|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:18, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Do kogo i kto?
Mikka do wujka czy ja do kretyna?
Ja go na zajęciach widuję. W akademiku ma facet syf - nie chciało mi się przez pół miasta tarabanić po to by pokazać "Mam klucz! Mogę otworzyć twój sezam"
Musiałam przyjaciółkę na dworzec odstawić i sama do szpitala do Opola pojechać xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:19, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Oj, Villkuś, dzieje się Ech, przynajmniej na nudę nie możesz narzekać. Wiem, wiem, łatwo mi tak mówić, ale twoje perypetie z M. z miejsca osoby postronnej (ja w tej roli ) wydają się być przezabawne ^^ Swoją drogą, interesujący osobnik. I ciekawa jestem, jak to w końcu z nim jest. Ale chyba nie chciałabym jednak znaleźć się na twoim miejscu
Biedna Mikka To na pewno strasznie niefajnie mieć w rodzinie, w dodatku tuż pod swoim bokiem, tak nieciekawego człowieka.
Ech, to pewnie marna pociecha, ale miewałam kiedyś podobne przejścia z moim dziadkiem, który jest strasznym cholerykiem i swego czasu kilkakrotnie chciał ukatrupić naszego pieska, kiedy ten był mały i niesforny Niestety, tak zupełnie na serio ukatrupić. Kompletnie nie miał do niego cierpliwości. A i tak większość wyczynów szczeniaczka ( z załatwieniem się na dywan dziadka włącznie) była przed moim prarodzicem zatajana.
Ale teraz na szczęście już mu przeszła złość (a Tofik zgrzeczniał ) i od mniej więcej trzech latach żyją w jak najlepszej komitywie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:23, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mój dziadek ze strony taty ma obsesję na punkcie much, a drugi na tym, co jest w zupie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:24, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Mikka potrzebuje wakacji
alicee - alez ja wiem, ze to przezabawne jest, ale nerwy moje wykańcza xP
Przecie kiedy tą akcje z całowaniem na mojej przyjaciółce wypróbował bawiło mnie to niezwykle xP
Tzn. nie śmiałam się z jej nieszczęścia, tylko z jego ego i ogólnie z sytuacji xP
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Czw 20:25, 20 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:22, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wijaro, wiem, poniosło mnie. Pisałam tamten post w stanie maksymalnego wzburzenia. Nie chciałam nikogo dotknąć ani obrazić, ale wiesz jak to jest, gdy się człowiek na coś wkurzy.
Villko, olej faceta miękkim sikiem (jak to się u mnie w domu mówi). Nie jest on wart Twego zachodu. Tylko niepotrzebnie się denerwujesz.
Mikko, podzielam Twój ból i bunt. Ogólnie kocham zwierzaki, a jak ktoś męczy je (w różny sposób, nawet zabierając właścicielom, u których jest im dobrze), to chciałabym utłuc takiego delikwenta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:07, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bo mój wuj to kawał skur***. A najgorsze jest to, że nie zawsze taki był - to znaczy, pamiętam jeszcze jak byłam mała i odrabiał z nami lekcje, ze mną i moją starszą siostrą - między nimi różnica wieku nie była aż tak straszna. Tylko że potem się ze strasznie wredną babą ożenił i mu odbiło. Teraz ma dwóch synów, których albo straszliwie rozpuszczają, albo trzymają krótko [w zależności od nastroju] - co nie wydaje mi się jakąś super metodą wychowawczą, bo w rezultacie jeden kuzyn jest spoko, a drugiego czasami mam ochotę strzelić w pysk.
Raz skur*** się rzucał, że robiłam u siebie imprezę - nawet nie pamiętam jaka to okazja była - moja babcia dała pozwolenie [bo to w sumie jej dom], znajomi się zjechali i się bawiliśmy zajedwabiście. [jeśli nie miałyście okazji się o tym przekonać to uwierzcie, że na wsi można naprawdę fajne imprezy robić]Nagle około 23/24 zgasło światło - a mój wujek zaczął mordę drzeć, że hałasujemy / przeklinamy / śpiewamy / "co sąsiedzi pomyślą" - myślałam że spalę się ze wstydu przed znajomymi. Na szczęście uznali, że to strasznie śmieszne i gdy z powrotem włączyłam światło, pokładaliśmy się ze śmiechu [no po tym, jak już uspokoiłam kolegę, co się trochę po wypiciu ciut agresywny robi, bo zaczął gadać "że zaraz uspokoi skur***" (kolega ma ok 1.90 wzrostu, jest przypakowany i ćwiczy karate - wujek powinien mi dziękować)]. Następnego dnia nadal się z tego śmialiśmy, a mój wujek dostał opier*** od babci, że się wtrąca w nie swoje sprawy. Tak, że skończyło się wesoło, ale nadal skur*** nienawidzę. Zresztą, on mnie też.
Co do Trisa: strasznie mi go czasami brakuje To taki cudny psiak był. Chociaż minęło parę miesięcy, gdybym się dowiedziała że na 100% to ten skur*** [czyt. gdybym miała dowody] to poprosiłabym kolegów, żeby go sklepali [albo sama bym go dopadła] - wiem, że to nie metoda, i straszne chamstwo - ale cholera, kochałam tego psa. To niesprawiedliwe, że mi go zabrali! Jego zdjęcie wklejałam w "zwierzakach", jeśli chcecie na niego spojrzeć. Ja nie mogę, bo mi się żołądek zwija z żalu.
