Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

kuszumai

Tam napisano (raczej wypalono) "nyhra vyert", ale zdjęcie zrobię jutro, bo dzisiaj nie mogę zrobić (cholerny patyk na zdjęciu promieniuje własnym światłem).

Panna Rumiana

Ostatnio rzucam się na wszystkich, którzy włażą mi do pokoju, jak do obory. Nie ważne, młodsza siostra czy mama. Ale tak najbardziej, najbardziej, to nie lubię, jak dyszą mi nad plecami, kiedy rysuję. Koszmar. A ich najlepszym tłumaczeniem dlaczego do mnie wlazły jest: bo masz najładniejszy widok z okna. Grrrr...

Optymistka^^

U mnie cała rodzina przewala się przez pokój z powodu balkonu i oczywiście nie jestem w stanie nic z tym zrobić.

I nie cierpię jak ktoś mi się wchrzania bez pukania do łazienki. I to jeszcze wtedy kiedy myję zęby i nie jestem w stanie nic powiedzieć, więc tylko patrzę zabijającym wzrokiem znad szczoteczki. Wszyscy udają, że nie widzą.

Villka

Lady - z tym dyszeniem nad głową podczas rysienia - też nie znoszę :/ Skupić się nie można.
W ogóle takie wchodzenie rozprasza....

Optymistko: dlaczego nie zamykasz się na klucz w łazience... ^^' ?

Panna Rumiana

U mnie nie ma znaczenia, czy zamknę się na klucz, czy też nie. Moja siostra ma zapasowy i w niewiadomy mi sposób umie wypchnąć mój z zamka i sobie otworzyć. W łazience natomiast mamy takie śmiszne pokrętło, które Alicja otwiera od zewnątrz monetami. I jak tu mówić o prywatności...
Irytuje mnie jeszcze niezmiernie takie włażenie, kiedy czytam sobie cośik spokojnie na kanapie, wciąga mnie straszliwie, nijak się od tego nie da oderwać. Przychodzą i gadają, i zawracają głową. A ja najchętniej wyniosłabym ich na kopach.

Optymistka^^

W sumie to nie wiem ^^'
Rano przed szkołą wpadam do łazienki dosłownie na parę minut, robię milion rzeczy jednocześnie i wychodzę. I jakoś mi nie przychodzi do głowy, żeby się zamykać na klucz. Zresztą nawet nie mam klucza w drzwiach tylko takie pokrętło jak Lady R, które można otworzyć z zewnątrz dowolną mocną i płaską rzeczą. W sumie to nawet dałoby się plastikową linijką Wink

I generalnie rano ja jestem pogrążona w swoim własnym świecie, wszystko robię machinalnie zawsze w tej samej kolejności. I nigdy do nikogo nic nie mówię, a od innych wymagam wyłącznie tego, żeby się do mnie nie odzywali. I chyba większy szlag by mnie trafił, jakby ktoś zaczął się dobijać do zamkniętych drzwi, niż jak wejdzie, weźmie coś i wyjdzie.
Co nie zmienia faktu, że mnie to wkurza.

A tak w ogóle to u mnie w domu z wyjątkiem toalety nie jest zamknięte żadne pomieszczenie. Drzwi mam, owszem, ale używa się ich w sumie tylko do trzaskania (ja i mama) przy jakiejś awanturze lub kiedy robię popcorn w mikrofalówce, (drzwi od kuchni) bo cały zapach momentalnie roznosi się po całym domu Wink

A z kluczami to w ogóle jest dziwnie. Jak ostatnio zażądałam klucza do pokoju, to mama popatrzyła na mnie jak na wariatkę, popukała się w głowę i stwierdziła, że chcę jakichś dziwnych rzeczy, bo ona nie ma pojęcia gdzie ten klucz może być.
Ja kiedyś zwariuję z moją rodziną.

A przeszkadzanie podczas czytania to koszmar. Zresztą podczas oglądania telewizji dokładnie tak samo.
Oglądam jakiś program i słyszę, że dzwoni telefon domowy. Odbiera mój tata, bo to jego mama dzwoni, po czym siada na kanapie obok mnie i zaczyna rozmawiać. No to ja robię najpierw miny, żeby mówił ciszej, na co mój tata zaczyna mnie przedrzeźniać. Więc podgłaśniam dźwięk telewizora. Na to mój tata zaczyna mówić głośniej. Na to ja znowu podgłaśniam. W momencie kiedy jest już naprawdę głośno do pokoju wpada mama z okrzykiem "ścisz to!" na to ja zaczynam tłumaczyć o co chodzi, a tata z kolei zaczyna machać rękami i mówić żebyśmy się uciszyły.
Moja rodzina naprawdę nie jest normalna.

Panna Rumiana

Ja z telewizją nie mam problemu, bo wieczorami moi rodzice zasypiają na kanapie i mam święty spokój ^^
Najdziwniejsze jest to, że kiedy drzwi są otwarte praktycznie nikt do mnie nie wchodzi. Ale wystarczy je zamknąć, to już ktoś do mnie wchodzi (gdy zamykam je na klamkę), albo się dobija (kiedy na klucz). I jak tu można cokolwiek w spokoju porobić? Dlatego kiedy mam już wszystkich serdecznie dość wsiadam sobie w autobusik o 12 do Łodzi i przepadam na cały dzień (autobus powrotny mam o 21:38 mwahahah).

cicha 21

U mnie też nic oprócz łazienki nie jest zamknięte, ale nie narzekam jak chce mieć trochę prywatności to wtedy dają mi spokój. Gorzej jakbym w łazience nie miała zamka, zawsze jest tak że jeśli mi się chce to nagle wszystkim się chce Razz

alicee

Panna z Dogewy

Co mnie wkurza?
To, że wszyscy faceci którzy podobali mi się KIEDYŚ, są zainteresowani mną TERAZ ( kiedy mam chłopaka) !!

Villka

Nie wiesz, że "zakazany owoc smakuje najlepiej?" Wink

Miriam

Panna z Dogewy

Dwóch. Jeden piłkarz z boskim ciałem(mmm!) i urodą podobną do Justina Timberlake'a, drugi, który cholernie imponuje mi wiedzą na temat Hip Hopu. No ale mam swojego pływaka i na razie przy nim zostaje.

Ciulik z muchami, ale te komary i bąki końskie ! Do Jasnej Anielki ! Jestem cała pogryziona a niby pryskali jakimś tam specjalnym czymś żeby ich nie było. Ale nareszcie mogę zostawić otwarte okno bo tatuś się zlitował i zamontował moskiterie Very Happy

!

alicee

Popieram. Śmierć komarom, skurczysynom. Na pohybel ich wyklętemu gatunkowi! Evil or Very Mad

Inna rzecz, która mnie denerwuje - opaliłam się. Evil or Very Mad

Przede wszystkim na nosie. Mama mnie pociesza, że za tydzień zejdzie, ale ja jej nie wierzę Sad

Miriam