Ekranizacje i filmy różniste

Strzyga

Mnie się ten film cholernie podobał, sally! Czepiałam się odstępstw, które były rażące, bo to się jakoś samo domagało powiedzenia (no wybaczcie, ale po co było to spalenie Nory?!).
Bitwa o Hogwart była już w 6. Tyle że mniejsza. Tymczasem w filmie co? Wpadło całe komando śmierciożerców i w zasadzie nie wiadomo po co, bo jedynie potłukli zastawę i zrobili sobie ognisko z chatki Hagrida. No gdzie w tym sens, ludzie?!
W dodatku jakoś tak niewiele było powiedziane o tytułowym Księciu Półkrwi - zdaje mi się, czy w książce na koniec jednak przeprowadzili jakieś dochodzenie, skąd się wziął ten pseudonim artystyczny Snape'a?
Olano trochę sprawę horkruksów - Hermiona na koniec bardziej się przejmowała związkiem Harry'ego i Ginny... Confused

No cóż, ja dzięki komediowym wstawkom w filmie byłam w tak dobrym nastroju, że nawet pod koniec nie zrobiło mi się smutno. Tak jakoś, chyba mało wrażliwa jestem.

W ogóle z Panną Rumianą trafiłyśmy jakoś cholernie szczęśliwie z seansem - nikt nas nie uciszał, jakiś biedny ojciec wyciągnięty na film przez córeczkę zaczął w pewnym momencie pochrapywać, ludzie z tyłu dostawali niemal takich ataków śmiechu jak ja, więc nie czułam się osamotniona... Żyć nie umierać! Very Happy

alicee

Świetne recenzje Very Happy

A ja dopiero w środę na film idę, i to z młodszą siostrą Shocked

Aż się boję, czy nie będę musiała jej uspokajać, jak się biedne dziecko wystraszy... albo może raczej jak dostanie głupawki Very Happy

Żeby sobie nie psuć radości z oglądania filmu w całości Wink

poprzestałam na jednym jedynym fragmencie z youtuba, w którym Harry rozmawia ze Slughornem, i potem ma miejsce to uroczo nawalone: "Cooooo?" Very Happy

Strzyga

"Cooo?" jest już kultowe, szczególnie na filmwebie Very Happy

A ile twoja siostra ma lat? Bo wiesz, przestraszyć, to się tam raczej nie ma czego... Za to pojawiło się kilka scen przy których rżała ze śmiechu ta część widowni, która była powyżej piętnastego roku życia, a dzieciątka w wieku podstawówkowym gapiły się z niezrozumieniem i dziwiły, co tak wszystkich bawi Very Happy

Wkleję jeden temat z filmweba
[link widoczny dla zalogowanych]

U nas niestety chyba tylko ja i Panna Rumiana komentowałyśmy... Aż chyba pójdę do kina drugi raz, a nuż widelec jednak trafi się gadająca widownia - to musi być superfajne przeżycie Razz

alicee

Siostra ma lat 11, ale szalenie dziecinna jak na swój wiek, przynajmniej ja tak twierdzę. Confused

Za to nie musi rozumieć, żeby się śmiać, ona stanowczo zbyt często miewa głupawki

Strzyga

No to masz szczęście, bo przestraszyć, się raczej nie przestraszy, a zrozumieć, też nie zrozumie Wink

Za to ma szanse dostać głupawki razem ze wszystkimi. Ja bym się bała z moją siostrą iść, bo ona na pewno zasypałaby mnie głupimi pytaniami z czego wszyscy się śmieją *gleba*

kuszumai

Ja swojego brata 9-letniego nie zabiorę na harusia. Bo jak on sie boi obrazków, które są nad rozdziałami i na same słowo dementor poci się ze strachu to jak on tam wytrzyma?

Strzyga

No, to mógłby dostać zawału przy scenie, jak Pottera łapie łapa wyskakująca z wody(powtórzenie zamierzone) - ja nie dostałam tylko dlatego, że w tym momencie miałam już zamknięte oczy Very Happy

Jak sobie przypomnę, że kiedy wyszła ekranizacja trzeciej części ludzie twierdzili, że jest za duży nacisk położony na wątki damsko-męskie (WTF?!), to mnie pusty śmiech ogarnia - co w takim razie trzeba by powiedzieć o Księciu Półkrwi? Toć z tego filmu to się komedia romantyczna z fantasy w tle zrobiła! Razz

kuszumai

A pamietasz wypowiedzi lupina w ostatniej części o nim i Tonks? To dopiero byłaby jazda na ekranie!

Strzyga

Wątku Lupina i Tonks w filmie w ogóle NIE MA Shocked

Tak samo zresztą, jak Billa i Fleur. Aż przez chwilę się zastanawiałam, czy mi się na pewno części książki nie pomyliły. Ale ni - po prostu tak pocięto fabułę na potrzeby filmu. Z punktu widzenia kanonu było idiotycznie i przepotwornie, olewając kanon - zrobili genialną komedię romantyczną ze świetnymi efektami specjalnymi Very Happy

I wbrew temu, co mówi większość osób, ja uważam, że nasz dubbing był świetny. Naprawdę momentami wyszło lepiej niż w oryginale (Harry nawalony Felix Felicis XD)

kuszumai

Ale mi chodzi o ten wątek jak lupin `zrobił` dzieciaka Tonks. A to jest ostatnia część Very Happy

Strzyga

Aaa... Myślałam, że się teraźniejszej części czepiasz. Ja się wkurzyłam, że ich praktycznie nie było.

mala_wiedzma_1992

alicee

Ja też ich bardzo lubiłam Sad

Achillea

Może te wątki toczyły się za drzwiami zamkniętymi? Albo chodziło o damsko-męskie wątki typu: związek Bliznowatego z Ginny... i tyle w tej materii.

Filmu nie widziałam. Wybieram się i jakoś nie mogę się zmobilizować, żeby pójść (samej jakoś mi się nie chce... i obawiam się linczu popcornem) -- w każdym razie, mam zamiar obejrzeć, przez wzgląd na Severusa XD.
No i Bellatrix (Helenę uwielbiam).

Strzyga

Idź, idź - warto Very Happy

Chociaż Snape'a trochę mało, Bellatriks też bez przesady... No ale jednak są.
Tylko naprawdę nie nastawiaj się na kanon. Polecam przed wejściem do kina w ogóle zapomnieć, że książka istnieje. Ja podeszłam na luzie (tak samo jak przy Zmierzchu) i bawiłam się świetnie (nawet lepiej niż na Zmierzchu) Wink

Z drugiej strony, ja nigdy nie byłam do tego kanonu specjalnie przywiązana, więc może to to...