Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 146, 147, 148  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Pogadanki i pogawędki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilria
Adept II roku



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk. Górny.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:32, 11 Maj 2010    Temat postu:

kuszumai napisał:
To prawda. Od urodzenia programują nas na kury domowe.


Kurczę, kuszumai, skojarzyło mi się to z taką dużą lalką, którą się programuje na zasadzie: "O 15:42 w piątek na obiad zupa pomidorowa i naleśniki".

Co do przyjaciół/kolegów płci przeciwnej... Uczę się w szkole muzycznej i powiem wam, że mam tam więcej kolegów od koleżanek (a zwłaszcza niepokojącą wręcz ilość kolegów - gitarzystów) i, szczerze mówiąc, dogaduję się z nimi lepiej niż z niejedną dziewczyną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
Adept II roku



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:37, 11 Maj 2010    Temat postu:

Ja podobne miałam życie jak ty Al. Nie brakuje mi pomysłów i rozrywek. Jak byłam mała to hobby miałam minimum jedno nowe w tygodniu.
Wciąż mam obraz siebie jak mała siedzę i buduję z klocków, a tata po mnie sprząta, oraz jeżdżę palcem po mapie szukając Atlantydy i zachwalana oczekuję jak rodzice potwierdzają moje predyspozycje na archeologa, albo jak zbieram atlasy i wmawiam sobie zachęcona przez rodzinę, że zostanę kardiochirurgiem, lub jak siedzę w dużym pokoju z mamą i składam komputer, zaś tata w kuchni gotuje obiad. Obawiam się, że tata potrafi jedynie układać w pasjansa, a jak czegoś potrzebuję w związku z komputerem to do mamy. Bywałam z nią jednak na giełdzie komputerowej parę razy i co ciekawe przekonałam się, że stare pierdoły traktują nas jak idiotki. To młody chłopak będzie mówił z tobą jak z równym. Wciąż się wściekam na wspomnienie tych kretynów co sami nie rozumieli co mówią, a na kobiety z wyższością patrzyli.
Siostra moja też zaczynała od pistoletów, bo po pierwszą lalkę sięgnęła dopiero jak miała 6 lat.
Zasadniczo z robieniem nas kurami domowymi utożsamiam facetów wieku naszych ojców i dziadków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tristan dnia Wto 18:38, 11 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:15, 11 Maj 2010    Temat postu:

U mnie w domu jest niemal równouprawnienie. Pamiętam jak przed laty nie było kasy na wykończenie domu (były materiały, nie było na fachowców) to po lekcjach albo z tatą, albo z siostrą kładłyśmy panele. 6 pokoi w przeciągu dwóch miesięcy... Uważam, że to niezły wynik tym bardziej, że miałam wtedy niecałe 12 lat

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karollka15
Adept III roku



Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:28, 11 Maj 2010    Temat postu:

Jestem zła. Tak wściekła, że to nie do pojęcia. Moja najlepsza przyjaciółka przed nauczycielami mnie obgaduje. I nie wiem dlaczego. Mówi nauczycielom, niby w formie żartu jakieś moje osobiste sprawy. Nie mogę pojąć co w nią wstąpiło. Nauczyciele pewnie nie zawracają sobie tym głowy, ale sam fakt, że tak robi jest dla mnie obrzydliwy. To była moja najlepsza przyjaciółka.
Tutaj sprawdza się moje powiedzenie: "Jak możesz liczyć, licz na siebie"
Prawie każdy czasami jest fałszywy.
Żadnej tajemnicy już nigdy, nikomu nie powierzę. Sad
Musiałam się wyżalić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luiza
Arcymag



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:35, 11 Maj 2010    Temat postu:

Taaak, 'przyjaciółki' takie są. Dlatego o naprawdę ważnych sprawach nikomu nie mówię. Jestem w miarę samowystarczalna, poradzę sobie z problemami sama. A nawet jak sobie nie poradzę, to przynajmniej nie będę się martwić, że to, co komuś powiedziałam, wypłynie.
Karollka, może Twoja przyjaciółka się opamięta i przestanie się tak zachowywać. Ale najlepiej po prostu zapytaj ją, czemu to robi. Może żywi do Ciebie jakąś urazę, kto wie... Albo nie zasługuje na miano przyjaciółki.

