Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

anulka870 · Wysłany: Pią 21:17, 05 Mar 2010 Temat postu:

Mikka w takim razie suki górą...tłuc tą nędzę

Villka · Wysłany: Pią 21:45, 05 Mar 2010 Temat postu:

Mikka spoko. Nie zachowałaś się źle Very Happy

możesz teraz mieć nadzieję, że zaserwowałaś jej porządny wstrząs i zacznie się dziewczę zastanawiać zanim otworzy paszczę.
Przynajmniej przy w Twojej obecności na Twoich przyjaciół najeżdżać nie będzie.
Okazałaś jej i tak dużą cierpliwość... =/
Mi też raz jeden taki zwiał z imprezy (złamane serce miał od miesiąca, nie wiem w ogóle po co przyszedł - chyba po to, żeby się afiszować ze swoim nieszczęściem) i po godzinie puścił focha, poczym na cmentarz poszedł [he, he, he "dramatyczne gesty" Razz

dobrze ujęłaś] - nie poszłam za nim, byłam zbyt wkurzona.
Sam się znalazł. Zabrał z domu kilka butelek piwa (!), wyszedł i wylewał je na trawnik (!). Jak go zapytałam po kiego grzyba marnuje alkohol, który dopiero co kupiłam, on na to, że "wylewa go, żeby uczcić, że zapomina o swojej byłej..."
Szlag mnie trafił...

Myślę, że będzie okay Razz

wyznaczyłaś jej przynajmniej granicę tolerancji dla farmazonów Razz

Może nieco za ostro, ale alkohol Cię usprawiedliwia. Smile

anulka870 · Wysłany: Pią 21:51, 05 Mar 2010 Temat postu:

z chamstwem trzeba po chamsku grzecznie nie zrozumieją

Strzyga · Wysłany: Pią 21:58, 05 Mar 2010 Temat postu:

anulka870 · Wysłany: Pią 22:14, 05 Mar 2010 Temat postu:

a mi mówią , że ja agresor jestem zawsze byłam...choć ostatnio sie wyciszam

wogóle to chyba dlatego , że mam więcej testosteronu niż niejeden facet , albo przynajmniej miałam ale coś wycieli a ja spokój odzyskałam wewnętrzny Twisted Evil

Mikka · Wysłany: Pią 22:26, 05 Mar 2010 Temat postu:

Nie posunę się do stwierdzenia, że z chamstwem trzeba po chamsku. Przeważnie nie daję się sprowokowac, bo - może to śmiesznie zabrzmi - uważam że podobne pyskówki są poniżej pewnego poziomu.
Naprawdę ciężko jest mnie wyprowadzić z równowagi na tyle, żebym zaczęła z kimś pyskówkę, bo przeważnie na prowokację reaguję logiką i lodowatym spokojem [uwierzcie niektórych nic nie potrafi bardziej wkur... Wink

]
W nocy po po prostu zagrał alkohol, wściekłość po spacerku, podejrzane drapanie w gardle i złość na pannę za psucie mi imprezy [gdzie przeważnie w tym gronie naprawdę dobrzę się bawię].
I tak mogę powiedzieć, że utrzymałam się w ryzach, bo mogłam jej uświadomić pewnien fakt który dla mnie i moich przyjaciół był oczywisty: to znaczy że naprawdę nie ma co liczyć na zaangażowanie ze strony tego chłopaka, bo on zmienia dziewczyny jak rękawiczki [typ: mi się oberwało, to czemu mam teraz kogokolwiek oszczędzać]
Same pomyślcie, tylko ja [nie znając jej] poczułam się na tyle odpowiedzialna za smarkulę, że poszłam jej szukać, mimo że reszta mi to odradzała.
Nie twierdzę, że podziwiam za to mojego kolegę, bo szczerze mówiąc nawet do mnie dziś w nocy dotarło, że pod tym względem jest strasznym skurwielem. Nawet ciągnąc ją za bety do domu delikatnie zasugerowałam, że żaden facet [szczególnie taki z którym się jest bardzo krótko] nie jest warty tego by przez niego ryzykować zapalenie płuc [i narażać na to innych] a i też że ten akurat kolega niespecjalnie nadaje się na czyjegoś chłopaka. To znaczy sądzę że "odpowiednia" dziewczyna może go jeszcze naprostować, ale na pewno nie nadaje się do tego tak zachowująca się smarkula.
Tak czy siak, dzięki za poparcie.

