, kiedy Achaja zostaje powołana do wojska, a jej oddział po walce z armią wrogiego cesarstwa Luan trafia do niewoli.
Równolegle opisywane są także przygody skryby Zaana i byłego galernika Siriusa, którzy parają się wszelkiego rodzaju oszustwami, oraz trzeci wątek opowiadający o czarowniku Meredicie, przypadkowo, jak się wydaje, wplątanym w boskie sprawy."
Kochajmy Wikipedię Dodam, że w "Achai" jest sporo dobrego humoru, przewspaniały sukinsyn Biafra * inteligentny, okropnie przystojny, a żeby go szlag trafił*, trochę polityki, pokręconej taktyki wojennej... A z resztą sama zobacz. Polecam:D A tutaj jeden z moich ulubionych fragmentów - na zachętę
– Stój! Kto idzie? – krzyknęła.
– Toż my jedziemy – odkrzyknął Zaan – nie idziemy, moja pani.
– Dam ja ci krotochwile, pacanie. – Urwała nagle, widząc sto kusz w rękach stu żołnierzy. – No, kto tam? – Zagryzła wargi. – Przecież grzecznie pytam.
– Książę Sirius, syn Wielkiego Księcia Oriona, z poselstwem.
– O, żesz ty. Jest jeszcze jakiś gwiazdozbiór, którego nie wymieniłeś?
– My z Królestwa Troy. A tam imiona władców od gwiazd wzięte.
– Ha! – krzyknęła. – A u nas to od krów, co? – Usiłowała zakpić, ale nie jej było mierzyć się z Zaanem.
– Cóż, współczuć tylko. Ale to nie wasza chyba wina, pani?
– Kpisz?
– Gdzieżbym śmiał.
Żołnierze chichotali, zasłaniając usta kułakami. Żołnierz była coraz bardziej wściekła.
– I myślisz, że cię zaraz do naszej królowej zaprowadzę, co?
– Hm. Nie sądzę, żeby wasza królowa tu „zaraz” w krzakach na nas czekała. Więc pokornie pojedziemy dalej.
– Gadanie! – rozsierdziła się zupełnie. – Pewnie grabić przyjechaliście. Mów prawdę! Co?
– Cóż. Jeśli armia Arkach ucieknie przed stu zaledwie żołnierzami, to owszem, możemy coś zagrabić przy okazji. Ale póki co wolelibyśmy spotkać się na dworze.
– Kpisz? – przerwała mu ponownie dziewczyna.
– No teraz tak – wyznał szczerze.
– No! – Panna na koniu nie bardzo wiedziała, co powiedzieć. Jej towarzyszka również nie zdradzała nadmiaru inteligencji. Była młoda, piegowata i śliczna.
– No! – Pociągnęła nosem. – Ani mi się waż!
Zaan, zrezygnowany, machnął ręką.
– Moglibyśmy zobaczyć... eeee... kogoś bardziej kompetentnego?
– No! – Dziewczyna zastanawiała się dłuższą chwilę. – Powiem dowódcy. Co?
– No! – odpowiedział Zaan, przedrzeźniając ją bez litości. – Powiedz. Co?
– Kpisz?
– Eeeeee... Teraz nie.
Dziewczyna uspokoiła się wyraźnie. Żołnierze Troy, sami wszak nie będący wyrafinowanymi intelektualistami, o mało nie pospadali z koni. Przynajmniej ci, który zatrzymali się w pobliżu. Wyraźnie oburzyło to tę drugą.
– Ty, czego się tak gapisz?! – krzyknęła, obciągając krótką spódniczkę jak przedtem koleżanka. – Taki mam mundur! Zarazo!
– Przepraszam – Stropiony winowajca odwrócił wzrok. Pozostali żołnierze nie odwrócili. Widok żołnierzy w spódniczkach ledwie zakrywających pośladki, rozkraczonych na koniach, nie był powszedni w Królestwie Troy.
