|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:08, 28 Sie 2010 Temat postu: Musicale |
|
|
Musicale
Wasze ulubione, kojarzące się miło i ciepło, te czarno-białe, ze stepującą panną Tample i te nowe, kolorowe i oszałamiające.
Te kiczowate i te piękne.
Te, z których szydzimy i te, które autentycznie potrafią nas rozbawić
Muzyka, światła, aktorzy i show!
Jakie są Wasze typy, na te najlepsze musicale, a których oglądać nie warto?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tala
Adept I roku
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:49, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
O kurcze, temat dla mnie xd
Od dłuższego czasu mam kręćka na punkcie francuskich musicali (to tylko ja czy nawet największa głupota powiedziana po francusku brzmi dobrze? )
Mozart l'opera rock pokochałam od pierwszego usłyszenia. Jak sama nazwa wskazuje mamy tu połączenie twórczości Wolfganga Amadeusza Mozarta (którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać ) z muzyką rockową. Próbkę można zobaczyć (i posłuchać) tutaj
Musical robi furorę we Francji, L'assasymphonie została francuską piosenką roku i kilkanaście razy dzienie jest puszczana w radio.
Plusy:
- wpadające w ucho piosenki, nawet jak się nie zna języka
- artyści mają świetny kontakt z publicznością, często improwizują i widać, że lubią swoją pracę
- kostiumy, kostiumy, kostiumy
- jest płytka z muzyką, więc można sobie słuchać w oczekiwaniu na dvd albo polską wersję
-kwadrylion filmików na youtube nawet w jakości hd, z których można skleić praktycznie cały spektakl
Minusy:
- bilety trzeba rezerwować z dość dużym wyprzedzeniem. no i swoje kosztują ._.
- tabuny piszczących nastolatek na każdym spektaklu, które zagłuszają to co się dzieje na scenie
- prawie zerowe szanse, że ktoś to przeniesie na polski grunt, albo że trupa przyjedzie na gościnne występy do Polski.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tala dnia Sob 21:50, 28 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sally
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:52, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
aaa od czego zacząć?
moje absolutne NAJ:
[link widoczny dla zalogowanych] jest to w sumie jeden z pierwszych musicali, jaki obejrzałam w ogóle... uwielbiam go za jego kiczowatość (niski budżet bardzo mocno ograniczył możliwości wyrazu), za słonia, za śpiewający Księżyc... za bezkonkurencyjną Nicole Kidman, za Ewana McGregora i to jaką uroczą wręcz postacią jest Christian, za Harolda Zidlera (gra go ojciec Bridget Jones aka profesor Horacy Slughorn!) i księciunia (nigdy nie pamiętam, jak ten aktor się nazywa)... kolorystykę, fakt, że rzecz dzieje się we Francji z przełomu wieków (bohema!) i przedstawienie mojego ulubionego malarza jako zabawnego karła lubiącego mieszać w uczuciach innych (Touluse-Lutrec), za cierpiącego na narkolepsję Argentyńczyka (gra go polski aktor Jacek Koman!) i jego wersję "Tango de Roxanne"... mistrzostwem jest dla mnie muzyka (znowu, niski budżet nie pozwolił na stworzenie oryginalnej ścieżki dźwiękowej, więc twórcy zdecydowali się wykorzystać istniejące już, bardzo znane utwory)- kto by pomyślał, że "Heroes" Davida Bowie będzie się tak cudownie komponować z "All you need is love" i "I will always love you"... sama nawet nie wiem, ile razy już widziałam ten film (w 2001 roku, w lato oglądałam go codziennie, nieraz po dwa- trzy razy )... mistrzowsko zagrany, zaśpiewany i zatańczony...
