Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

Wredniak

I bądźmy realistami. Gdyby można było wybrać przedmioty. Większość wybrałaby nie przydatne, a łatwe i niewymagające wysiłku.

Halkatla

W ogólniakach też, w trzeciej klasie będę miała już tylko przedmioty maturalne (matematyka, polski, angielski, fizyka, chemia, biologia i coś jeszcze). 31/32 osoby w mojej klasie wie na jakie studia chce iść. Poza tym jaki sens mieć 4 biologie tygodniowo, jeśli później zachce mi się studiować kulturoznawstwo? Razz

Lily

Halkatla

Czyli żyję wśród masochistów Wink

Wredniak

kuszumai

Ogólnie druga klasa wszędzie jest najlepsza, bo są nowe rzeczy. Pierwsza i trzecia to tylko powtarzanie.

Wredniak

Halkatla

kuszumai

Dzisiaj przyszłam rano i patrzę: nowy plan. Przychodzę koło 5 lekcji i znowu: znowu. 7 lekcja: znowu. To nie zŁo a idiotyzm.

Lily

Halkatla

A nam nauczyciele ciągle powtarzają, że mamy się nie załamywać, bo pierwsza klasa jest najgorsza, oceny polecą na łep na szyję, a w drugiej będzie lepiej Rolling Eyes

Achillea

Jak ja nie cierpię, kiedy wykładowca najpierw pyta, na punkty, co to jest powiedzmy... full verb, z pełną premedytacją wlepia ci minus, tłumaczy na głos WSZYSTKIM, co to jest ten full verb, a potem pyta o to samo inną osobę... która jeśli ma jakieś komórki w głowie, jest w stanie powtórzyć i dostaje plusa...
Szlag mnie trafia.

Zawsze mówią: byle przeżyć pierwszy rok, potem jest już łatwiej. A guzik. Jestem na czwartym roku i z tego, co widzę, jest coraz gorzej :/

I jeśli jeszcze raz ktoś mi będzie na zajęciach filował przez ramię do notatek, to mu podbiję oko... z pełną świadomością czynu.

Strzyga

Dziękuję Wredniakowi i Lily za to, co napisali. Już myślałam, że jestem w jakiejś dziwnej szkole założonej przez kosmitów. Albo, że sama jestem kosmitą, bo nie mam zielonego pojęcia, co będę studiować. Wiem jedynie, że nie będzie to miało nic wspólnego z geografią, bo łatwiej byłoby mi się przekręcić na nice niż nauczyć tego przedmiotu. Jak Bór kocham, kiedy skończy mi się gegra w szkole, podpalę zeszyty, a atlas oddam siostrze, niech u siebie trzyma te niekorzystne fluidy.

Wredniak

Myśmy zrobili klasowe ognisko połączone z paleniem zeszytów z układów analogowych ^^

alicee

Ja się waham między dwoma opcjami przyszłości (architektura/ dziennikarstwo), ale wiem na pewno, czego robić nie będę - odpada biologia, odpada chemia (inna rzecz, że z chemii startuję w olimpiadzie w tym roku Wink

). Żeby chociaż mniej było tych przedmiotów zbędnych, no! A ja chodzę do gimnazjum, gdzie pod względem liczby godzin wszystkie przedmioty są bardziej rozbudowane. Szkoda tylko, że kobieta od biologii jest megagłupia, mamy zaległości z pierwszej klasy, z drugiej też, teraz na pewno również nie skończymy materiału. To samo z geografią. Nie mówiąc o fizyce, która praktycznie zaczęła się w tym roku. Informatyka się dalej nie zaczęła. Confused

A ja się wybieram na mat-fiz-inf Very Happy