|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:45, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie odebrałam od specjalisty moje zeznanie podatkowe (miałam tyle różnych źródeł dochodu, że sama bym tego nie ogarnęła - na wysokość dochodu to się nie przekłada niestety). Przez głupie przepisy zamiast dostać prawie 1000zł zwrotu podatku będę musiała zapłacić prawie 500. Tzn pewnie mi te pięć stów umorzą, ale tego tysiąca, który powinnam dostać na oczy nie zobaczę. A wszystko dlatego, ze umorzenie odsetek jest traktowane jako dochód. Więc umorzyli mi odsetki (bo nie miałam z czego ich zapłacić), a Urząd Skarbowy traktuje to jako dochód, od którego muszę zapłacić podatek w wysokości ponad 1400zł!!! Gdyby nie to oddaliby mi 1000zł nadpłaconej zaliczki....
GUPIE PRZEPISY!!! gupie, gupie, gupie.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:26, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Oż.... kurna, jaki klops... O,o
Edit:
Nie wiem dlaczego mi podkreśla, że tego tematu nie czytałam, jeżeli czytałam.
Generalnie dziewczęta to TĘSKNIĘ za Wami!
Niestety w mieście nie mam zbytnio dostępu do sieci skąd moje sporadyczne pojawienia, ale dlaczego Was tam niewiele tutaj!?
Hymmm... co mnie wkurza... chyba wkurzają mnie ludzie, których światopogląd rozmija się z moimi zasadami.
No bo jak odczytać zachowanie panny, która mówi do mego -nieśmiałego raczej kolegi - "Jak ciebie zobaczyłam kolana mi zmiękły i miałam momentalnie mokro w majtkach!"...
khem...
Chyba poza tym wkurza mnie życie, ciągłe choroby kogoś z rodziny i śnieg w maju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalona Panna M
Adept II roku
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: według mojego profesora historii z Wołoszczyzny, z rodziny Draculi. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:56, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Śnieg w maju nie jest zły, o ile ogląda się go zza szyb cieplutkiego autokaru pełnego wariatów takich jak ja, ale faktycznie jest to dosyć irytujące kiedy trzeba z autokaru wysiąść i w grad, który padał tam gdzie byłam, zatańczyć belgijkę w błocie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:25, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja przeżyłam śnieg w maju patrząc na niego zza szyby i będąc w pracy... Fajna ekipa była, więc akurat dobrze się bawiłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:52, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Byłam dziś na tomografii... brr...
Najpierw siedzialam na czczo, potem mnie kłuli, żeby dać kontrast, potem pani na mnie nakrzyczała, że nie ściągnęłam kolczyków (nikt mi nie powiedział - to moja pierwsza tomografia, skąd mialam wiedzieć? Podejrzewałam, że trzeba, ale nie bylam pewna). No i ręka mnie boli, byłam w domu o 14 (od rana bez jedzenia), w szpitalu nie wypisali mi zwolnienia (pani wręcz zasugerowala, że trzeba było w pracy wziąć urlop), więc musiałam iść do przychodni...
Ogólnie masakra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:49, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Coya, tak to jest z lekarzami, szpitalami, całym tym.. Wiadomo, musimy chodzić- ale możemy i ponarzekać. Ostatnio lekarz nakrzyczał na moją mamę, że po co robiła sobie operację, skoro i tak przed śmiercią się nie ucieknie, a to kosztowało...
WTF, no nie?
A poza tym...
Wkurza mnie moja naiwna, głupiutka, beznadziejnie optymistyczna, romantyczna dusza!!
Jako osoba mająca rozum, całkiem poukładane w głowie i nogi blisko ziemi, jestem TAK wkurzona, że nie mam kontroli nad sobą jeśli chodzi o tę sferę!
Kochane użyszkodniczki- szukam pocieszenia:) Co zrobić by wykorzenić z myśli niechciane osobniki?
Wiem, że forum leniwie przędzie, ale te temat jest chyba jednym z żywszych i tak:) Każdy potrzebuje się gdzieś wyżalić, a ile można męczyć ludzi wokół, czy walić głową w ścianę w samotności??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:18, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Juny jak znajdziesz sposób to mi powiedz, bo za nic nie mogę go znaleźć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:19, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Tylko nie pij - wpadniesz w nałóg.
Nie czytaj za dużo - wpadniesz w nałóg. xD
Najlepsze wyjście - uczyć się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:41, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kuszu, oczywiście, że tak! Przecież po 8 godzinach spędzonych w szkole uczeń powinien poświęcić przynajmniej drugie tyle w domu nad pracą domową, jeśli ma się przygotować z każdego przedmiotu. To jest wszystkim znana prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:15, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Łatwiej nie będzie
A jak się chce pomóc uczniom i ich trochę odciążyć, to wszyscy zaczynają całkowicie wszystko olewać. I kończy się to tym, że 1/3 klasy ma zagrożenia, bo nie chciało im sie palcem kiwnąć...
Tak mnie wnerwili, że od rana mam migrenę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:13, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Nauka to akurat byłoby dobre wyjście, jako że sesja za pasem. Byłoby, gdyby moje szare komórki dla odmiany skoncentrowały się na gramatyce niemieckiej, a nie.. no!
A co do picia... czy ja wiem czy dużo czy mało..? Jak to na studiach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:06, 17 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Coya rozumiem to. Jak uczniom się odpuści to wejdą ci na głowę i to jest szczera prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:03, 20 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Meami napisał: | Coya rozumiem to. Jak uczniom się odpuści to wejdą ci na głowę i to jest szczera prawda. |
Tylko wiesz, Meami... ja staram się tak samo traktować wszystkie klasy, a tylko ta jedna sprawia takie problemy.
A poza tym... mam ostatnio czas pod haslem "Jak cos może się nie udać, to na pewno się nie uda" :/:/:/:/:/
No po prostu....
Jadę w ten weekend na ślub znajomych na drugi koniec Polski. I zamiast się cieszyć, myślę o tym, czego nie zrobilam, albo co jeszcze musze zrobic koniecznie na poniedziałek. No szlag mnie trafia....
Zaczęłam byc nawet niemiła dla uczniów, a to mi się od początku roku nie zdażyło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:44, 23 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | Tylko nie pij - wpadniesz w nałóg.
Nie czytaj za dużo - wpadniesz w nałóg. xD
Najlepsze wyjście - uczyć się... |
Może lepiej i z tym uważać, bo jak się wpadnie w nałóg?
Ja się ostatnimi czasy wkurzam na moją kierowniczkę w pracy. Czy to naprawdę tak ciężko zrozumieć, że jak ktoś nie może przyjść danego dnia, bo ma coś zaplanowane, to nie może?
Co tydzień pojawia się kartka na tzw. "sugestie" i tak naprawdę to się do d*** nadaje (i to tylko po dobrym wygnieceniu), ponieważ mimo wszysko sz.p.menager układa grafik jak chce (szkoda lasów i długopisów). I jeszcze się wścieka jak się zamieniamy, a przycież zamiany nie powinny jej przeszkadzać, jeżeli suma godzin w tygodniu nie zmienia się i codziennie na każdym stanowisku jest pracownik, no nie?
Weźcie ją ode mnie bo zabiję, a potem każę uciekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:52, 25 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
To jest już kuźwa przegięcie...
Wytoczyłam gołębiom wojnę, a one... budują sobie gniazdo na parapecie! Teraz obserwują mnie 24/h! NIENAWIDZĘ!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|