|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:53, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Villka, nie chcę Cię straszyć, ale jak to mówią: nigdy nie mów nigdy. Taka mała propozycja, nie mów ludziom, że na 100%, bo życie ma wtedy motywację, żeby Ci na złość zrobić (wiem z własnego doświadczenia)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:49, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba się wkurzyłam - znaczy, nie wiem: bo jestem zbyt zmęczona, żeby wykrzesać z siebie dość adrenaliny na nerwy. Może raczej ciut mnie niektóre rzeczy rozdrażniły.
Wczoraj wróciłam od koleżanki - nocowałam u niej po koncercie, na którym byłam. Tam spałam krótko, jak to bywa. Do późna bawiłyśmy się na mieście. Wczoraj wieczorem raczej z przyzwyczajenia niż chęci zaczęłam czytać książkę i jakoś tak wyszło, że zasnęłam koło czwartej [a książka nawet specjalnie ciekawa nie była]. Myślałam, że nie szkodzi, bo dziś odeśpię, ale nie - zerwali mnie z rana z łóżka i kazali meble nosić.
No ja wiem, że trzeba i nawet się nie buntowałam - chociaż to też chyba kwestia zmęczenia. No nic, zdarza się po prostu. Problem tkwi w tym, że podczas ostatnich deszczy lekko zalało mi pokój - to trzeba było spakować moje rzeczy, powynosić meble i zwinąć i wynieść dywany, które przemokły kompletnie. W sumie pikuś, tylko, że do końca remontu [nowa wykładzina, może malowanie, stawianie mebli, rozpakowywanie] mam w pokoju tylko łóżko i komputer. Dziwnie jakoś.
Z kolei druga kwestia - chyba jestem lekko zdziwiona zachowaniem chłopaka, którego poznałam na tym koncercie. Wiecie - jestem singlem już ok 3 lata, mam kumpli i czuję się dobrze w tej sytuacji. No i poznałam kolesia, który wyraźnie daje do zrozumienia że mu się podobam. No nie mogę powiedzieć, że mnie to rani czy drażni, bo raczej na jakimś poziomie pochlebia. Leciutko. To znaczy nie wiem, może za długo jednak odcinałam się od takich spraw, bo sytuacja momentami mnie śmieszy, momentami drażni.
Sorry, jeśli piszę chaotycznie, ale naprawdę ćmi mi się przed oczyma ze zmęczenia.
W każdym razie, jeśli chodzi o tego faceta: łaził za mną całą imprezę i nawet fajnie się z nim gadało - wiecie, taki wesoły typ. Wymieniliśmy się numerami, poszedł pomysł ze zrobieniem grilla całą ekipą. No i git. Tyle, że już następnego dnia chłopak pisze mi per: "kwiatuszku" i że za mną tęskni... No nie wiem, ale pierwsza moja rekcja przedstawiała uosobienie: "WTF?" a potem przeczytałam to kumpeli i zapytałam czy to ja jestem emocjonalnie opóźniona czy on przyśpieszony. No bo sorry, ale jak dla mnie to za szybkie tempo. Chłopak dalej puszcza do mnie takie teksty, a ja za każdym razem reaguję miną "WTF?" i nie bardzo wiem co odpisać, więc nie piszę nic. No bo co? Rozmawiałam z nim może z dwie godziny, nie znam go właściwie i jest mi raczej obojętny, a wyskakuje mi z takimi tekstami. Nie wiem jak dla kogo, ale dla mnie to po prostu dziwne.
Umówiłam się z nim, fakt. Chociaż chyba to nie wypali, bo jestem uziemiona z tym remontem. Kumpela mnie molestuje, żebym mu dała szansę i w sumie, gdyby nie styl w jakim pisze nie miałabym nic przeciwko, ale teraz jestem po prostu zakłopotana. No i teraz to już nie wiem jak się zachować.
Ech, faceci. Męcząca sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:03, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Uważaj, Mikka. Ten gość może być normalny, tylko przeczytał zły podręcznik do podrywania dziewczyn. Ale może być zainteresowany w szybko rozwijającym się związku- ale to pewnie wiesz.
Na imprezie zawsze poznaje się ludzi od ich najlepszej, imprezowej strony. Różnie to później bywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anulka870
Arcymag
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Wadowic Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:07, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: |
Well...
