|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Veuś
Adept I roku
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie białe niedźwiedzie chodzą po ulicach... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:42, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja jak kupuję za swoje to jest wszystko w porządku. Co do prezentów to mnie czasami irytują. Każdy wie, że wolałabym dostać jakąś fajną książkę. Szkoda tylko, że nie chcą się do tego stosować i robią mi prezenty, które albo mi się nie podobają albo są mi kompletnie nie potrzebne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:43, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: | Nie jestem tego taka pewna... Współlokatorka z pokoju mnie wyrzuci, jak paczką zobaczy... I tak już na nic miejsca u nas nie ma |
To pozbądź się współlokatorki, będzie więcej miejsca na książki
Też mi się nic nie mieści, na szczęście ja od dawna na swoim i mogę sobie wszędzie usypywać książkowe stosiki. Gorzej, że wszystko na widoku i co jakiś czas ktoś kto do mnie wpada chce koniecznie coś pożyczyć. Nienawidzę pożyczać książek, a ludzie nijak tego nie mogą zrozumieć.
Niedawno przeprowadziłam taką rozmowę z kuzynką:
ja: nie lubię pożyczać komuś książek
ona: dlaczego?
ja: bo ludzie nie oddają albo oddają zniszczone
ona: no i co z tego?
Ręce mi opadły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:42, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Grunt to dobre podchody. Coroczne pisanie "do Mikołaja", lista upragnionych rzeczy, etc. Babcia z ciocią jasno dały do zrozumienia, że ani grosza nie wyłożą na moją fantastykę, bo to pierdoły takie, niczego nie uczą, czytać nie warto (ciekawe skąd wiedzą, skoro nigdy nic z tego gatunku nie przeczytały). No i udało mi się postawić na swoim. Zamówiłam Tolkiena - w oryginale. A jako, że dla dobra nauki, język trzeba szlifować i może mi się przydać, bo a nóż widelec napiszę z tego licencjat.. VICTORY!!!
Patent z wyrzuceniem współlokatorki nie byłby taki zły.. gdyby nie robiła takich dobrych obiadów. Najpierw zainwestuję w wiszące półki, a dopiero później, kiedy całe wolne miejsce się skończy... >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:43, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze chciałam dostać książki, a tu jakieś rajstopy... No, czasem wybierałam książkę i trafiała ona pod choinkę, ale obok rasjtop...
A w tym roku powiedziałam, że nie obchodzę świąt i nie potrzebuję żadnych prezentów, po czym zostałam zapytana, co chcę dostać. A siostra już mi coś kupiła. I tym sposobem pozbawiono mnie możliwości wzięcia udziału w świętach, bo byłoby mi głupio, gdyby każdy coś mi dał, a ode mnie nic by nie dostali. Ale na wigilię nigdzie się nie wybieram - zawsze przy stole są kłótnie i udawanie, że jest dobrze, aż w końcu ktoś powie coś wrednego. To ja już wolę pisać epoki na polski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:21, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
U nas na Wigilii jest zawsze 11 osób ale jest fajnie
Taka rodzinna atmosfera. Ja też zawsze dostaję rajstopy *pjonteczka!* a rok temu dostałam od babci kocyk z Witch...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:35, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja tam lubię ciuchy dostawać, bo nie lubię ich kupować Więc przynajmniej z gołą dupą nie latam
Mi książek tez nikt nie daje, bo mówią, ze by nie ucelowali w gust i w to czego jeszcze nie mam (mąż rozwiązuje ten problem wlekąc mnie do księgarni i każąc sobie wybrać). No ja rozumiem, że można się na książkach nie znać, ale na kupon np do empika też bym się nie obraziła. Już bym sobie czytadło sama wybrała.
Dobiła mnie właśnie koleżanka, którą nie wiadomo czemu nagle wzięło na rozważania o przyszłym urlopie. Zadzwoniła do mnie i przez prawie godzinę truła mi, że powinnyśmy się razem wybrać. Właściwie to ona już ma wszystko zaplanowane i była bardzo zdziwiona moją odmową. Nawet termin ma już wybrany i w ogóle nie wzięła pod uwagę, że może mi nie pasować. Usiłowałam jej wytłumaczyć, że wtedy to jest przystanek Woodstock i ja się wybieram i to już jest na 100% postanowione, no chyba że mnie diabli wezmą. Dowiedziałam się, że mam prymitywne rozrywki (ostatnio to się w ogóle ciekawych rzeczy o swoim charakterze dowiaduję, ciekawe czy jest ktoś gorszy niż ja), oraz że jestem stara i głupia
Jak widać cierpię na nadmiar upierdliwych znajomych. Chce ktoś parę sztuk?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Veuś
Adept I roku
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie białe niedźwiedzie chodzą po ulicach... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:47, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja znalazłam na to sposób, aby dostawać to czego chcę. Robię listę książek, które chciałabym dostać i niech rodzinka sobie wybiera. Z czego głównie korzysta moja mamuśka.
Ja za takich znajomych to podziękuję. Nie mam ich za dużo, ale za to są sprawdzeni. Wolę szczerość, przez co ludzie z boku nie potrafią uwierzyć, że razem z moją przyjaciółką się przyjaźnimy. Nasza rozmowa w jakiś 80% przypomina kłótnię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:26, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Upierdliwych znajomych ci u nas dostatek...