Tanita · Wysłany: Pią 22:37, 05 Mar 2010 Temat postu:

Rozumiem, też bym się nieźle wkurzyła._Takie dziewczyny to "chwasty na naszym czystym polu sumienia"_-_wiem metafora kiepska,_ale nie przyszło mi nic innego na myśl._A jak tam piątkowy wieczorek wam mija?_Ja właśnie czytam drugą część "Przynieście mi głowę wiedźmy"_-_nie wiem czy ktoś kojarzy ;P

Znaczki "_" w kolorze uroczego purpurowego fioletu* są w miejscach, gdzie koleżanka zapomniała o użyciu spacji. Że o innych błędach raczę nie wspomnieć. Raczę za to wspomnieć o kubłach jadu wylanych przeze mnie na brak szacunku do mowy ojczystej i innych użytkowników w kilku tematach. Ja naprawdę nie mówię tego dlatego, że tak lubię sobie pogadać. Lubię gadać, ale znacznie bardziej lubię widzieć efekty gadania, choćby najmarniejsze z marnych. Sakramencko mnie wkurza, gdy widzę, że na moje uporczywe groźby, prośby i błagania stanowcza większość po prostu leje.

Poza tym, temat, złotko, chyba nie ten. Przynajmniej druga część postu jest dość offtopiczna - Strzyga

*wbrew temu, co twierdzi HTML, uważam, że to purpura lub fiolet, a najpewniej coś pomiędzy, ale na pewno nie indygo
S.

kuszumai · Wysłany: Sob 13:17, 06 Mar 2010 Temat postu:

Luizo... Gdzie ty mieszkasz? Jak coś to mogę zorganizować małą wycieczkę krajoznawczą w celu zlikwidowania pokemonów.

Tanita - czytałam, pamiętam.

I co oni mają z tym cmentarzem? Czekają na wódkę z cyganami?

Mikka - było jeszcze jej za uraz psychiczny potrącić.

alicee · Wysłany: Sob 18:18, 06 Mar 2010 Temat postu:

Mikka, oczywiście że miałaś prawo zwrócić uwagę "koleżance", nawet niezbyt grzecznie. Ja bym ją tam okrzyczała jeszcze na tym cmentarzu (żeby spotęgować dramatyzm Wink

). Nie reagowanie jest dobre jeśli chodzi o kogoś obcego, na ulicy, w szkole, ale jeśli panna przyszła do ciebie do domu, to masz pełne prawo wymagać od niej odpowidniego zachowania. Więc się absolutnie nie przejmuj.

Luiza · Wysłany: Sob 19:03, 06 Mar 2010 Temat postu:

Kuszumai, mieszkam raczej daleko od Ciebie, ogólnie mówiąc pod Otwockiem, jeśli kojarzysz, chociaż wątpie... A mój dom to już na kompletnej wsi jest xp. Ale dzięki za propozycję Very Happy

.
Mikka, ja w przypływie złości pewnie bym ją jeszcze jakimś napojem oblała, wcale nie byłaś dla niej zła, bo sobie zasłużyła na takie traktowanie Smile

. Chociaz tego napoju to chyba by mi było jednak szkoda...

anulka870 · Wysłany: Sob 19:09, 06 Mar 2010 Temat postu:

rany boskie ale wy łagodne jesteście ja może bym ją napojemm oblała ale najpierw wydrapała oczęta

Mikka · Wysłany: Sob 19:13, 06 Mar 2010 Temat postu:

Anulka jest krwiożercza Very Happy

Czasem żałuję, że też tak nie mam. Niektórzy naprawdę zasługują na porządny Head-Wall

Luiza · Wysłany: Sob 19:19, 06 Mar 2010 Temat postu:

W sumie to ja jestem czasem łagodna, a czasem zupełnie przeciwnie. Zależy od tego, jak bardzo mnie zdenerwują. A gdy już jestem wściekła i próbuję się opanować, a ktoś przylezie i zacznie mnie wyzywać, to nie będzie mieć łatwo. Chociaż ja staram się panować nad sobą Smile

.
Anulka, nie zawsze trzeba od razu oczy wydrapywać. Chociaż w przypadku tej panny z cmentarza to możnaby było... Ja i tak zwykle staram się wytłumaczyć komuś, co mi nie pasuje w jego zachowaniu, a dopiero gdy to nie działa posuwam się do rękoczynów.

anulka870 · Wysłany: Sob 19:27, 06 Mar 2010 Temat postu:

ależ nie każdemu tylko tym co przekroczą niewidzialną linie a wtedy nie ma przebacz i nadstaw drugi policzek ino apokalipsa i atak rzepą

Mikka · Wysłany: Nie 21:29, 14 Mar 2010 Temat postu:

A ja mam w sumie śmiesznego focha.
Właśnie się mocno zdenerwowałam, bo mój własny chomik ładował mi się ponad 10 minut. A dlaczego? Bo inni zamieszczają mi reklamy z metrowymi obrazkami, mimo iż wyraźnie napisałam i na stronie głównej i podfolderowej, że sobie tego nie życzę i będę kasować.
Sorry, mam powolne łącze i nie chcę sobie dodatkowo wydłużać wchodzenia na własną stronę, czy tak ciężko to zrozumieć? Czytać nie potrafią?
Grrrrrr...!