|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arebell
Adept II roku
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:43, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę tego będzie, bo bohaterów zawsze się czepiam...
Ciri - za głupotę i niedorozwinięcie. Po tym co przeszła powinna być dojrzała, a zachowuje się jak ośmiolatka.
Yennefer - za antypatyczność do potęgi entej.
Geralt - poniekąd za niewinność, bo najbardziej go nie lubię za uwielbianie powyższych...
Raywen - drużyna była przynajmniej zabawna, on tylko na początku, potem cierpi i cierpi...
Ashley z ,,Przeminęło z wiatrem'' - ciepła klucha, bez Melanii i Scarlett niczego by nie zrobił. W dodatku idiota, Melanię kocha a ciągle ślini się do Scarlett...
Scarlett z ,,Przeminęło z wiatrem'' - za głupotę. Nie wiem, co Rett w niej widział.
Kamyk z Kronik Drugiego Kręgu - za wszystko. Jest beznadziejny od początku do końca.
Sookie Stackhouse - momentami trąciła mi Bellą (widzianemu drugi raz w życiu wampirowi na kolana się ładować...?) i w ogóle była taka niedorobiona.
Bill i Sam - za brak jakichkolwiek zainteresowań poza chęcią przespania się z Sookie. Litości.
Samuel z cyklu o Mercy - za skur... totalne. Mercy powinna go była od razu wyrzucić na zbity wilczy pysk, a nie trzymać we własnej przyczepie.
Arya i Oromis z ,,Eragona'' - co prawda w ,,Eragonie'' żaden bohater nie był dobry, ale te elfy doprowadzały mnie do kompletnego szału. Głównie dlatego, że były elfami.
Velander z ,,Podróży Mrocznego Księżyca'' - za głupotę i popadanie w skrajności. Dobrze, że w ,,Szklanych smokach'' jej przeszło.
Hela z Oka Jelenia - za manię mszczenia się i ,,ahystohatyczność''.
Stanisława i Monika z ,,Kuzynek'' - Stanisława za ciągle podkreślanie, jaka to współczesna Polska straszna (jeśli to są poglądy Pilipiuka, to ja współczuję jego rodzinie), Monika za całokształt.
Snape mnie niewiele obchodził - był przeszkadzajką, więc go nie lubiłam, ale Voldemort jako ten główny zły robił większe wrażenie. Tylko w ostatniej części było mi go żal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:44, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Snape nie jest taki zły. Jest wyrazisty. Gdyby nie te wiecznie tłuste włosy. Ja tam go lubię, a jeszcze bardziej po ekranizacji HP.
Niektórzy pewnie go polubili po 7 tomie, kiedy okazało się że on jednak jest dobry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:05, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Raywena lubię. Voldzie też. A tak ogólnie to Arebell ma 100% rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:28, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Moja lista podobna jak wasza
Bella, Edward - tyle tego jest ....
Kahlan Amnell - i tu jest problem. właściwie nie wiem dlaczego jej nie lubię. Może przez to że najpierw obejrzałam kilka odcinków serialu i ta aktorka mnie zniechęciła do postaci.
bohaterzy Pamiętnika wampirów - bo płytcy, bo głupi, bo to banda roztrzęsionych dzieciaków. Ogólnie całokształt. Damon jako jedyny ani mnie ziębi ani grzeje
Samuel z Mercy- a bo już miał swoją szanse, bo jest nudny
Resztę pewnie sobie przypomnę później
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:27, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Miriam napisał: | Moja lista podobna jak wasza
bohaterzy Pamiętnika wampirów - bo płytcy, bo głupi, bo to banda roztrzęsionych dzieciaków. Ogólnie całokształt. Damon jako jedyny ani mnie ziębi ani grzeje
Samuel z Mercy- a bo już miał swoją szanse, bo jest nudny
Resztę pewnie sobie przypomnę później |
ZDAGDZAM SIE DOGŁĘBNIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:10, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
(Miałam nie pisać, czemu nie lubię Eda i Belli, ale jednak to zrobię, coby nie wyjść na pozbawione argumentów kapryśne nieletnie. )
Tłajlajt
Bella - bo pozbawioną życia kukłą jest.