Wiem, niezbyt optymistyczna wypowiedź. Ale inaczej nie umiem, po prostu parę osób mnie nieźle zawiodło i ciągle przewiduję najczarniejsze scenariusze. Ale nie martw się, myślę, że to tylko chwilowa głupota tej dziewczyny Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wijara
Dyniowata Dewiantka
Arcymag
Dyniowata Dewiantka <br> Arcymag



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:38, 11 Maj 2010    Temat postu:

Wychowanie wychowaniem, ja mam "tradycyjny" dom, w którym mama sprząta i gotuje, a tata majsterkuje, a jednak mam na tony zainteresowań i w wielu przypadkach lepiej dogaduję się z nawet nieznanymi przedstawicielami płci męskiej niż koleżankami.
Choć koleżanki też mam zdrowo wyważone- tematy typowe dla 16-latek poruszają rzadko, a i to z dużą klasą oraz poczuciem humoru.

Karollko- wiem, to zawód Sad Ale porozmawiaj o tym z przyjaciółką, a co tam, nakrzycz na nią nawet, jeżeli ma Ci trochę ulżyć. Niech wie, co zrobiła źle, a nuż będzie chciała to naprawić?
Współczuję Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Wto 20:40, 11 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ressa
Adept V roku



Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Śro 17:06, 12 Maj 2010    Temat postu:

Mniej więcej dla tego staram się zbytnio nie poruszać tematów życia prywatnego ze znajomymi. Do szewskiej pasji doprowadzają mnie ludzie wskakujący z butami w czyjeś życie.
Poza tym aktualnie wpieniają mnie:
- Plastikowe, róznokolorowe skóry,
- Stare-maleńkie [na to jestem szczególnie wrażliwa]
- 'dorosłe' problemy dzieciaków


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
Adept II roku



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:27, 12 Maj 2010    Temat postu:

Ja na odmiany robię za powiernika. Kogo nie poznam zaczyna mi się zwierzać. Jak mogę to pomagam, ale nie wydaję się sobie odpowiednią osobą do takich rozmów, więc za każdym razem jestem nieco zaskoczona. Dlaczego ludzie tak ufają?
Sama rozpowiadam o sobie też co nieco, ale nie wszystko. Po pewnej "zdradzie" koleżanki ustanowiłam sobie granice dokąd mogę sobie pozwolić na mielenie ozorem, ale potem - koniec!
Dużo o mnie to mówi gdy powiem, że ta zdrada nastąpiła, gdy miałam jakieś 11 lat, a teraz dysponuję dobiegająca końca terminu 24?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa
Arcymag
Królowa Offtopiarstwa <br> Arcymag



Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z podlasia...
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:08, 12 Maj 2010    Temat postu:

Nie rozumiem tego "smutku", że okłamały was bliskie osoby. Gdy ktoś tak ze mną postępuje, to od razu mówię: "spierda**j" i koniec. Ewentualnie butem w mordę (stare dzieje).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:49, 12 Maj 2010    Temat postu:

Bo my przeżywamy kuszu Sad
Wiesz, staramy się zrozumieć, powierzamy sekrety, przelewamy na nich tyle uczuć, a tu - jeb xP

Hehehe Razz Mam dzisiaj dziwny dzień: stało się wiele rzeczy niespodziewanych i miłych (byłam u fryzjera, skróciłam włosy, zmieniłam ich kolor, kupiłam tanio kosmetyki i buty Smile , załatwiłam sprawy administracyjne i zdrowotne, kupiłam wypasione prezenty urodzinowego dla przyjaciół Very Happy ) oraz spotkały mnie rzeczy niepozytywnie zaskakujące (mam utęskniony okres! xD ... i brzuch mnie boli przez to xP. Dodatkowo znów jestem w grupie z tym chłopakiem o którym przedtem pisałam: mamy robić prezentacje, ale on myślał, że sobie poogląda TV, a ja przygotuje prezentacje samodzielnie. Phi! Jeszcze czego! Pokłóciliśmy się, z nerwów koleś mnie kopnął (sic!) w kostkę, bo w kostkę... i lekko, ale nikt mnie bić nie będzie! Wywaliłam go za drzwi - jego mina niezapomniana xP Przed chwilą przyniósł kwiaty na przeprosiny i się wziął to roboty. Nawet nie próbuje się wykręcać Razz )