Pozdrawiam miłośniczkę prymitywnych rozrywek^^. (hare kryszna, hare kryszna, kryszna kryszna hare hare.. )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_wiedzma_1992
Adept III roku
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:26, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Zelka napisał: | U nas na Wigilii jest zawsze 11 osób ale jest fajnie
Taka rodzinna atmosfera. Ja też zawsze dostaję rajstopy *pjonteczka!* a rok temu dostałam od babci kocyk z Witch... |
U nas w tym roku 3.
Moja mama się nie wysila. Zawsze pyta co chcę, albo każe mi sobie samej kupować.
Sis robi mi upierdliwe prezenty, reszta kupuje książki, zazwyczaj te, o których gadam długo, że chcę. Jest ok;))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:32, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Drugi raz w życiu doszlam do poziomu zmęczenia, które spowodowało, że po przyjściu do domu po prostu się rozplakałam....
Przy okazji apel do gimnazjalistów - nauczyciel też cżlowiek i użeranie się z wami to naprawdę nie jest cel naszego zycia. Moż ebyście od czasu do czasu wykazali choć odrobinę dobrej woli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:40, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Coya napisał: | Przy okazji apel do gimnazjalistów - nauczyciel też cżlowiek i użeranie się z wami to naprawdę nie jest cel naszego zycia. Moż ebyście od czasu do czasu wykazali choć odrobinę dobrej woli... |
Widzę słowa częściowo skierowane do mnie...
No ja uznaję nauczyciela w kategorii "człowiek" (niektórych w "też człowiek") ale fakt... Jak patrzę na moją klasę to tylko im współczuć (nauczycielom)...
Biedactwo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:09, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Neit napisał: | To pozbądź się współlokatorki, będzie więcej miejsca na książki |
Niby pomysł sam w sobie jest dobry... Ale problem polega na tym, że jak ona wyleci, to mi się czynsz podwoi i na ksziążki nie starczy...
Z moimi znajomymi jest tak... Większość toleruję (bo trzeba), ale z nimi nawet twórczo nie rozmawiam, tematy takie dla przykładu o tym, że zimno na dworze się zrobiło, albo, że znów się ktoś na zmianie nie ogarnia (to w pracy), z częścią to nawet mamy o czym porozmawiać, ale tematy są jakieś błache, nic naprawdę ważnego, ot kto na co choruje, kto kogo drażni, kogo się lubi, a kogo... nie, a zaledwie kilka osób jest takich, którym wiem, że mogę szczerze coś powiedzieć, a oni nie wykorzystają tego przeciwko mnie, anie się nie obrażą, jeśli to jest coś o nich... Są to sprawdzeni i znani od dawna...
A z prezentami nie mam problemu, od siostry i szwagra zawsze dostaję jakieś książki, a że siora ma podobny gust (w tym względzie tylko) do mnie to wiem, że będzie warto przeczytać, brat zawsze kupuje mi moje ulubione perfumy (urodziny, imieniny, gwiazdka i mam zapewnioną ilość na cały rok) za to rodzice zawsze dorzucają się do czegoś, co mi jest aktualnie najbardziej potrzebne (w zeszłym roku zapłacili ponad połowę za laptopa, w tym roku do pralki się mają dorzucić), więc w ten sposób i wilk syty i owca cała...
Coya, ja Cię zupełnie rozumiem... Ja ostatnio na korki dostałam kilkoro gimnazjalistów i mimo, że to są zajęcia indywidualne, to mam czasem ochotę takiego lub taką za łeb chwycić i za okno wyrzucić, a co mówić o 20-30 osobnikach tej "rasy"... I niech się gimnazjaliści nie wściekają, też przechodziłam przez ten okres i też do końca normalna nie byłam... (z tym, że mi to zostało do dziś)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:36, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja z niektórymi nawet o pogodzie nie jestem w stanie rozmawiać, tak strasznie mnie denerwują. Ale to wyjątki... A właściwie tylko jeden. Z kolegą z klasy już się chyba pogodziłam, chociaż w wakacje i na początku po nich się nie znosiliśmy. Pamiętam tylko, że spał, chodził i pływał w tych samych spodenkach i powiedział, że mam śmierć w oczach, więc nie wiem, o co się kłóciliśmy .
Mogłabym dostać PS3, ale to drogie i podoba mi się tylko jedna aplikacja . Taka do tańczenia. Jakby ktoś był z okolic Warszawy, to jeszcze trochę krócej niż 2 tyogdnie będzie to pod Saturnem w Złotych. Taka zabawka fajna, ale wolę książkę, bardziej rozwija. Przyajmniej umysł ^^.
Nie mogę nic połykać. Może coś mi się stało, bo za dużo krzyczałam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:48, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Takiego, z którym nawet o pogodzie rozmawiać nie umiem, też mam... W pracy... Problem polega na tym, że nawet zwykłe "cześć" nie zawsze mi przez gardło chce przejść... Ratuję się lodowatym: "witam"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:01, 07 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
No ja jestem w gimnazjum ale trochę cię rozumiem... Mój kuzyn dawał jednej dziewczynie korki z chemii to ta na początku stwierdziła, że po prostu na 2 i zaczęła pisać na komórce...
A z czego korki dawałaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|