|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:56, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Strzyga napisał: | sally napisał: |
Ronald Weasley-> za to, że jest idiotą (ja ciągle nie rozumiem, jak Hermiona, najmądrzejsza czarownica w historii Hogwartu, mogła się związać z takim półgłówkiem), no i on taki biedny, poszkodowany jest- pochodzi z biednej rodziny i w ogóle mu źle... a i ciągle się czepia Harry'ego, że ten jest sławny, chociaż nawet do końca nie wie, dlaczego... i że ciągle jest zagrożony... jesus... jak się na niego w 4 części obraził, bo ktoś go wrobił w Turniej Trójmagiczny, to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok... było się nie przyjaźnić z Wybrańcem, byłoby mu dużo łatwiej. |
Protest, protest, zgłaszam, kuźwa, protest! A ja gościa lubię - bo gdyby nie on i bliźniacy, to w HP nie byłoby prawie nic zabawnego. Fakt, nie rozumiem, jakim cudem on i Hermiona się związali, niemniej nadal go lubię - praktycznie odkąd zaczęłam czytać HP.
A fenomenu Snape'a nie rozumiem. No ni chuj. HP to jedna z tych książek, które POWINNY mieć czarno-białych bohaterów, prostą fabułę i prześliczną, baśniową otoczkę. Zwyczajnie powinny. |
Popieram i podpisuję się pod tym. Ron i bliźniaki sprawiali że nie było drętwo. Im mniej Rona tym ciężej mi było tę serię znieść (przez Księcia Półkrwi do tej pory nie przebrnęłam).
A (teraz mnie zlinczują) Snape jest paskudny. Wredny sukinkot. Jak były fragmenty o tym jak go James gnębił to Rogaczowi kibicowałam. Za co tu Snape'a lubić?
I aktor też mi się nie podobał. Jak oglądałam film to aż mnie ręce swędziały żeby mu łeb pod wodę wsadzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:44, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Strzyga napisał: |
Protest, protest, zgłaszam, kuźwa, protest! A ja gościa lubię - bo gdyby nie on i bliźniacy, to w HP nie byłoby prawie nic zabawnego. Fakt, nie rozumiem, jakim cudem on i Hermiona się związali, niemniej nadal go lubię - praktycznie odkąd zaczęłam czytać HP.
A fenomenu Snape'a nie rozumiem. No ni chuj. HP to jedna z tych książek, które POWINNY mieć czarno-białych bohaterów, prostą fabułę i prześliczną, baśniową otoczkę. Zwyczajnie powinny. |
Bliźniaków uwielbiam. Ron jest zabawny tylko w filmie, w książce jest żałosny jak dla mnie. No cóż, nie lubię bohaterów, którzy są tylko czarni, albo biali. I książek, które są przesadnie baśniowe. Cholernie to sztampowe.
Mikka napisał: | A (teraz mnie zlinczują) Snape jest paskudny. Wredny sukinkot. Jak były fragmenty o tym jak go James gnębił to Rogaczowi kibicowałam. Za co tu Snape'a lubić? |
Wiesz, moja pierwsza myśl po przeczytaniu tego komentarza brzmiała: powinszować inteligencji i czegokolwiek innego, jeżeli cieszy się, jak ludzie znęcają się nad innymi... Ale w sumie doszłam do wniosku, że nie o to Ci chodziło
Tak, Severus Snape jest wrednym sukinkotem. Każdy by był, jakby pół swojego życia musiał szpiegować na wszystkie możliwe sposoby, żyjąc w ciągłym strachu, że go zdemaskują ci, co nie powinni. Jakby ukochana osoba związała się i miała dziecko z największym wrogiem. I wreszcie, jakby przez całe życie był pomiatany, uważany za śmiecia i podgatunek człowieka. Do tego wszystkiego Severus jest człowiekiem piekielnie inteligentnym i zdolnym. A ja cenię sobie takich właśnie ludzi- i bohaterów książkowych- a nie idiotów pokroju Rona.
