|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:03, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja śnieg lubię jak w domu siedzę. A i tu mam zimno... Pierwszego dnia się cieszyłam, jak śnieg zobaczyłam, ale po tym czekaniu na autobus i po tym, jak wrzucili mnie w zaspę i byłam potem oszołomiona, nie jestem już taka zadowolona. Ale i tak wolę zimę od lata, bo upałów nienawidzę, wolę mróz .
Mi się nie chce uczyć słówek z angielskiego, ale i tak są na wtorek. Potem się ich pouczę, mam czas ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:20, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
NIENAWIDZĘ ODKURZAĆ! Wrrrr!
Śniegu też nadal nienawidzę i to się nie zmieni, zwłaszcza że moja ukochana hondzia ma niskie zawieszenie Siostra mi dzisiaj w poślizg wpadła (ja w glaniszczach więc stabilniejsza) i łapiąc się mnie tak mnie uszczypnęła że mam siniaka...
Jakbym miała wybierać upał czy mróz to zdecydowanie wolę mróz. Ale bez śniegu kurde! Kuszu zabieraj sobie to białe paskudztwo z moich Polic! I jeszcze z trasy "dopracowej" mojego męża bo mi się spóźnia i nie ma mnie kto przytulić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:34, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
*tuli Neit*
Z Łodzi też sprzątnim przy okazji, bo (nigdy nie myślałam, że to powiem) ja chcę już do szkoły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:32, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
To was tam aż tak zasypało, że szkoły pozamykali? :wow:
U nas tylko trochę ale mróz trzyma
Posmaruj sobie lico pomadką. Pomaga!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:46, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nie, nie pozamykali- ja się po prostu nie jestem w stanie do niej dostać. Przynajmniej nie w takim czasie, co kiedyś, a docieranie do szkoły 2h raczej mi się nie opłaca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:56, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Śnieg nadal mnie wkurza więc to nic nowego...
Ale jest jeszcze coś. W ciąg ostatniego miesiąca osiem osób pytało mnie się co robię na Sylwestra. Mówię, że nie mam planów, to każdy bardzo chętny żeby wpaść na imprezę, którą ja mam wg nich urządzić. Robiłam 2 lata pod rząd, były obietnice, że pomogą mi przygotowywać a potem posprzątać i gówno, na obietnicach się skończyło bo każdy potem chory, zajęty itp. Mówię, że absolutnie nic nie urządzam tym razem za to chętnie do kogoś pójdę. I nie ma chętnych żeby mnie zaprosić. Za to niektórzy po kilka razy pytają bo może dam się przekonać i jednak zmienię zdanie i imprezę wyprawię. Nawet się dowiedziałam ze ja mam najlepsze warunki lokalowe (taaa... rozgrzebany remont...) i twierdzi tak nawet koleżanka która mieszka sama z facetem w domku takim 200 metrów kwadratowych. Ja pierdolę jakich ja mam znajomych... Idę się pociąć... Albo nie, zaczytam się na śmierć! O!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:44, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Biedna Neit Tak to już jest, że każdy by chętnie się zabawił, byle potem wrócić do czystego mieszkanka i odespać...
U mnie problem podobny- tyle, że problemem nie jest przygotowanie i sprzątanie (bo o tyle empatii to mamy), ale to, czyich rodzice nie zgłoszą veta i pójdą się bawić gdzie indziej
A skończy się tak, że pojadę ze stajnią w Bieszczady... Jest taka propozycja, ale odstręcza mnie fakt, że prowadzi dziewczyna, która na wiejskiej drodze z ograniczeniem do 40km/h wyciąga 140 i wcale jej to nie martwi (miała już ze dwa wypadki, a prawko ma od roku...), a także to, że w domku, gdzie się mamy ulokować, nie ma prądu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bella
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:21, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze niem mam pomysłu, gdzie spędzę Sylwester. Teoretycznie mam dwie propozycje, ale nie wiadomo jeszcze, czy któraś wypali. Kolega chce organizować u siebie w domu, ale nie wie, czy pozbędzie się starszego brata i jego znajomych. I jeszcze koleżanka z klasy się zastanawia, czy nie zrobić, ale na Święta jedzie do Anglii do swojej mamy i nie wie czy po powrocie zdąży wszystko zorganizować. Więc jak na razie jestem w kropce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iblis
Adept III roku
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:47, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zimno, śnieg, zimno, genialne porady nauczycieli, że skoro się spóźniamy z powodu śniegu to powinniśmy wstawać wcześniej (pewnie najlepiej w ogóle nie spać ><) zimno, nauczyciel który stawia mi niższą ocenę niż innym bo akurat mnie stać na więcej.....
