Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

Strzyga

Ojeju, biedny Wredniak... Sad

Hannah Montana to disnejowskie ZŁO. Coś w deseń High School Musical czy innego Camp Rocka.
Nie chce mi się tam logować, ale jeżeli bardzo ci zależy i prosisz, żebym tam ponabijała punkty, to mogę się przemóc. A w ogóle o czym układasz te quizy? Linki podrzuć.

kuszumai

Hannah Montana? Mmm... Leci na TVP1 i kablówce. Pokemon w wersji nieanimowanej. Razz

Zaraz całe forum ci punkty ponabija. Smile

Tylko co dostaniesz za nie w zamian?

Irae

Pamiętam jeszcze, jak kiedyś były bajki typu "Król Lew" (zawsze plakałam jak Mufasa umierał i miałam nadzieję, że tym razem nie umrze ;]) albo "Anastazja" (moja ulubiona bajka z dzieciństwa). Mimo, że jestem już, nie pierwszej młodości (tu można się sprzeczać) to nadal lubię sobie obejrzeć dobrą bajkę, czasami, gdy jestem w stanie rozterki, bo już naprawdę nic nie ma w telewizji włącze sobie cartoon network ale po pięciu minutach oglądania stwierdzam, że i tak nic nie rozumiem i mam dość. Nigdy nie oglądałam Montany a juz mnie odtrąca. Nie wiem, może to zasługa tych kolorowych różowych piórniczków, czy zeszycików. Uhh...

A wracając do tematu:
Strasznie mnie irytuje, jak ktoś sie sprzecza, święcie przekonany o swoich racjach, wysuwając tak absurdalne argumenty, że można się przeżegnać a potem sie okazuje, że nie ma racji i nie przyzna się uczciwie do pomyłki tylko przeinaczy temat na swoją korzyść. Klasyczny przyklad mojego żeńskiego rodziciela.

kuszumai

Ja nie mogę oglądać Cartoon network - te kilka kresek to ma być coś dla dzieci? Wolę Disneya!

Po prostu nie chcą się przyznać do pomyłki - dominacja jest we krwi u wszystkich.

Neit

Mnie tam nowe "disnejowskie" produkcje nie przeszkadzają. Traktuję je jak inną kategorię niż bajki w stylu "Króla lwa". A takiego np. Fineasza i Ferba uwielbiam i namiętnie oglądam Very Happy

Hanna też ujdzie (leci mi czasem w tle), ale tej "Słonecznej Soni" (czy jakoś tak) strawić nie mogę i przy całej mojej tolerancji się zastanawiam co za debil to wymyślił.

kuszumai

Nie znam.

Teraz jest szał na Selenę Gomez.

Fineasz i Ferb? Ja się zastanawiam ile czasu ta Frytka będzie ganiać za Jeremiaszem. Confused

Irae

Gdyby rzeczony pan Disney żył to by się za głowę złapał, jakby zobaczył jaki w jego wytwórni burdel jest i co teraz sie produkuje. Ja sie nie dziwię, że te dzieci robią sie teraz coraz bardziej agresywne. Razz

Przyznać, jak przyznać, ale weź tu im wytłumacz i wytknij ich błąd! Ja to już sie czasami wole nie odzywać. Kiedys pamiętam po takiej sprzeczce rzuciłam beznamiętnie "dobra" i odchodząc słyszę za sobą "Jakie dobra?! Co dobra!"

kuszumai

On już i tak przewraca się w grobie...

A ja zawsze muszę uciekać od kapcia. :/

Irae

Hahaha! Prawie poplułam monitor, przez ten twój kapeć.
Raz też mnie napastowali kapciem, ale to był chybiony traf, zaczęłam się wyśmiewać i nabijać a potem tego żałowałam, bo zapomniałam, że przecież są dwie nogi a co za tym idzie dwa kapcie.

kuszumai

Ja już się przyzwyczaiłam. Jak wyczaję żółty chiński plastikowy kapeć to od razu daje dyla do pokoju.

Wredniak

@Kuszi
Satysfakcję Very Happy

@Strzyguś
Głównie quizy z angielskiego, ale zdarzyło mi się popełnić dwa po pijaku o pokemonach ^^ Teraz mam zamiar się "wyrazić" kilkoma quizami o Potterze, potem pewnie Sapkowski...
A moje quizy są [link widoczny dla zalogowanych]

Irae

kuszumai

Raczej metoda "jeśli ja nie dobiegnę do niej to kapeć doleci". Aż mi się przypomnieli łożniacy i pulsary.

Juny

Och, och, muszę zofftopować- uwielbiam Fineasza i Ferba, choć mam Disney Channel tylko po angielsku i czasem nie wszystko rozumiem.

Ale żeby nie było, że całkiem offtop.
Nie znoszę Hanny Montany- moja siostra zna WSZYSTKIE piosenki i cały czas je śpiewa. Wszystko ok, ale ona nie zna ani jednego słowa do tych, oczywiście angielskojęzycznych, piosenek!

Irae

Nigdy nie oglądałam Fineasza i Ferba, choc może mi sie kiedyś przewinęło. Nie pamiętam. Anastazja i tak wysuwa sie na I miejsce, mimo tego, że nie od pana Disneya.

Kuszumai, ty się nie martw, załatwimy odpowiedni papierek, a może nawet i zakaz zbliżania i wszystko będzie cacy. Możemy też (ale to już drastyczne wyjście) wysłać grupę do zadań specjalnych. Będą łapać kapcie w locie.