Powinnam przepraszać? |
dlaczego? kobieta czasem musi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:10, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mikka, spróbować zawsze można - idź na spotkanie, a dalej... w końcu nic mu nie obiecywałaś, więc nie powinien mieć Ci za złe, jeżeli najzwyczajniej w świecie odmówisz mu dalszej znajomości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wyrd
Adept I roku
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:20, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Hmmm, ja za tego Kwiatuszka bym go skreśliła. Ale skoro Ci się dobrze z nim rozmawiało to może próbuj. Tylko, że potem może być trudno zakończyć znajomość - miałam tak kiedyś, musiałam numer zablokować, bo dzwonił ciągle taki jeden i per Kociaczek do mnie mówił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wyrd dnia Pon 21:23, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:36, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Do mnie dzwonił taki jeden...
Ja: Haloo?
On: hyyh, Marek?
Ja (podejrzliwie): nieee
On: Nie zgrywaj się! MAaaareeek!
Ja: To chyba pomył...
On: Daj mi MARKA do telefonu, MARKA, ku*wa!
Uwielbiał dzwonić o 7 rano...
Albo ludzie:
-Halo, ja dzwonię z Allegro. Chciałem zapytać o pana ofertę mechanicznego...
JA: ee? To chyba pomyłka.
On: Serio? Uh, musiałem pomylić numer.
5 minut później
On: Halo, ja dzwonię z Allegro..
Ja; Znowu pomyłka.
Okazało się, że ktoś na allegro wpisał mój numer telefonu. Ludzie dzwonili do mnie o różnych porach. Każdemu tłumaczyłam- że pomyłka. I że jeśli dotrą do wystawiającego tego czegoś "mechanicznego..."- niech mu o tym powiedzą
Ale- jej, to tak na marginesie!
"kwiatuszek" również nie przeszedł by u mnie tak łatwo:) Gość musiałby być naprawdę inteligentny&hot w tym samym czasie:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 2:47, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Będę złośliwie-ironiczna: na "kwiatuszka" krzywią się wszystkie fanki Bonesa xP *kasłu kasłu kasłu*
Kotek?
Odpisałam w tym temacie dłuuuugiego posta, którego nie wyświetliło. I kij z tym. Nie mam czasu i chęci go pisać od nowa. Katarzynie powiem jedno, że "nigdy" zamienię na "bo po co?" - to losu chyba nie skusi
Coyi, że w sumie racja, że do więzienie mogą mnie wsadzić, a powieść prędzej czy później napisać chcę, więc wyżywanie się na papierowej personifikacji M. wchodzi w grę
Wijaro -> ja nie śmieję się z Twoich marzeń
Nawet mogę zaproponować, żebyśmy wzięły mojego jucznego słoniowielbłąda z babiego lata i wyruszyły w podróż wspólnie
Mikko - co do mebli, to musi być niekomfortowo co? Eh...
A kolesia nie skreślaj od razu - co szkodzi go przebadać? Spotkasz się z nim i przekonasz się, czy masz ochotę tę znajomość ciągnąć, czy posadzić kffiatuszka w błocie
Juny - ktoś Ci chamski żart zrobił xP Wiesz co to było to mechaniczne "coś"?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Wto 2:49, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wyrd
Adept I roku
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:27, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Co do pomyłek telefonicznych, moja kumpela miała kiedyś w TP numer telefonu bardzo podobno do jednej z sieci taksówek w Łodzi. No i czasem w nocy dzwonili różni imprezowicze, podpici mylili tą jedną cyferkę. Zawsze słyszeli: "Już wysyłam taksówkę". Po jakims czasie się jednak poddała i zmieniła numer.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:25, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę, żeby to żart był- z tym moim telefonem. Po prostu dostałam pewnie numer po kimś- to by wyjaśniało Marka, poprzedniego użytkownika mojego numeru.
Tak, wiedziałam co to było, ale już zapomniałam:) Coś mechanicznego:)
Neeee- "kotek" było inne niż "kwiatuszek" co niezmiennie kojarzy mi się z jakimś disco boy, kręcący z dziewczynami tylko z tej samej sieci telefonicznej...
Musisz Mikka rozwiać nasze wątpliwości:) Jak coś nowego się wydarzy- daj znać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smile_
Adept IX roku
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:27, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
A co do dziwnych telefonów: ja jakiś czas temu miałam pewną pomyłkę. Dzwoni telefon:
On: Kasia?