Ech... Razz I powietrze jakoś tak ładnie pachnie xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luiza
Arcymag



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:53, 12 Maj 2010    Temat postu:

Nie no, w sumie to ja się tym tak nie przejmuję. Tylko na początku było mi smutno... Ale gdy zawiodła mnie taka jedna idiotka, to stwierdziłam, że nie ma sensu zamartwianie się. Przecież zawsze mogę sobie znaleźć nowe koleżanki... I znalazłam, chociaż wolę jeszcze nie mówić o nich: przyjaciółki. Ale skoro ktoś mnie tak okłamał to najwyraźniej nie był prawdziwym przyjacielem, więc nie ma sensu płakać z tego powodu.
I stwierdziłam, że jakby te nowe koleżanki zachowały się tak jak tamta, to jednak bym się tak nie zdziwiła. Teraz już nic nie potrafi mnie zaskoczyć xD.
Ostatnio martwię się, że za dużo o sobie mówię. Jeszcze ktoś to perfidnie wykorzysta... Ale wtedy dostanie w twarz Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa
Arcymag
Królowa Offtopiarstwa <br> Arcymag



Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z podlasia...
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:56, 12 Maj 2010    Temat postu:

Villka napisał:
Pokłóciliśmy się, z nerwów koleś mnie kopnął (sic!) w kostkę, bo w kostkę...


I mu nie oddałaś? Dwudziestokilkuletni ludzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juny
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:59, 12 Maj 2010    Temat postu:

woooo... ale KOPNĄŁ CIĘ?
Ładnie, że przeprosił, ale i tak jest na minusie za tą kostkęSmile

Ja dziś sprzątam w pokoju- to podciąga się pod to, co mnie wkurza. Bardzo. Najgorsze jest to przebieranie zapisanych kartek- czy wyrzucić, czy zostawić. Jeśli zostawić, to gdzie położyć, żeby zminimalizować wieczny balagan...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tristan
Adept II roku



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:02, 12 Maj 2010    Temat postu:

Kopnięcie mnie skończyłoby się ciężkim pobiciem albo ewentualnie próbą. Przepraszam nic by nie załatwiło. Więcej nigdy nie nawiązałabym z taką osobą kontaktu choćby się czołgał, to zagrożenie. jedno uderzenie? To początek!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alvik
Adept II roku



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:35, 12 Maj 2010    Temat postu:

Tris tu ma rację. Ja w życiu nie zbliżyłabym się do osoby, która była w stosunku do mnie agresywna w sposób... cielesny. Wyjątkiem są oczywiście bracia, z którymi tłuczemy się namiętnie. Ale to dzieje się na całkowicie innym poziomie.
Tłumaczenie się nerwami nie pomoże, a właściwie jak dla mnie jeszcze bardziej szkodzi. Bo pokazuje jak dana osoba reaguje na sytuacje, gdy trudno jej opanować uczucia.
Nie można mieć pewności, czy jeśli następnym razem nie zdenerwuje się dwa razy bardziej, to czy też nie uderzy dwa razy mocniej.

Juny, ja też się zabrałam za pokój, ale to... gorsze niż prace Syzyfowe. Powywlekałam część rzeczy z szafki, i już nie mam siły ich wsadzić. Zwłaszcza, że mam pełną świadomość, że choćby pokój lśnił, to nie więcej niż trzy-cztery dni zajmie mi doprowadzenie go do poprzedniego stanu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Pogadanki i pogawędki
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 146, 147, 148  Następny
Strona 40 z 148

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin