Bajki. Nie tylko te ulubione i z dzieciństwa.

kuszumai

Twoja siostra nietoleruje fantasy?

Achillea

Ona mnie nie toleruje i wszystkiego, co ze mną związane, nazywając to publicznie śmiesznym, głupim, nie na miejscu lub dziwacznym, jak cała reszta mnie Smile

Achillea

Z tym to do działu rodzinnego pójdę odpisać Smile

A Czarodziejka z Księżyca była dziarska!

kuszumai

Chyba nie oglądałam. tak samo jak dragon ball. jak pokemony ogladałam bo nic innego w TV nie było.

Dasha

A ja właśnie douczam się z zakresu anime Very Happy

Nawet nie spodziewałam się że się wciągnę. Niektóre z nich momentami przyprawiają mnie o jednostajne uderzenia głową w blat, a inne o niesamowite napady śmiechu Very Happy

Jedną z tych głupszych że aż śmiesznych jest "Princess Princess". Opowiada o elitarnej męskiej szkole w której tradycją jest że najładniejsi pierwszoroczni uczniowie przebierają się za księżniczki aby poprawić morale i skoncentrować nadmiar męskiego testosteronu na podziwianiu ich zamiast na bójkach. Kupa śmiechu Very Happy

Fabuła lekka, nie przerysowana....lekko głupawe, ale przyjemnie się nawet ogląda.

Chociaż nic nie pobije Death note...

Teraz jestem w trakcie kolejnego, bardziej poważnej tematycznie, anime, mianowicie Code Geass. Opowiada o dwójce przyjaciół którzy żyją w świecie podbitym przez Imperium Brytyjskie. Pomimo tego że wywodzą się z różnych klas i każdy wyznaje inne wartości to obaj próbują zmienić obecną sytuację na świecie. Szczególnie w Japonii, gdzie rzecz ma miejsce. Jeden z nich jest brytyjskim księciem który przypadkowo wplątany w atak terrorystów otrzymuje niesamowity dar - Geass, może wpływać na ludzi i kontrolować ich.Postanawia stanąć na czele terrorystów nazywając swoją grupę Czarnymi Rycerzami.Sam ukryty za maską nazywa się Zero. Został usunięty z Brytanii i chce się przede wszystkim zemścić na Imperium za zabicie matki. Zginęła w wyniku królewskich intryg. Jego przyjaciel natomiast to syn byłego premiera Japonii, wyniesiony do statusu honorowego Brytyjczyka, walczy w ich służbach. Często w wyniku starć Czarnych Rycerzy z policją przyjaciele muszą walczyć ze sobą, pomimo że każdy z nich jest ukryty...
Przede wszystkim podoba mi się sposób prowadzenia tych rozgrywek, przypominający grę w szachy...Zobaczymy jak się skończy...przede mną jeszcze ponad połowa...

Achillea

Z anime to ja oglądałam ostatnio "Nanę" -- podobało mi się XD Łysy Yasu i całe to radosne towarzystwo na czele z Naną Smile

kuszumai

Dobra - przyznaje się. Z anime japońskich ogladałam tylko pokemony i naruto. Sprawdziłam. Smile

alicee

A ja oglądałam w ogóle tylko pokemony i jedno takie anime bardzo piękne, ale jaki tytuł i o czym to sobie za Chiny nie przypomnę, bo to było z 9 lat temu. A pokemony oglądałam tylko do momentu, aż się mama dowiedziała, że ponoć te obrazki za szybko się przesuwają w pokemonach i to uszkadza mózg albo rodzi agresję Rolling Eyes

, już nie pamiętam, to też dość dawno było. No i skończyło się oglądanie, a ja do dziś nie wiem, czy to prawda była.

Caylith

Bajki, bajki... od razu kojarzy mi sie z Wiedźmie Bajki (cicho licząc, że wydadza pod tytułem Wiedźmie Opowieści bo lepiej brzmi Razz

), kurka na mózg mi skoczyło z ta Wiedźmą Smile

Ale dobra - w czym jak sie lubowałam...
1. Basnie czarodziejskie pani D'Aulrnoy - zbior opowiadan w twardych okladkach przepieknie ilustowany stylem, ktory do dzisiaj kocham - takie rozmyte lekko grafiki cudownie kolrowe, plynne, piórka wyglądają pierzasto, wszystko jakby migotało... jak znajde gdzies przykad takiej grafiki to zapodam.
O czym byly? Zupelnie odchodziły od kanonu bajek jakie znamy. Żadnych morałów itp. a przynajmniej nie podanych w tak upierdliwy sposob. Byly... no czarodziejskie. Do dzis je wspominam i zapewne odgrzebie ze strychu matki jak bede pamietac bo bym poczytala raz jeszcze:)
2. Cos z ukłonem w strone wschodznich braci - Wasylisa Pięknolica autora nie pamietam. Ale bajka mi sie podobala. Tak samo jak ogólnie Basnie Puszkina.
3. Kubus Puchatek;D

Dasha

O tak Kubusia też pamiętam z dzieciństwa, ale tego starego...to się chyba nazywało Przygody Kubusia Puchatka Very Happy

Zresztą trudno zapomnieć o tej bajce gdy młodsza siostra miała i a na jej punkcie bzika Very Happy

kuszumai

To była lektura w drugiej klasie. Sad

Dasha

Serio? Niestety nie u mnie....ale za to przeczytałam chyba wszystkie książeczki z nim siostrze...więc niczego nie straciłam...

alicee

kuszumai

Na pewno była, bo ja zamiast Przygód Kubusia Puchatka wypozyczyłam chatkę puchatka. I mi zrobili na lekcji sajgon.

Caylith

Aalice jeśli miałas te z ta okładką:

[link widoczny dla zalogowanych]

To miałyśmy to samo. Grafiki po prostu upajające. A baśnie cuuudowne. Wydaje mi się, że wydano je tylko raz:)