Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

Miriam

A mnie wkurzyła dzisiaj biblioteka. Taki duży budynek, tyle książek a tych co ja chce to nie ma Evil or Very Mad

I jak ja mam napisać tego inżyniera?
A jeszcze bardziej wkurzyłam się na moje lenistwo. Dlaczego ja tak późno zabrałam się za pisanie tej pracy Crying or Very sad

dlaczego?

Neit

Teraz przed świętami mam zapieprz na całego: remont (nie mam gdzie choinki postawić!), przygotowania, praca, ganianie za prezentami itd itp. W dodatku moja siostra która miała mi pomagać (mieszka niedaleko) złapała grypę jelitową i z wc nie wychodzi. Normalnie nie wiem w co ręce włożyć. Usiłuję wszystko jakoś zaplanować żeby się wyrobić. I okazuje się że moje szwagierki wymyśliły sobie że do mnie wpadną w weekend (oczywiście nie po to żeby pomagać) bo będą w okolicy na zakupach i tak sobie wymyśliły, że ja im obiadek dam, jakieś ciasto upiekę, samochodem po tych sklepach powożę itd (jednym słowem "ful serwis"). Tłumaczę najpierw grzecznie że ja nie mam czasu teraz gości podejmować, zero zrozumienia, normalnie jak bym do kamienia mówiła. Zaprotestowałam w końcu stanowczo to się poczuły urażone ale i tak nie wiem czy mi się na głowę nie zwalą (Słowo honoru drzwi nie otworzę!).

A po za tym NIENAWIDZĘ ZIMY I ŚNIEGU!!! PRECZ Z TYM CHOLERSTWEM!

Miriam

Lily

Neit

Lily

Mnie i tak nie przekonasz Razz

ja uwielbiam zimę i śnieg Very Happy

Nattu

Ja nie lubię, gdy muszę cały dzień latać po mieście z aparatem w ręku. Na dodatek wracając nie było ŻADNYCH autobusów, a na dodatek mega korki... Taaak, kocham zimę.

Maćka

Zima jest super bo mam wtedy urodziny Very Happy

ale fakt wkurza mnie gdy na chodniku robi się darmowe lodowisko i cały czas się przewracam Confused

na szczęście na razie jeszcze aż tak źle nie ma, a święta bez śniegu nie maja swojego klimatu i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej Wink

Juny

Kto jeszcze jest w trakcie szkolnej edukacji, wie coś niecoś o szkolnych wigiliach...
Wymyślić i powiedzieć jakieś oryginalne życzenia, coś więcej niż "Wesołych świąt!", po za tym nie wiadomo czy się przytulać, czy całować, czy uścisnąć rękę. I zawsze wybiera się tę złą wersję!

kuszumai

KOCHAM ZIMĘ!

Najfajniejsze wigilii klasowej jest to, że przy życzeniach kłamię wszystkim w twarz.

Vivi

Ja tam nie mam z tym problemu zawsze mówie nawzajem Laughing

Wredniak

A ja jestem szczęśliwy, bo u mnie na uczelni nikt nie bawi się w to denne i krępujące udawanie, że wszyscy się lubimy,szanujemy i jesteśmy jedną wielką rodzina i dobrze się bawimy śpiewając razem kolędy...

A śnieg to zło... Nie cierpię zimy. Trzeba się ubierać w pancerne kurtki, grube buty itd...
A jak masz 30 minut drogi piechotą na uczelnie na której masz spędzić 6 godzin musisz wybrać czy ubierasz porządne buty i się męczysz na uczelni i czy marzniesz przez 30 minut brnąc w śniegu by w miarę wygodnie siedzieć na uczelni.

Mono

Ja tam zimę lubię, o ile leży śnieg. Wtedy jestem w stanie przeżyć mimo mrozu Razz

Taki paradoks, cieplej mi jak leży śnieg i jest -12 niż przy chlapie na +...
Ale za to tramwaje.. Brrr! Szyby zamarznięte, siedzę/stoję i trzęsę się jak osika... Albo w autobusie, na odwrót. Ścisk, tłok, ogrzewanie na full, okna nikt oczywiście nie otworzy, a ja stoję i robię się zielona z opcją momentalnego omdlenia. Ostatnio zlałam to wszystki i usiadłam sobie na środku autobusu, a co!

alicee

Ja również kocham zimę, może dlatego, że się w styczniu urodziłam.

Jestem zła o olimpiadę z polskiego - na durnowate panie z komisji z Nowej Huty, które odjęły mi punkty za stosowanie środków stylistycznych, które im się nie spodobały, a za niektóre podpunkty zadań dały mi 0, mimo że miałam czarno na białym tak jak w kluczu stało. Jestem zła, że w odwołaniu pominęłam jedno zadanie. Jestem zła, że miałam gorączkę i nie przyszło mi do głowy, że mój styl pisania zapewne tamtym paniom nie podpadnie. Jestem zła, że teraz muszę się uczyć chemii albo matmy albo angielskiego, żeby w ogóle jakiegoś laureata mieć i dostać się do tego liceum, do którego się wybieram. Jestem zła.

Nattu

A ja mam wnerw na nowych sąsiadów zza ściany. Walą młotkiem po ścianach rano, w południe, po południu i w NOCY. Co oni przybijają ? Wszystkie dzieci, które ciągle na nowo sie uwalniają, czy może obrazki na każdy cm kwadratowy ściany ?
A propos znowu zaczęli... Chyba włączę japoński metal na fulla... Albo poczekam do 3 w nocy. Mwahahahaha !