Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

kuszumai

Co do spodni... Tylko 3 tygodnie miałam jeansy, bo się wytarły po zewnętrznej stronie uda. Tylko 3! Kolejne jeszcze mniej, ale za to dziurę mam jak stąd do Paryża. W sobote kupiłam sobie kolejne i zastanawiam się, czy przetrwają do ferii. Gdzie są te stare dobre spodnie, gdzie największym zmartwieniem były dziury na kolanach pojawiające się dopiero po kilku latach? Ja pierdzielę, sprowadzają spodnie z Chin i Turcji taniej, ale to nie znaczy, że mam częściej kupować. Gdyby wszystkie były takie jak kiedyś to miałabym całą szafę pięknych ubrań starczających aż do końca studiów.

I, kuźwa, że tak się wyrażę, migrena mnie wzięła. Zna któraś dobre proszki? Bo znowu będzie mnie tydzień bolało... I ani książek czytać, ani na kompie pooglądać... Zmykam, bo zaraz się popłaczę z bólu...

Zelka

Ja jestem chora, boli mnie głowa a katar tak rozmiękł, że się leje i chyba zaraz sobie tampony z chusteczek zrobię i powsadzam do nosa - tylko że wtedy jeszcze bardziej głowa boli Sad

Zna któraś dobre sposoby na przeziębienie? Bo tabletki nie pomagają Confused

Neit

Coya

Jak mam migrenę, to działa na mnie tylko ketonal forte. No i cisza i spokój. Mam dźwiękowstręt wtedy totalny.

Żelka - gorąca herbata z dużą ilością cytryny i soku malinowego (najlepiej domowego). Mnie pomaga zawsze coś o nazwie "Grypovita" - takie do picia na bazie czarnego bzu. Nie ma paracetamolu ani nic w tym stylu, ale wzmacnia organizm. A co do kataru - nieleczony trwa tydzień, a leczony tylko 7 dni Wink

Wijara

Na przeziebienie- przede wszystkim wskakuj pod kocyk Smile

Herbata z sokiem malinowym bądź też cytryną i miodem i duuuużo witaminki C!

kuszu- nie wiem, jak Ty to robisz, ja spodnie generalnie przestaję nosić jakiś po roku, dwóch, i to nie z powodu przetarć- po prostu kolor robi się nieładny, płowieją albo żółkną. Nigdy mi się nie przetarły. Wink

TheTosterMaster

Mi też się właśnie ostatnia para spodni przetarła. Do tego makabrycznie boli mnie brzuch. I moja własna babcia oznajmiła mi dzisiaj, że powinnam się odchudzać.. Sad

*załamana*

Meami

Janka! *tuli* Daj spokój, jeansy się ścierają, a babcie często różne rzeczy mówią, co nie oznacza, że masz się załamywać! *tuli*

TheTosterMaster

Już mi przeszło - musiałam się podzielić. *tuli w podzięce jeszcze mocniej*
A odchudzać się zacznę na ferie..
Mój dostęp do Internetu stanął właśnie pod wielkim znakiem zapytania. Dzisiaj próbowałam się połączyć przez dobre pół godziny - USB nie chce współpracować. :/ A od czerwca będę bez neta kompletnie.

Neit

Ty się nie odchudzaj, bo Ci ktoś coś powiedział. W ten sposób można się tylko w błędne koło diet wpędzić. Ogranicz co najwyżej słodycze i śmieciowe żarcie. No i ruszaj się więcej. Puki na prawdę nie musisz trzymaj się z daleka od diet. Wiem co mówię.

TheTosterMaster

Ale ja oprócz śmieciowego żarcia i słodyczy z niczego nie zamierzam rezygnować! Za bardzo lubię dobrze zjeść. A teraz jeszcze mama nie pracuje i robi mi pyszne obiadki (kucharka z zawodu Very Happy

). A z ruchem to już problem.. nienawidzę sportów.

Meami

Jak to nie będziesz miała neta ?! Btw. jestem z siebie dumna byłam u przyjaciółki i nie tknęłam ani jednego pączka ze sterty. Piłam gorzką herbatę ^.^ Dieta która sprawia, ze jesteś nieszczęśliwy nie ma sensu. Przechodzimy na dietę by czuć się lepiej, tak?

TheTosterMaster

A tak się śmiałam z koleżanek, które wiecznie są na diecie. I co mnie do tego doprowadziło?! Własna babcia!
Ano nie będzie neta - Kobieta z Patelnią odłącza; coby się siostra uczyła, a ja i tak wyjeżdżam, więc co tam kilka miesięcy bez sieci.. *nałogowiec zapłakał*
A ja zawsze piję gorzką herbatę - bo lubię. Very Happy

Meami

Ja też lubię, gdybym nie lubiła to żadna siła by mnie od słodzenia nie powstrzymała wyjątkiem jest miód, ale wtedy trzeba dodać bardzo dużo cytryny. Twoja siostra będzie się uczyła w wakacje?

Neit

Braku neta szczerze współczuję. Sama jestem nałogowiec więc mogę sobie wyobrazić Twoje cierpienie.

Mnie to zawsze zastanawiają dwie rzeczy odnośnie odchudzania:
1) mam koleżanki które nie lubią mięsa, nie przepadają za jajkami, twarogiem i jogurtami, żyć nie mogą bez owoców i przechodzą na tego nieszczęsnego Dukana- to tak jakby trzeba sobie było wybrać najbardziej nieoptymalną dietę żeby schudnąć.
2) niektórzy na diecie bardzo źle się czują i fizycznie i psychicznie a mimo to przy niej trwają i mimo to przez myśl im nie przejdzie, że można by coś zmienić.

Wkurza mnie, że dieta jest najczęściej rozumiana jako głodzenie się i paskudne żarcie. Jakby nie można robić tego z przyjemnością i dla własnego dobra.

A babcie to są dziwne, moja to czasem mi mówi że mogłabym schudnąć, a potem wpada w panikę i usiłuje mnie dokarmiać. I za cholerę jej nie wytłumaczysz, że nie masz chęci na coś słodkiego.

Meami

Zdecydowanie. Dobrze zrobione dietetyczne i zdrowe potrawy są pyszne. Niestety prawda jest taka, że aby było smaczne trzeba na to poświęcić trochę czasu.