Edward - bo jest antyidealny, zaborczy i w ogóle ukatrupiłabym takiego chłopaka.
Charlie - ten to mnie wkurzał nawet w tym krótkim okresie mego życia, gdy lubiłam tłajlajt - bo jest beznadziejnym rodzicem i człowiekiem, którego jedyne zainteresowanie stanowi oglądanie meczów w tv. To ja już wolę wieczne zakupy Alice, to przynajmniej może być ekscytujące (ta walka o ostatni egzemplarz, to bieganie po supermarkecie z zamętem w oczach... surrealizm, wiem )
Jacob - bo bywał wredny i perfidny do potęgi. Żeby to chociaż o jakąś przyzwoitą dziewczynę tak walczył. Ale bella ani łądna, ani mądra, ani interesująca... Za to aktor, który go gra, mi się podoba bardzo
Wiedźmin
Nikt nie lubi Ciri i nikt nie lubi Yen A Yennefer to moja ulubiona postać z całej sagi jest, no, może na równi z Calanthe No i z Regisem. I Cahirem. I Szczurami. Ja tam wszystkich lubię właściwie. Trudno, pozostanę zaślepioną fanką.
Eragon, Arya, Orik, Oromis...
Generalnie wszyscy oprócz Murtagha (łiiii!). Bo jacyś tacy beee. W ogóle książki Paoliniego, poza Eragonem przez krótki okres czasu, nie podobały mi się i nie podobają. Są be.
...
Jak coś mi jescze do głowy przyjdzie, to dopiszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:11, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mikka napisał: | Ty mi powiedz czemu on taki lubiany, bo jak o tym usłyszałam to mnie jakoś tak zagięło. |
Bo aktor grający go się podobno niektórym podoba...
Co do Yenefer to ja ją lubię, bo jest kobietą pełną gębą (i ktoś się jeszcze dziwi dlaczego wszystkie huragany mają żeńskie imiona?)
A z wiedźmina uwielbiałem przełożoną świątyni, zapomniałem imienia... za tekst "to jest świątynia, tu się nie śmieci" gdy jakiś rycerzyk rzucił rękawice Geraltowi ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 20:12, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nenneke! ^^ Nenneke jest cudowna, też ją uwielbiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaret.v
Adept IV roku
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:24, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
nie ma tu Harrego z HP- nie wiem, ja za nim nie przepadam, za to że on chce wiecznie sam i nikt go nie rozumie i buuu - no niech sie poryczy proszę niech się poryczy biedactwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:24, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
HP cierpi na syndrom sieroty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:03, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | HP cierpi na syndrom sieroty. |
nie ma czegoś takiego jak syndrom sieroty :/ jest choroba sieroca, ale to zupełnie coś innego. Chyba, że chodzi ci o to, że faktycznie był sierotą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:35, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Bo był przecież.
Choroba sieroca to faktycznie co innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Achillea
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 893
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:18, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Potter-Głupotter, ja cierpię na syndrom braku worka na jego głowie... psuje mi przyjemność oglądania (i czytania), tak swoją drogą.
Severus, oczywiście ciacho, jak ja lubię ten typ, sarkastyczny z dobrymi tekstami... i jak wchodzi do pokoju to temperatura spada o dziesięć stopni. Chociaż ta jego miłość do Lily kością mi w gardle stoi... i że się dał tak załatwić...