Mikka napisał: | I aktor też mi się nie podobał. Jak oglądałam film to aż mnie ręce swędziały żeby mu łeb pod wodę wsadzić. |
Rozumiem, że tu nawiązujesz do jego fryzury. Alan Rickman nie miał tłustych włosów w filmie- co się mijało ciapkę z opisem Severusa.
Przepraszam bardzo że się unoszę, ale będę bronić Severusa i Alana Rickmana, jak tylko mogę najlepiej Zasłonię ich własną piersią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arebell
Adept II roku
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:11, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
sally napisał: | A ja cenię sobie takich właśnie ludzi- i bohaterów książkowych- a nie idiotów pokroju Rona. |
Ron nie był idiotą (po prostu nie był zbyt dobry w nauce. Już z szachami radził sobie świetnie), a zdecydowanie był sympatyczny. Harry'ego w pewnym momencie nie dało się znieść z tą jego emowatością, Ron poprawiał sytuację. A bliźniacy byli cudowni, zawsze ich uwielbiałam...
Mikka napisał: | A (teraz mnie zlinczują) Snape jest paskudny. Wredny sukinkot. Jak były fragmenty o tym jak go James gnębił to Rogaczowi kibicowałam. |
Ja w tym momencie znielubiłam Jamesa. Jak wredny nie byłby Snape, dręczenie go przed całą szkołą było obrzydliwe.
sally napisał: | Jakby ukochana osoba związała się i miała dziecko z największym wrogiem. |
Właśnie ten wątek z Lilly wydawał mi się zbyt nienaturalny. Taki romantyczny i tragiczny, że och! Jakby Rowling chciała za wszelką cenę udowodnić, jaki ten Snape biedny i jakie miał ciężkie życie.
Strzyga napisał: | A fenomenu Snape'a nie rozumiem. No ni chuj. |
Ja nie rozumiem tych, co do niego piszczą. Nie mam nic do Rickmana, ale ideałem urody to on nie jest (sally - po prostu ,,nie jest to uroda banalna...'') a charakter Snape ma okropny. Współczuję mu i go lubię, ale bez przesady...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:15, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Snape mi się z Kellą kojarzy. Taki duży czarny żuk, na którego się natrafia w najmniej przewidzianym momencie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:30, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | Snape mi się z Kellą kojarzy. Taki duży czarny żuk, na którego się natrafia w najmniej przewidzianym momencie. |
Twoje komentarze i analogie są bezcenne.
Co do Snape'a to ja go rozumiem, trochę mu współczuje, ale i tak go nie lubię. A przyznaje, że oprócz Dumbledora jest chyba jedynym w miarę rzeczywistym bohaterem w tej książce. Cała reszta jest albo zbawicielami świata, albo ohydnymi złoczyńcami.
No dobra może Malfoy się trochę rozwija na kartach powieści rozwija ale i tak nie wystarczająco...
Za to uwielbiam Lucjusza... (tylko ze względu na zabójczy wygląd aktora go grającego... no i zachowanie, ach prawdziwy wyniosły arystokratyczny dupek, ale ja ich lubię ^^)
A wracając do Dumbledora na końcu okazał się podłym manipulatorem ^^
Z całego uniwersum HP naprawdę bez zastrzeżeń nie lubię nikogo. A najbliżej ideału jest Loona i Nevil.
