Co Wam w duszy gra:) Świat Muzyki

CrimsonRose

Ja kiedyś uwielbiałam Rammsteina (i inne niemieckie zespoły jak Silbermond czy Juli), bo bardzo lubię język niemiecki..
A aktualnie to kocham Guns N' Roses ("Don't cry" i "Yesterdays" są boskie)

Aaaa i jeszcze zapomniałabym o "I Don't Care" - Apocalyptica ft. Adam Gontier. Też cudowne Smile

Dasha

A ja dziś mam jakiś taki nastrojowy klimat...cały dzień słucham "Once upon a December" piosenki z "Anastazji"....piękny walc...i tak się wkręcam...

alicee

Też to lubię Dasho Wink

Może dlatego, że jako mała dziweczynka przeczytałam ksiażkę o Anastazji i bardzo ją polubiłam... Jeden z powodów, dla których zaczęłam się uczyć rosyjskiego Smile

Panna Rumiana

Mama nie docenia zawodzenia muzyki z Władcy Pierścieni. Wczoraj powiedziała mi żebym wyłączyła to coś, co tak wyje na cały dom... a ja się ucieszyłam, że rodzina mi się ucieszy ze zmiany repertuaru, a tu nic... Sad

alicee

Hm, mojej rodzince nie przeszkadza muzyka, którą ja i brat puszczamy, nawet jak braciszek, wściekły na cały świat, katuje nas na fula Metalicą. Jedna młodsza siostra każe nam wyłączać wszystko po 21.00, bo ona wtedy chodzi spać Sad

mantykora

Ja, mój 10-letni brat i 12-letnia siostra wszyscy słuchamy zespołu Metallica. A rodzice po nas krzyczą... Sad

Dasha

Ja muszę uciszać moją mamę jak ja najdzie na słuchanie o 22 Pink Floyd lub Metallici na głośności zwanej potocznej ile fabryka daje Very Happy

Panna Rumiana

Piękny zestaw Upiór i feel Very Happy

kuszumai

Upiór - tak! Feel - zdecydowanie nie! Very Happy

Wybaczcie fanki..........

Lilenne

Wybaczam. Moja matuchna to dziwny człowiek. Ale ja nie jestem lepsza. Na mojej playliście obok siebie jest Habanera, Gotta be Somebody, Pokaż na co cię stać i Dead & Gone. A do tego the Climb z Hanny Montany.

kuszumai

Każdy słucha tego co lubi Very Happy

Skończyły sie czasy komuny Smile

Koparra

no i dobrze...Chociaż jak widzę chłopaka, który potrząsa głową w rytm jakieś okropnej muzyki techno, aż mu łupież z łepetyny leci to odczuwam taki pewien niesmak ;/

Dasha

Mam dobrego przyjaciele, przyszłego polonistę, literata i zawsze się zastanawiam co ma wyższe ego z tego powodu czy IQ, bo jednak cholernie inteligentny jest....a co roku jeździ na wielkie imprezy techno.... :/ Ten to potrafi przełamać stereotyp Very Happy

A nawet dorobić do techno ideologię Very Happy

Więc od pewnego czasu przestałam już oceniać ludzi na podstawie ich preferencji muzycznych Very Happy

P.S. A na budzik ma ustawiony "Czosnek" z tańca wampirów Very Happy

Więc nadal go uwielbiam Very Happy

Koparra

Fajny kolega, fajny...możesz mu to przekazać Wink

Z ocenianiem osób masz racje ,ale w pierwszym spotkaniu taki osobnik zniechęca do siebie. Czasami nie zadajemy sobie trudu, bo kogoś poznać bliżej, mimo ,że osoba może okazać się ciekawa i sympatyczna.
Chociaż czasem jest na odwrót- lubi się taki sam typ muzyki, ale osoby spotykające sie na koncertach, itp okazują się zupełnie niefajne ;/ Piszę to z autopsji - byłam na w Chorzowie, gdy występował Linkin Park, ale niektóre osoby to naprawde były nie do zniesienia ;/

Namida

Na moim pierwszym miejscu jest muzyka klasyczna.
Zakochałam się w niej, kiedy w wieku lat... dziewięciu, może dziesięciu przekroczyłam progi nauczycielki gry na pianinie...
Od tamtej pory zostałam trwale przyklejona do wyżej wymienionego instrumentu i co za tym idzie do muzyki klasycznej.
Kocham Beethovena, Mozarta i Vivaldiego za jego pory roku...
Przeplatam się prze Liszta...

Jeżeli idzie o muzykę bardziej... dzisiejszą preferuję rock, gothic metal.
Within temptation (Frozeeeeeeeeeeeeeen *___*), Evanescence.
I Paramore na dokładkę kiedy mam odpowiedni nastrój.
Na moim mp4 w sumie znajduje się jeszcze troszkę Pop-u, wszelakiej maści, jedno cuntry, tytułu mnie pomnę, jeden czy dwa utwory Hip-hop-owe czy Rap-owe które wpadły mi w ucho...
Do ogólnej mieszanki muzycznej rak mi chyba tylko reggae.

Co do gustów muzycznych. Moją przyjaciółką jest urocza, złotowłosa pianistka zakochana w metalu. Stereotypy poszły się bujać.
Nigdy nie oceniałam ludzi po tym jakich utworów słuchają, tak samo jak nigdy nie oceniałam po wyglądzie. Owszem, muzyka jest jednym z przekazów duszy, ale nie jedynym, trzeba zobaczyć wszystkie, alby poznać człowieka.