[link widoczny dla zalogowanych] no cóż... tutaj przede wszystkim powaliła mnie muzyka... w życiu bym nie podejrzewała, że Gerard Butler ma TAKI głos... zakochałam się w tym filmie od pierwszego obejrzenia i nawet nie umiem dokładnie powiedzieć dlaczego po prostu... Upiór...
tala, nawet nie wiedziałam, że Mozart L'Opera Rock to jest musical myślałam, że to po prostu zespół łączący muzykę klasyczną z rockową, a do ucha wpadł mi już jakiś czas temu teraz będę musiała poszukać i obejrzeć całość
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sally dnia Pon 10:08, 30 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:37, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja na razie krótko, potem pewnie coś dopiszę
Uwielbiam filmy Carlosa Saury. Szczególnie "Flamenco" i "Tango".
"Flamenco" to w sumie zbiór pokazów tanecznych, nie ma fabuły, dialogów itp. Co nie zmienia faktu, że przez cały czas nie da się oderwać oczu od ekranu!
"Tango" już ma jakąś fabułę. Jest to historia powstawania pewnego spektalku tanecznego. No i najważniejsze - tango argentino w czystej postaci! Są zarówno tradycyjne milongi, jak i lekcje w szkole, próby spektaklu oraz fantazje pana reżysera i choreografa
Gorąco polecam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawaaa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:07, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
sally, "Upiora w Operze" kocham! Zakochałam się na amen! Jest absolutnie genialny! W Romie byłam na przedstawieniu i też było świetne
A książka... matko, ile ja się nachodziłam i naszukałam po bibliotekach i księgarniach, zanim dopadłam jeden egzemplarz w Empiku. Ale warto było, bo książka ma swój urok, chociaż musical jest dużo bardziej widowiskowy i dużo rzeczy jest pozmienianych
Kilka piosenek dla reszty, która do tej pory "Upiora" nie oglądała. To powinno wszystkich przekonać
W oryginalnej angielskiej wersji
Prologue/Overture klimatyczny początek
Masquerade/Why So Silent?
Phantom of the Opera Chyba najbardziej znany motyw, końcówka jest po prostu niesamowita
Think of me
Music Of The Night
Po polsku
Upiór w Operze
O tyle proszę cię
Poza tym teksty urzekły mnie całkowicie
Do tego jeszcze rewelacyjne "Koty"! Moment, w którym Grizabella (najstarsza kotka) śpiewa Memory aż chwyta za serce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:17, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A ja nie o filmach- ja o teatrze Polecam "My Fair Lady"- zabawny, przewrotny musical z ładnymi, rytmicznymi piosenkami, świetna sceneria i kostiumy (mówię akurat o wersji Teatru Wielkiego w Łodzi)
No i nieodłączny, niestety nigdy nie obejrzany przeze mnie w całości, Taniec Wampirów... Ale piosenki mają świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tala
Adept I roku
Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:47, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
"Taniec wampirów" to był mój pierwszy musical obejrzany na żywo Dlatego mam sentyment do Romy, mimo jej wpadek z Akademią Pana Kleksa i odtwórczynią Christine w Upiorze (ta, co śpiewa na płycie, masakra, drugo i trzecioobsadowa są milion razy lepsze)
My Fair Lady na żywo nie widziałam, ale film z Audrey Hepburn już tak Trochę mnie przynudził, chociaż Audrey kocham, jest dla mnie ikoną stylu.
Ta piosenka mi chyba najbardziej zapadła w pamięć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaret.v
Adept IV roku
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:18, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Widzieliście Gigi- lata 50te, czyli chyba moje ulubione jeśli chodzi o kino. Film dostał parę oscarów. Taki romantyczny, a przy tym zabawny. Oglądałam wiele razy i nigdy się nie nudzi. West Side Story z kolei kolejna klasyka, przyznam, że dawno nie widziałam i chyba czas najwyższy odświeżyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:08, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Moim ukochanym musicalem, który oglądałam niezliczoną ilość razy jest Singin' in the rain. Praktycznie każdy jego fragment uwielbiam :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|