– Ja myślę tak... – odezwała się pierwsza.
– Niech bogom będą dzięki – mruknął Zaan. – Ktoś tu jednak myśli.
– Kpisz? Co?
– Nie!
– No! – Pociągnęła nosem. – Jedźcie do zajazdu. Dzień drogi stąd. A ja powiem dowódcy i po was przyjadą, co?
– No! – odparł Zaan.
Nawet najodporniejsi żołnierze zaczęli teraz chichotać. Tylko Sirius uśmiechał się promiennie. Panna strasznie mu się podobała. Ta jednak fuknęła na nich jak kotka:
– I bez żadnych mi takich – warknęła. – Ja powiem, że chcecie grabić, jak mówiliście!
– No! – krzyknęło chórem kilkunastu żołnierzy. Nawet Zaan „Kamienna twarz” roześmiał się na występ swoich podkomendnych. Jedynie Achaja nie wytrzymała:
– Nie daj się robić w konia, siostro! – krzyknęła.
– Nie jestem twoją siostrą! – warknęła żołnierz Arkach na koniu. Potem jednak jakaś myśl zmarszczyła śliczne brwi. – Ach... Mój tato, co uciekł... Pojechał do Troy, co?
Żołnierze zawyli z okrutnej uciechy. Achaja załamała ręce. Zaan nie mógł utrzymać się na koniu. Jedynie Sirius mrugnął do niej i ruchem głowy wskazał pobliskie krzaki ale nie zrozumiała, o co mu chodzi. Dziewczyna rozglądała się z coraz bardziej wojowniczą miną.
– Jedźcie tam. – Wskazała ręką kierunek. – A ja do dowódcy. No. – Zbliżyła się do Achai. – A ty jak będziesz widzieć tatę... Pozdrów ode mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aduu
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przybiernów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:54, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawie się zapowiada ;] Zacznę przeszukiwać internet to może w wolnej chwili przysiądę i przeczytam ;] Jak już uporam się z "Orlimi Piórami" ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:01, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Mogę ci przesłać na maila jak chcesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aduu
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przybiernów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:03, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
To nawet lepiej ;D Chwila ;D
proszę na [link widoczny dla zalogowanych]
I z góry dziękuję ;]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aduu dnia Pon 23:04, 20 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 19:06, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ten fragment to jest jakoś z początku drugiego tomu, prawda? Dalej nie doczytałam...
Swoją drogą, nie narzuca wam się już tutaj jedna z epickich nielogiczności tej książki - dziewczyny w spódniczkach siedzące okrakiem na koniach? Ała! Nawet wolę sobie tego nie wyobrażać, brr... Przecież konnica spędza na tych koniach (uch, masło maślane) straszną ilość czasu - wystarczającą, żeby sobie dupę obetrzeć, odparzyć i w ogóle ukrzywdzić, jak się jest w spodniach.
Nie znam się na zagadnieniu, Wijarka pewnie będzie miała tu o wiele więcej do powiedzenia, ale z tego, co wiem, to jedyna możliwość jazdy konnej w spódnicy zakłada jazdę "po damsku", z nogami na jedną stronę - a do tego konieczne jest specjalnie wyprofilowane siodło i ta spódnica też generalnie powinna być chyba jakaś specjalna (a na pewno dłuższa), no i coś pod spódnicą, żeby sobie ud nie poocierać. Ale też jazda "po damsku" jest dyscypliną sportową estetyczną i ma zerowe zastosowanie wojenne.
Jak widać, mój wewnętrzny redaktor przy czytaniu "Achai" włącza się na tyle często i upierdliwie, że nie mogę czytać. I jakoś nie chcę, poza wszystkim.