/tak wiem, że pewnie z połowę imion przekręciłem no ale trudno/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wredniak dnia Pią 12:30, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:18, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wredniak napisał: |
/tak wiem, że pewnie z połowę imion przekręciłem no ale trudno/ |
Tylko Lunę i Neville'a
Jak zaczynałam czytać HP ( 8 lat chyba miałam ) , to nie cierpiałam Snape'a, bo był złyyyy, a wówczas byłam jeszcze bardzo grzecznym dzieckiem i złych postaci z książek nie tolerowałam z zasady. Później go bardzo polubiłam, i było mi go żal, kiedy umierał, prawie tak jak Syriusza. Ron mnie ani ziębi, ani grzeje, jest faktycznie przygłupi i faktycznie bez niego mogłob być nudno
Najbardziej lubię Lunę, Tonks, Lupina, Syriusza, Bellatrix i Draco (no dobra - tego to zaczęłam lubić dopiero po filmie ). Resztę postaci traktuję raczej dość obojętnie, nie mam takiej, która mnie jakoś szczególnie wkurza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:20, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Arebell napisał: |
Właśnie ten wątek z Lilly wydawał mi się zbyt nienaturalny. Taki romantyczny i tragiczny, że och! Jakby Rowling chciała za wszelką cenę udowodnić, jaki ten Snape biedny i jakie miał ciężkie życie. |
No fakt... wątek z Lilly był przesadzony
Arebell napisał: | sally - po prostu ,,nie jest to uroda banalna... |
I o to chodzi Alan Rickman zdecydowanie wpisuje się w moje pojmowanie atrakcyjności u mężczyzn
Wredniak napisał: | Co do Snape'a to ja go rozumiem, trochę mu współczuje, ale i tak go nie lubię. A przyznaje, że oprócz Dumbledora jest chyba jedynym w miarę rzeczywistym bohaterem w tej książce. |
I za to go właśnie uwielbiam
Wredniak napisał: | Za to uwielbiam Lucjusza... (tylko ze względu na zabójczy wygląd aktora go grającego... no i zachowanie, ach prawdziwy wyniosły arystokratyczny dupek, ale ja ich lubię ^^) |
Taaak Jason jest naprawdę dobrym aktorem... nie mogli lepiej wybrać, jeżeli chodzi o odtwórcę Lucjusza...
Wredniak napisał: | A wracając do Dumbledora na końcu okazał się podłym manipulatorem ^^ |
I dlatego jest moim trzecim najmniej lubianym bohaterem HP. Pierwszy jest Ron (pomimo umiejętności gry w szachy, dalej twierdzę, że jest idiotą), a drugim jest Percy Weasley- no co za patafian!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dora
Adept II roku
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:10, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja znienawidziłam Harrego w 6 i 7 części. Przyznam otwarcie, że książki były nudne. Sytuację ratowali bliźniacy z ich żartami. Nie wiem czemu, ale polubiłam Lupina i Syriusza, choć w filmie mnie wkurzali. Jeśli chodzi o inne książki, to bohaterowie Pamiętników wampirów byli okropni. Przez pierwszą część jeszcze jakoś przebrnęłam, ale pozostałe to klapa [ sorry, jeśli kogoś obraziłam]. Także Bella wyszła Meyer niemrawo - w porównaniu do Anity z ,,Grzesznych rozkoszy" lub do Wolhy to kompletne dno. Pewnie mnie zlinczujecie, ale kiedyś nawet podobał mi się Zmierzch. Był czymś oryginalnym w stosie czytanych przeze mnie książek. Jednak, nie martwcie się - przeszło mi ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:17, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A ja się dowiedziałem (dzięki jakiemuś quizowi na quizon.pl) że Rowling powiedziała iż Dumbledore był gejem... no to już wiemy czemu tak pomagał Potterowi.... już widzę następną książkę "Harry Potter i Zły dotyk: Nieznana historia"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:32, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wredniak napisał: | A ja się dowiedziałem (dzięki jakiemuś quizowi na quizon.pl) że Rowling powiedziała iż Dumbledore był gejem... no to już wiemy czemu tak pomagał Potterowi.... już widzę następną książkę "Harry Potter i Zły dotyk: Nieznana historia"... |
*kwik* Naprawdę? Ale... ale fajnie! Hm, to do niego nawet pasowało...
