Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

kuszumai

Moja babka ma tylko to w chałupce. I "Rycerzyki niepokalanej". Razz

Mogę powiedzieć, że moim ulubionym (czyli znośnym) autorem jest Leigh Michaels.

Neit

Ja mam jedną ciocię wierną czytelniczkę, ale ona mi tego nie pcha. Ale mam koleżankę która się wiecznie jakimś zachwyca i wiecznie słyszę "Koniecznie musisz przeczytać" Mówię, że nie dzięki, nie wchodzi w zakres moich zainteresować i wtedy słyszę "Ale musisz, zobaczysz jak przeczytasz to Ci się na pewno spodoba. To jest ciekawe niż te Twoje dziwactwa". Na początku mnie to bawiło, ale jak się to słyszy kilka razy w miesiącu...

Z filmami to samo. Nieraz słyszę, że jestem nietolerancyjna bo odmawiam "wypadów stadnych" np na komedię romantyczne, a powinnam się dostosować, bo jak czasem pójdę to nic się nie stanie. Wtedy ja mówię, że skoro ja się mogę poświęcić to oni też i może pójdziemy na horror jakiś (przynajmniej mężowie koleżanek się ucieszą") i wtedy jest ogólny foch bo podobno złośliwa jestem Razz

Juny

Jak to zamknęli mininove? Co ja teraz zrooobieeee...

Poza tym, gdy czytam te posty... czuje, że mam szczęście:) Szkoła- idealna, ludzie-cudowni, zainteresowania-podobne...
Ale ok, mam młodszą siostrę i bilans wychodzi na zero:)

Neit

Juny

To wszystko jeszcze przede mną Smile

moja ma 8 lat i jest na etapie "mamoooo a ona miii...!"

Mikka

A ja mam młodszą siostrę wytresowaną i nie jest źle Very Happy

Zastanawiając się dziś co mnie najbardziej wkurza, doszłam do wniosku, że zazdrosne dziewczyny kolegów :/
Litości, kumpla nie można zapytać co u niego słychać, bo zaraz dostaje sms-a pt "odpie... się od mojego faceta". Czy naprawdę eskę "co u ciebie" można opacznie zrozumieć? Czy to ja jestem niedorozwinięta i czegoś nie rozumiem? *bije łbem w blat*

Juny

potraktuj to jako komplement- uważają, że jesteś na tyle dobrą konkurencją, że możesz odebrać im miłości życia jednym zdaniem:)

alicee

Ale w takim razie musiałyby koleżanki wychodzić z założenia, że Mikka nic nie musi robić, wystarczy sama jej egzystencja, by oczy panów odwracały się od zwykłych czytelniczek i kierowały na nią. I musiałyby mieć pretensje przez cały czas... Wink

Neit

Może mają złe doświadczenia tak jak ja?
Najpierw jest zwykłe "Cześć co u Ciebie?" A w końcu "Może byś wpadł do mnie, ale bez swojej dziewczyny/żony". Kilka razy mi się to przytrafiło i nawet jednej musiałam przyłożyć żeby się odczepiła Razz

Oczywiście nie twierdze, że Mikka coś knuje podstępnie w celu przywłaszczenia sobie cudzego chłopa, ale pewnie niektóre na zimne dmuchają. Babom nie można ufać Razz

Maćka

Mnie wkurzają głównie moi bracia ( mam ich 5)
-teksty pt. " hahah ale smieszne, a tak serio to ile masz rodzeństwa ?"
- tematy rozmów moich koleżanek ( bo co mnie obchodzi jaki błyszczyk, był dołączony do Bravo girl Evil or Very Mad

)
- mój tata, który ma hopla na punkcie promocji i marektów... poślesz go po jogurt to ci kupi ogórek bo był na promocji Rolling Eyes

Chociaz z tym tatą to i zdarzaja sie i smieszne sytuacje Razz

Mikka

Neit

Pięciu braci. Wow!
Nie wiem czy zazdrościć czy współczuć Very Happy

Moja siostra byłaby znośna gdyby nie zgłupienie miłosne. W dodatku wiecznie muszę wysłuchiwać co jej ukochany powiedział, zrobił, co ona mu na obiadek zrobi itd itp.

Ja może nie słucham o błyszczykach ale większość moich koleżanek ma dzieci i słucham o tym co dziecko zrobiło, co zjadło, jaką kupkę wykonało... Rany ile można? Co mnie obchodzi konsystencja i kolor dziecięcych odchodów?

Ostatnio strasznie mnie denerwuje stwierdzenie "Ale ty dużo kasy na książki wydajesz". Moja kasa i moja sprawa co z nią robię. Ciekawe kto jest szczęśliwszy oni ściboląc na wszystko czy ja z kolejnymi książkami Razz

Po za tym jak kupić to nie, bo szkoda kasy, a przeczytać to by wszyscy chcieli i sepią potem straszliwie żeby i pożyczyć Razz

Neit

Mikka do mnie kilka koleżanek przestało się odzywać jak poznałam mojego męża. Normalnie taki foch że ja mam kogoś a one nie. Z ludźmi nie utrafisz... Ja tam zazdrość dobrze rozumiem, ale fakt że niektórzy przesadzają i co najgorsze nie dadzą sobie nic wytłumaczyć.

Mikka

No przesadzają niestety... Chociaż staram się wykazać zrozumieniem, bo znając niektórych kolegów, wiem że ich dziewczyny mają się czego bać... ale czasem mi po prostu nerwy puszczają.
Jedyna rzecz jaka mnie czasem w tym drażni, to fakt, że takie panny to mnie rzucą się do gardła za całkiem niewinnego esa, a także gdy to taki ewentualny kolega napisze do mnie coś z grubasza mniej niewinnego... I f*a*c*k z tym że go zaraz pojadę, że tego nie sprowokuję czy też że to żarty, bo bankowo po paru minutach zostanę pojechana od "pań lekkich obyczajów" itp. Tak za friko.

Juny

Do mnie nikt nigdy nie ma takich pretensji...!

A propos jeszcze tatów wszelkiego rodzaju:) Kiedyś pamiętam, byłam młodsza i chora i tatuś poszedł do sklepu kupić mi jogurt. Wiecie jaki kupił?
... MakowyxD
Czy ktoś kiedykolwiek widział makowy jogurt? Ja nie bardzo, a mój tata go kupił!