Ja: No tak, Kasia.
On: Zaczyna nawijać o jakiejś jutrzejszej imprezie, na której koniecznie muszę być. Głos wydawał mi się nieznajomy, ale przecież reszta się zgadza: kolega jutro ma urodziny i pewnie zapomniał biedaczek, że już mnie zaprosił. A głos zawsze można przecież wytłumaczyć chrypką bo o przeziębienie teraz nie trudno. I wszystko się zgadzało (ba, nawet godzinę ustaliliśmy) dopóki on nie zaproponował, że podwiezie mnie do... Krakowa.
Ja: Ale to chyba pomyłka...
On: Na prawdę? To co w takim razie myślisz, jako postronny obserwator, o takim pomyśle... (tu zaczyna nawijać o tym, jak chce urządzić swoją wspaniałą potańcówkę)
Następnego dnia chciałam zadzwonić do kolegi o imieniu Michał w sprawie wcześniej wspomnianych urodzin. Za diabła nie mogliśmy ustalić, kto ma wziąć alkohol. Do odważnych świat należy, więc zdecydowałam, że ostatecznie trunki przyniosę ja, ale pod warunkiem, że mi zwrócą kasę. No to szukam we "wcześniej wybieranych" numeru zaczynającego się na 510.
Ja: Michał?
On: No, Michał.
Ja: Mogę to przynieść, ale jak zwrócisz mi część pieniędzy... Michał? (mocno się zdziwiłam, że ani nie komentuje ani nic...)
On: Tak, ale nie ten o którego Ci chodzi.
I tak dzwonimy do siebie od czasu do czasu po dziś dzień. Nawet nie wiecie jakie to potrafi być denerwujące.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Smile_ dnia Wto 14:29, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juny
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:14, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ale to słodkie!! O, Smile jesteś moim nr2 romantycznych forumowych historii! (nr1 jest Villka- rozumiesz, cała fabuła i napięcie:D)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:16, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Romantyczne forumowe historie... zabrzmiało... niepowtarzalnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:20, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Co do telefonów- od kilku miesięcy regularnie dostaję telefony od panów, chcących zakupić naczepy samochodowe, silniki, tiry i takie tam. Po kilku telefonach zapytałam, skąd mają mój numer- podano mi nazwę firmy, weszłam na stronę, napisałam maila, przeprosili, zmienili numer na stronie. Tyle, że wcześniej wstawili do kilku gazet, portali itd. swoje oferty... I tego cofnąć nie mogą. Także uważajcie, jeżeli chcecie kupić samochód, możecie trafić na mnie po drugiej stronie
A ostatnio pisze do mnie jakiś numer z Niemiec... Po niemiecku, ale w miarę rozumiem - tylko, że ja nie mam na nazwisko Zerni, więc chyba mistake
Villka napisał: | Wijaro -> ja nie śmieję się z Twoich marzeń
Nawet mogę zaproponować, żebyśmy wzięły mojego jucznego słoniowielbłąda z babiego lata i wyruszyły w podróż wspólnie |
Ooooo tak, i weźmiemy pod pachę tego stwora z Twojego nowego awatara, co? Wygląda na dobrego kierowcę, zapobiegnie wypadkom w razie naszych ewentualnych nietrzeźwości
Smile, a nie możesz zapisać swojego kolegi Michała w telefonie, musisz szukać w numerach? A w ogóle to czemu jeszcze się nie zapoznałaś z tym tajemniczym Michałem nr.2? Znam samych fajnych Michałów, więc nie może z nim być źle
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Wto 18:21, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:12, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Co do 'kwiatuszka' - raz taki jeden ze szkoły do mnie pisał, a że ja nie byłam nim specjalnie zainteresowana, to i moja wredna natura dała o sobie znać. Raz napisał mi coś w stylu 'hej, kochanie <3', na co ja napisałam, czy przypadkiem nie za wcześnie na takie określenia i serduszka. I jeszcze na pewno coś niezbyt miłego, tylko sobie dokładnie przypomnieć nie mogę, bo to trochę dawno było, a wiadomości usunęłam. A ten mnie przepraszał za to, co napisał xD.
Później zakończyłam znajomość... On mnie od początku jakoś denerwował tym, co pisał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luiza dnia Wto 19:12, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|