Nienawidzę zimy i szkoły =_= jak myślę ile mam do zrobienia i, że czeka mnie jeszcze kilka tygodni mordęgi ... I jeszcze moje 4 zagrożenia.... ;( *załamuje się*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:20, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Biedna Neit *tuli mocno*
Aczkolwiek muszę przyznać, że pomysl na sposób zniknięcia z tego mi sie nawet podoba. Jak mnie uczniowie wykończa, to też tak zrobię.
Ja z kolei utknęłam pod toną sprawdzianów. Bo klasyfikacja zbliża się wielkimi krokami... więc jak na osobe pracującą 18h/tydzień spędzam drugi weekend pod rząd sprawdzając prace moich kochanych uczniów. Tak od 9.00 rano do teraz - a jeszcze sporo przede mną. Teraz sprawdzam prezentacje, które kazałam im zrobić, zeby sobie poprawili oceny. Na pewno nie pójdę dziś spać. Acha - niektórzy powinni pisać poprawkę poprawki... No po prostu "witki mi opadły" :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:56, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
*odwzajemnia uścisk* O super to jakby co możemy popełnić zbiorowe samobójstwo, będziemy się mogły powymieniać "narzędziami zbrodni", fajnie będzie
Współczuję tego sprawdzania, mam koleżankę nauczycielkę więc wiem jak to wygląda Ona w dodatku uczy syna dyrektorki (głąb jakich mało) i wiecznie ją wzywają na dywanik, bo łepek oblał. Wygląda to tak, że chłopak nie raczy kompletnie nic napisać a matka się czepia bo przecież on umiał. A jemu się często nie chce nawet zadań przepisać...
Będziesz chyba miała trochę luzu na święta, co? Nie daj się zamęczyć.
Co do Sylwestra to dwa lata temu wpadła do mnie koleżanka ze swoim facetem, który jak sobie wypił to nie dość, że się zrobił agresywny to jeszcze usiłował mi łapę pod spódniczkę wkładać. Dostał ode mnie po pysku (a ja nie mam lekkiej ręki) i była wielka obraza, bo on żartował, a ja jestem brutalna. Nie uznaję takich "żartów". Jak ktoś do mnie przychodzi to niech się zachowuje jak trzeba. Dla odmiany w zeszłym roku obyło się bez takich cyrków, ale została u mnie koleżanka, która wstała o 6:00 rano (ona zawsze bardzo wcześnie wstaje, to był dla niej środek dnia) i urządziła wszystkim pobudkę, bo jej się nudziło. Aż się sama sobie dziwię, że jej nie ubiłam. Mam kolegę który by coś organizował, ale chwilowo u niego mieszka brat z żoną i malutkim dzieckiem więc nie ma warunków Kurcze chyba sobie w domu zostanę, obeżrę się, po obściskuję z własnym mężem i pooglądam kreskówki Przynajmniej nikt mnie nie będzie denerwował. Ja mam jakiegoś strasznego pecha do imprez Sylwestrowych. W dodatku to jest jedyny dzień kiedy masakrycznie chce mi się spać o 22:00, a normalnie nie jest dla mnie problemem nieprzespanie dwóch nocy pod rząd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:57, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Oj, Iblis... ja się dowiem w poniedziałek czy mam jakieś, a podejrzewam, że mam i to niejedno.. Chodź na książeczki, wódeczkę, trzeba się pocieszyć...
Neit - dawaj mi śniegu! Niemiedlenno!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iblis
Adept III roku
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:40, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
*pędzi do Kuszu niosąc zagrychę* A ja mam suszone rybki z Rosji na zagrychę
*rzuca się odgarniać śnieg wokół domu i wozi go w taczce do Kuszu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:53, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kurczę, chyba nie mam żadnej oceny z historii A to Ci peszek...
Ale metody edukacyjne mojego historyka są takie, że na 3 dni przed wystawianiem ocen sprawdza wszystkie kartkówki, które w ciągu roku zrobił- czyli około 3-4- i bez szans na poprawę wystawia oceny
Ale, ja jestem biol-chem, co to dla mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:57, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
A ja nienawidzę mojego historyka...
On odpytuje, nie robi sprawdzianów i nawet jak ostatnio stwierdził przy mojej odpowiedzi "ora mi banię"... Nie, żeby coś ale potwierdziłam...
AAAA! *Ucieka z krzykiem*
ps. Na sylwka chyba trzeci raz pod rząd będzie prawdopodobnie u mnie... Ja i trzy przyjaciółki Ostatnio grałyśmy w monopol o 4 w nocy...
ps2. Co można kupić koledze z klasy na wigilię klasową?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|