Co do wakacji, to rzeczywiście by mi się przydały, ale takie naaaprawdę długie. Bo niedługo, naprawdę zacznę biegać z siekierą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:41, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Eh... przynajmniej masz babcie w dechę
I impreza musiała być przednia
Jedź na wakacje bo zwariujesz! Serio...
Jedź! Musisz odpocząć!
Katarzyno (przepraszam za poprzednie "KASIU" wybaczysz?), w tym rzecz, że ja na początku napisałam: kolesia olewam, od kiedy go znam. Czyli od prawie dwóch lat
To on się za mną ciąga wszędzie. Albo jakieś zbiegi okoliczności, go ciągną za mną
Za nim nie łażę, ale owszem, tylko on potrafi mnie taaak z równowagi wyprowadzić. Niepotrzebnie zresztą (jak zauważyłaś).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Pią 11:47, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:56, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: | Katarzyno (przepraszam za poprzednie "KASIU" wybaczysz?), | Pewnie. Nie ma sprawy (poprostu to imię mnie irytje. Jak chcesz to zawsze jest tradycyjna Kaśka )
Villka napisał: | Za nim nie łażę, ale owszem, tylko on potrafi mnie taaak z równowagi wyprowadzić. Niepotrzebnie zresztą (jak zauważyłaś). | Właśnie w tym względzie olej. Jak zobaczy, że wszystkie jego idiotyzmy spływają po Tobie jak po kaczce, może przeżuci się na dręczenie kogoś innego. 3-mam kciuki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katarzyna dnia Pią 12:58, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:21, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jak się wszystko pie***y. Pojawiła się na wydziale możliwość odbycia praktyk studenckich w Paryżu. Cały wyjazd i pobyt sponsorowany z kasy laboratorium, do którego mieliśmy jechać. Zgłosiło się 10 chętnych (razem ze mną). Jako, że byśmy pracowali z polskojęzycznymi asystentami nie trzeba było nawet języka dobrze znać tylko tyle o ile angielski, żeby się w czasie zwiedzania dogadać. Wszystko było super, a tu nagle zonk. Okazało się, że Polak tam pracujący (który miał nas tam przyjąć i który niby to organizował) przyjął na praktyki studentów z francuskich uczelni i dla nas nie będzie już miejsca.
Najlepsze jest to, że niektórzy odwołali swoje praktyki studenckie (obowiązkowe 160h po II roku) i teraz nie wiadomo, czy będą mieli je gdzie zrobić. Ja też miałam swoje odwołać, ale dopiero teraz na weekend jadę do domu to chciałam osobiście, a nie zachować się jak szczeniak, więc nie zdążyłam. *siedzi i rzuca kurwami* miały być wakacje w Paryżu a tu dupa blada. No nic, będą w mleczarni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:16, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
No nie fajnie. Ale przynajmniej nie będziesz musiała jeść wstrętnych, obślizgłych, pokrytych śluzem ślimaków oraz skrzeczących, zielonych z wyłupiastymi oczyma żab A przede wszystkim codziennie będziesz miała świeże mleko. Pij mleko, będziesz wielka Nie jest źle, ja miałam praktyki w zakładzie wodno-kanalizacyjnym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:03, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Oj... zrobili Wam świństewko, lekko mówiąc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorka
Adept VI roku
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:01, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Z tymi praktykami za granicą często tak bywa, a Polacy tam przebywający nagle zapominają o rodakach. Biorą tych , z których mają kasę. To się teraz nazywa "Dotację". Ale głowa do góry, idzie "mokre lato". Będzie dużo czasu na miłość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:08, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Miriam, żabie udka są dobre, ślimaków nie próbowałam, a szczególnie polecam młode ośmiorniczki w sosie krewetkowym. Palce lizać Zjeździłam kawałek świata to i popróbowałam wielu dań. Myślę, że po kilku (nie będę wspominać, co by ktoś nie zrobił hafta na monitor) już mnie winniczki uciekające wolnym ruchem posuwistym z talerza nie przerażą.
Dorko, czas na miłość jest zawsze, tylko ona jakoś nigdy nie ma czasu w te okolice zawitać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:53, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Katarzyna napisał: | już mnie winniczki uciekające wolnym ruchem posuwistym z talerza nie przerażą | błeeee, ja podziękuje. Ten śluz....Pal licho, że to żywe i się porusza, ale ten śluz......Dopiero nie dawno przełamałam się do jedzenia grzybków konserwowych (ten śluz, tfu ta zalewa) a co dopiero ślimaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:33, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Grzybki! No tak- jednej rzeczy, której nauczył mnie mój nauczyciel z fizyki z gimnazjum- nigdy nie ufaj grzybom:)
Co do miłości, na Podkarpaciu jest jej trochę. Możecie sobie wziąć. O proszę bardzo, ja już nie chcę żadnych zauroczeń Przecież to takie... krępujące:DD
Jak tam Nadworny Drań, Villko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|