Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

Coya

Wiecie, bo to takie trochę błędne koło - jak uczniowie nie wyglądają na zainteresowanych, to naprawdę ciężko się zmobilizować, żeby zrobić coś ciekawego. Jak nie ma czegoś ciekawego, to uczniowie nie są zainteresowani. I tak w koło Macieju.
Mało jest takich nadgorliwych jak ja - własnie przez 2h przygotowywałam dla trzeciej klasy zajęcia na ostatnie 2h przed feriami. Będa musieli ułożyć pierwszy rodział Harrego Pottera w kolejności (z pociętych fragmentów), a potem posłuchają audiobooka z tekstem. Oczywiście wszystko po hiszpańsku Very Happy

Wijara

Kurczę, ile ja bym dała, żeby takich nauczycieli jak Ty mieć. Wink

Coya

Dzięki Wijara Embarassed

Pewnie częściowo takich masz Smile

Jest jeden minus - jestem nieprzytomna i skakałabym z radości, że są ferie, gdybym miała na to siłę Wink

Jestem dziś tak zmęczona, że wracając ze szkoły chcialam... dostać się do sąsiadów - pomyliłam piętra...
A wyrazów docenienia ze strony moich uczniów ani widu ani słychu. Dlatego doceniajcie swoich nauczycieli. Naprawde podejść i powiedzieć, ze byla fajna lekcja to niewiele, ale dla nauczyciela to naprawdę dużo Smile

Wijara

Cóż, ostatnia inicjatywa ze strony jakiegoś nauczyciela była grubo przed świętami, kiedy to obliczaliśmy za pomocą algorytmu ilość fanów, która jest potrzebna aby zagłuszyć zespół AC/DC przy określonych wartościach wydzielanych decybeli, no i oczywiście w tle z laptopa puszczono nam Highway to Hell Wink

TheTosterMaster

Marzę o takich nauczycielach! Niestety, ostatni raz spotkałam się z radosną inicjatywą na lekcjach polskiego w gimnazjum.. Teraz możemy liczyć na coś ciekawego jedynie na zajęciach unijnych - mamy sporo fajnych materiałów, grupy są 10 osobowe, a uczestnictwo dobrowolne, więc wszyscy, którzy na te dodatkowe lekcje przychodzą są zainteresowani i nauczycielom chce się przygotowywać. I my to doceniamy.

Neit

Straszliwie wkur...a mnie ostatnio koleżanka, która od jakiegoś czasu obraża się absolutnie o wszystko. Nie można zwalać na okres, bo to u niej już z pół roku trwa. Przykład z wczoraj: stwierdziła, że zimno jej strasznie i trzeba podkręcić ogrzewanie, chwilę później (dosłownie ze 2 minuty), że jej gorąco strasznie i że przydało by się otworzyć okno. Mówię więc do niej, żeby się zdecydowała, bo dopiero co zamarzała. Obraziła się na mnie, bo się jej czepiam... I tak wiecznie i absolutnie na wszystko. Nie można się przy niej odezwać, bo zaraz wielka obraza, albo wręcz histeria. Nie dojdziesz o co jej chodzi, bo wszelka próba rozmowy od razu jest pretekstem do wielkiej urazy. Najgorsze jest to, że nie da się normalnie spotkać w kilka osób, bo zawsze popsuje całą zabawę swoimi fochami, jak jej się nie zaprosi, wiadomo od razu zgrzyt. Dorosła baba, a głupia jak nie wiem. Szczerze mówiąc to już mnie tak wpienia, że bym jej wygarnęła wszystko i niech się obrazi na śmierć i niech będzie spokój. Ale w gronie moich znajomych są osoby które muszą ją wiecznie ugłaskiwać, głaskać po główce, pocieszać, mimo że moim zdaniem lepszy by był porządny kop w dupę. Normalnie odechciewa mi się wszelkich imprez...

Zelka

Tacy ludzie są najgorsi... Rolling Eyes

Albo odwrotnie - narzucają się i chcą na siłę pocieszyć... Evil or Very Mad

Meami

Udusić. Pewnie jak ją zjedziesz od góry do dołu by trochę zachowania w nią wbić to dobrzy Samarytanie stwierdzą, że się czepiasz Rolling Eyes

Może jej zwyczajnie brak uwagi...

Neit

Zelka

EEE... yyy...
Mi koleżanka siłą na tylnej kieszeni od spodni napisała markerem do płyt CD 'Wojtek tu była' i strzałeczka...
Nawet nie wiem, czy to się spierze

Wijara

Meami

Odpuść, rozumu nie nauczysz, a problemów sobie tylko narobisz. Wiem, że kusi, aby coś zrobić, ale raczej nie warto, bo koniec końców ty będziesz zła niedobra i bez serca.

Żelko, zgon. Jak ja kocham kiedy ludzie niszczą coś dla zabawy >.>

TheTosterMaster

Oryginalne spodnie Żelka, po co chcesz spierać taki napis? Very Happy

Neit, ja mam taką koleżankę na co dzień w szkole + na wszystkich imprezach w weekendy. Najlepiej po prostu się nie przejmować, olać szerokim sikiem (wybaczcie) i brać na wszystko gigantyczną poprawkę. A Samarytanki niech się męczą (masochistki).

Neit

Zeluś ja bym nie spierała Very Happy

Kiedyś dawno temu mi się kumpel podpisał "Własność Michała, nie dotykać" z dumą w tym paradowałam Very Happy

Najgorsze, że koleżankę znam ze 3 lata i zawsze była normalna, pół roku temu jej tak odwaliło. Te co jej tak współczują i ugłaskują jak jej nie ma to mi szlochają w rękaw jaka to ona nie miła i żebym coś z nią zrobiła. Chyba wszystkie powinnam udusić Very Happy

Meami

Oczywiście! Masowe uduszenie to jedyne racjonalne wyjście z zaistniałej sytuacji. <nod>