Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

Luiza

Moja mama chyba nie słyszała takiego słowa jak ebook, a jak już, to i tak nie wie co to jest Razz

.
Nie orientuję się w cenach glanów. A może na allegro byś poszukała? Ja buty raz tam kupiłam i dobry rozmiar przyszedł, więc z tym nie ma problemu, w końcu podają wymiary Very Happy

.

Wybrałam sobie książkę Goodkinda jakąś. Nie pamiętam, którą część... I tak teraz nie mam czasu czytać :/. Może podczas przerwy świątecznej skończę piątą część. Mam już dość tej ciągłej nauki. I jeszcze sprawdzian do nadrobienia :/. Dobrze, że chociaż z WOSu przełożył.

TheTosterMaster

Luiza, maskę zawsze sama możesz kupić do zdjęć; albo zasugerować znajomym, że to twój wymarzony prezent. Smile

Moja matka też nie chciała mi kupić glanów, bo stwierdziła, że dziewczyny okropnie wyglądają w takich butach. A ja oczywiście postawiłam na swoim i swoje pierwsze glanidła - jeszcze w gimie- kupiłam, z braku zarobków, za stypendium Smile

Co do książek, jak dla mnie, niezależnie od ceny, ZAWSZE OPŁACA SIĘ JE KUPOWAĆ!
Goodkind rządzi! Very Happy

Zelka

Moja mama nie zapamiętała i... że... .no te, co w komputerze czytałam Very Happy

Luiza

W Empiku ładne maski były, może sobie w sumie kupię sama, bo już powiedziałam w szkole, że chcę biżuterię, filiżankę albo kubek Smile

.
Mi się glany nie podobają, ale jak ktoś je lubi, to niech sobie nosi. Nie obchodzi mnie, co inni noszą, ważne, że im się to podoba ^^.

Wywaliłam się dziś pod sklepem i jeszcze z dachu na łeb mi woda spadła. Wyjątkowo nieprzyjemne... Podchodziłam do kosza i na lodzie się poślizgnęłam. Teraz na kolanie siniak mi wyskoczył.

Zelka

uuu... Nieciekawie Rolling Eyes

Daj, lodem opatrzymy Laughing

TheTosterMaster

Mogę podmuchać Razz

*pfUUUUU; dmucha*

Luiza

E tam, przywykłam Very Happy

. Ciągle mam nowe siniaki, więc to nic nadzwyczajnego Wink

. A lodem chętnie można kolano obłożyć w sumie, chociaż to przez niego mam sińca. Zaczyna mnie denerwować ta zima, ale i tak w tym roku dopiero pierwszy raz się na lodzie wywaliłam.

Neit

Ja mam takiego wielkiego sińca na ramieniu, nawet nie wiem od czego. Wyglądam jak bym gniła albo co. Usiłuję wmawiać ludziom (tak dla rozrywki), że mąż mnie bije i nikt mi kurcze nie wierzy Razz

TheTosterMaster

Neit, przecież ty zawsze takie dobre rzeczy o nim piszesz, że prędzej uwierzyłabym, że napadło cię stado głodnych zombie Very Happy

Aduu

Popieram ;D
Bardziej wiarygodne byłoby, że gnijesz. Mąż podnoszący na ciebie rękę? Toć to śmieszne! Very Happy

Neit

No właśnie mi moja mama powiedziała, że prędzej by uwierzyła, że to ja mojego męża leję, bo ja mam paskudny charakter i agresywna jestem, a mój mąż to taki anielsko cierpliwy i troskliwy. Nic wsparcia nawet od własnej rodziny Razz

Aduu

No patrz... nawet od forumowej rodziny wsparcia w tym temacie nie masz ;D Trzeba było się tak tym idealnym mężem nie przechwalać. Tu część dziewczyn (w tym ja!) cholernie ci zazdrości ;]

TheTosterMaster

Możemy pozostać przy wersji, że gnijesz Smile

Aduu

Uwaga! Neit to zombie jest!! xD
*ucieka z krzykiem do drugiego pokoju*

Neit

Puki nie gubię części ciała i nie śmierdzę to nie jest źle Very Happy

Zresztą ja myślę, że to nie jest proces gnilny. Ja po prostu mutuję Very Happy

Tylko jeszcze nie wiem w co. Tak czy inaczej optymistycznie liczę na jakieś super moce Very Happy