W ogóle, te książki trochę za często dryfują w kierunku "porno-sen autora"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:04, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Tak jest, Strzyguś, jazda w siodle damskim jest bardzo niepraktyczna i swoją drogą- piekielnie niebezpieczna. Tam jest coś w rodzaju haka, na którym "wiesza się" nogę w kolanie, i gdy spadasz, dość ciężko jest uwolnić nogę z tego haka i strzemienia, także nawet na planach filmowych wypadki są bardzo częste. No i nijak walczyć w takiej pozycji...
A co do spódniczek- nigdy nie jeździłam, ale powiem Wam, że jazda konna może być bardzo bolesna nawet wtedy, gdy się, owszem, spodnie ma, ale np. bieliznę nieodpowiednią. Można sobie zrobić niezłą krzywdę, na oklep to jeszcze, ale w siodle bez obtarć i odparzeń się nie obędzie. To naprawdę byłby nieznośny ból, nie mówiąc już o wszelakich infekcjach intymnych, bo zdaje się, że kobiety bieliznę noszą od schyłku średniowiecza ledwie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:20, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Fragment rzeczywiście z początku II tomu. Z tą jazdą konną w spódniczkach macie rację; tzn. nie jeździłam, ale wyobrażam sobie całkiem nieźle.. cóż, ja tam mimo wszystko Achajkę lubię i jakoś Ziemiańskiemu te erotyczne fantazje wybaczam. Za to na przykład nie mogłam pogodzić się z Victorią z Hellsinga, której biust wyraźnie rósł z tomu na tom :p Ale taki już "urok" mangi. Dla Alucarda jestem w stanie wiele wycierpieć, tak i w "Achai" Biafra oraz pomysły Zaana *między innymi* pomagają mi olewać autorskie marzenia o żołnierzach w krótkich kieckach. Co kto lubi:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:46, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Toster, troszkę mi się gryzie to Twoje porównanie zastosowane jako linia obrony...
Tak, jakby po turne po restauracjach w obcym państwie rozważać, co było lepsze: tłusty, syty udziec ze śliwkami, polany sosem rozpływającym się w ustach, czy może lepiej smakował lukrowany, słodki tort, którego każdy kęs unosił nas ponad ziemię.
Syty obiad versus wyborny podwieczorek.
Proza versus komiks.
Achaja versus Hellsing.
Chociaż o wiele bardziej cenie sobie Hallsing z całym jego symbolizmem i odwołaniami do kultury masowej, to muszę przyzynac, że ma się on do Achaji jak piernik do wiatraka...
Wszelkie kobiece golizny w fantasy są wytworem fantazmów autorów... Czemu bezsensownej golizny (zarówno damskiej, jak i męskiej) jest znacznie mniej w tekstach pisanych przez kobiety?
Co jest temu winne:
Stereotyp, pruderia, czy raczej logika?
Co do Victorii - kogo obchodził jej biust! Chodziło o robienie sieczki z wrogów!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:54, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Z takim olbrzymim gustem musi być ciężko robić sieczkę z wrogów... To waży!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:24, 22 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Chodziło mi nie tyle o zestawienie "Achai" z Hellsingiem * bo rzeczywiście niewiele mają wspólnego* co o "przecierpienie" niektórych denerwujących rzeczy w czasie czytania. I nie ma to być w zasadzie żadna obrona, bo trudno dyskutować o gustach: książka mi się zwyczajnie podoba, racja - golizna raczej razi, ale w moim przypadku nie do takiego stopnia, by lekturę odłożyć i spisać na straty. Chciałam się odnieść do wytkniętej przez Strzygę nielogiczności, a przyznasz, że do takowych można zaliczyć biust gigarozmiarów, z trudem mieszczący się na stronie..
*po prostu manga pierwsza przyszła mi na myśl i nie zastanawiałam się już nad przykładami z prozy*
Kogo obchodził biust Victorii?! A mnie obchodził! Bo gdyby było więcej tomów, nie miałabym już nic do czytania, bo zająłby całe miejsce!!! :/
I chrzanić jego walory bojowe!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|