@dora - ale HP to nie jest książka "śmiechowa", jak Wiedźma Żartów to tam było niesporo. I ja tam nie żałuję. Dla mnie liczył się klimat Hogwartu
Co do Syriusza w filmie, był okropny. Co do Lupina, boski, wielbię tego aktora, mimo że zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Remusa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez alicee dnia Śro 15:32, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 3:41, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
alicee napisał: |
@dora - ale HP to nie jest książka "śmiechowa", jak Wiedźma Żartów to tam było niesporo. I ja tam nie żałuję. Dla mnie liczył się klimat Hogwartu
Co do Syriusza w filmie, był okropny. Co do Lupina, boski, wielbię tego aktora, mimo że zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Remusa. |
Tak, aktor grający Lupina naprawdę sprawdził się w tej roli... chociaż wyglądowo nadal mi nie pasuje... A Syriusz... no cóż, jak dla mnie, powiedzieć, że Gary Oldman to dno to spora przesada Ja uwielbiam Syriusza- i filmowego i książkowego... Nawert mi Oldman wizualnie pasował
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:51, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
przecież nikt nie kochał serii J.K.R. za tylko samego Harrego czasem był dogłębnie wkurwiający z tym swoim cieerpieniem trochę jak frodo w ostatniej cześci Władcy wg petersena ale taki był a wtedy inni trzymali klasę Ron Ginny CHOCIAŻBY NEVILLE i LUNA no i Herma od czasu do czasu....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:16, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
sally napisał: | alicee napisał: |
@dora - ale HP to nie jest książka "śmiechowa", jak Wiedźma Żartów to tam było niesporo. I ja tam nie żałuję. Dla mnie liczył się klimat Hogwartu
Co do Syriusza w filmie, był okropny. Co do Lupina, boski, wielbię tego aktora, mimo że zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Remusa. |
Tak, aktor grający Lupina naprawdę sprawdził się w tej roli... chociaż wyglądowo nadal mi nie pasuje... A Syriusz... no cóż, jak dla mnie, powiedzieć, że Gary Oldman to dno to spora przesada Ja uwielbiam Syriusza- i filmowego i książkowego... Nawert mi Oldman wizualnie pasował |
Ja właściwie lubię G. Oldmana, ale na Syriusza mi kompletnie nie pasował. Lupin też mi nie pasował, ale się przekonałam.
Po prostu jak dla mnie Syriusz był... No, zupełnie inny. Zupełnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Master of Disaster Arcymag
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 15:16, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
alicee napisał: | Wredniak napisał: | A ja się dowiedziałem (dzięki jakiemuś quizowi na quizon.pl) że Rowling powiedziała iż Dumbledore był gejem... no to już wiemy czemu tak pomagał Potterowi.... już widzę następną książkę "Harry Potter i Zły dotyk: Nieznana historia"... |
*kwik* Naprawdę? Ale... ale fajnie! Hm, to do niego nawet pasowało...
|
NIE WIEDZIELIŚCIE?!
Co do wymienionych aktorów - ja myślę, że my po prostu zbytnio idealizujemy bohaterów. W naturalny sposób wyobrażamy ich sobie pozbawionych zmarszczek, z doskonałą cerą, zgrabnych, idealnie pięknych jak postaci z anime...
Najbardziej uderzyło mnie to, kiedy na forum Siewcy próbowaliśmy dobrać obsadę ewentualnej ekranizacji (znajomy problem, czyż nie? ). Za cholerę nie szło, zawsze "coś" nie pasuje i zazwyczaj pada argument "on/ona jest za brzydki/brzydka". Ok, w tym przypadku rozmawiamy o aniołach, więc ciężko nie wymagać nieludzkiego piękna, ale pamiętajmy, że autorka opisywała ich w większości przypadków jako dość ludzkich albo wręcz po prostu brzydkich. Połowa bohaterów jest równo pociachana bliznami, ale mimo tego - no która nie założyła odruchowo, że Drago Gamerin jest przystojny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:17, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mówili nawet o tym w radiu. Molestował Harusia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|