W książce bardzo podobał mi się fakt, że z postaci właściwie marginalnej, znienawidzonego nauczyciela przedstawianego właściwie w tym tylko kontekście, z tomu na tom staje się właściwym motorem całej akcji. Podziwiam za to Rowling, a jednocześnie mam ochotę zdzielić ją przez łeb za brak happy endingu w jego historii. Zasmutkowała (zasmutkowana, jak Śmierć u Pratchetta, a nie że piszę jak pobita, bo mi przewody w mózgu siadły...) mnie na amen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:24, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Miriam napisał: |
Kahlan Amnell - i tu jest problem. właściwie nie wiem dlaczego jej nie lubię. Może przez to że najpierw obejrzałam kilka odcinków serialu i ta aktorka mnie zniechęciła do postaci. |
Mnie w ogóle przeraża fakt, że na podstawie tej serii powstał serial... Jak ostatnio zobaczyłam toto w programie telewizyjnym to 10 minut nie mogłam się otrząsnąć... A Kahlan nawet lubię w książce... za to Richard mnie wkurza- się biedny użala, że on nie chce być tym Poszukiwaczem, a jak co do czego przyjdzie, to leci na złamanie karku, bo świat trza ratować...
Wredniak napisał: | Mikka napisał: | Ty mi powiedz czemu on taki lubiany, bo jak o tym usłyszałam to mnie jakoś tak zagięło. |
Bo aktor grający go się podobno niektórym podoba... |
np. mnie się Alan Rickman podoba... pomijam fakt, że jak na 60-pare latka nieźle się trzyma... ale ten jego akcent... i sposób mówienia... a tak poza tym, to jest świetnym aktorem- żeby nie było, znałam go na długo przed Harrym Potterem. Poza tym, Snape jest postacią dynamiczną. Nie to, co Harry i Voldemort. Harry jest biały, Voldemort czarny... A Severus w odcieniach szarości... i to jest w nim takie cudowne
A Yennefer nawet lubię, chociaż wolę Tris Merigold... za to też nie przepadam za Ciri... ona taka biedna skrzywdzona i w ogóle... a o Geralcie to już nie była łaskawa pamiętać...
I postać, której wprost nie znoszę...
Ronald Weasley-> za to, że jest idiotą (ja ciągle nie rozumiem, jak Hermiona, najmądrzejsza czarownica w historii Hogwartu, mogła się związać z takim półgłówkiem), no i on taki biedny, poszkodowany jest- pochodzi z biednej rodziny i w ogóle mu źle... a i ciągle się czepia Harry'ego, że ten jest sławny, chociaż nawet do końca nie wie, dlaczego... i że ciągle jest zagrożony... jesus... jak się na niego w 4 części obraził, bo ktoś go wrobił w Turniej Trójmagiczny, to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok... było się nie przyjaźnić z Wybrańcem, byłoby mu dużo łatwiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:40, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
sally napisał: |
Ronald Weasley-> za to, że jest idiotą (ja ciągle nie rozumiem, jak Hermiona, najmądrzejsza czarownica w historii Hogwartu, mogła się związać z takim półgłówkiem), no i on taki biedny, poszkodowany jest- pochodzi z biednej rodziny i w ogóle mu źle... a i ciągle się czepia Harry'ego, że ten jest sławny, chociaż nawet do końca nie wie, dlaczego... i że ciągle jest zagrożony... jesus... jak się na niego w 4 części obraził, bo ktoś go wrobił w Turniej Trójmagiczny, to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok... było się nie przyjaźnić z Wybrańcem, byłoby mu dużo łatwiej. |
Protest, protest, zgłaszam, kuźwa, protest! A ja gościa lubię - bo gdyby nie on i bliźniacy, to w HP nie byłoby prawie nic zabawnego. Fakt, nie rozumiem, jakim cudem on i Hermiona się związali, niemniej nadal go lubię - praktycznie odkąd zaczęłam czytać HP.
A fenomenu Snape'a nie rozumiem. No ni chuj. HP to jedna z tych książek, które POWINNY mieć czarno-białych bohaterów, prostą fabułę i prześliczną, baśniową otoczkę. Zwyczajnie powinny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|