Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:00, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie lubię być pijana umór.
Tym bardziej nie lubię wymiotować.
Generalnie podzielam opinię Coyi i Mikki, tyle, że dodam jesio, że bardzo nie lubię wypić tyle samo, co reszta i absolutnie nie odczuwać nic podczas, gdy reszta zaprzyjaźnia się z muszlą ustępową.
I nie lubię pic w ogóle jeżeli:
- "spotkanie kulturalne" odbywa się w moim domu,
- nie znam praktycznie nikogo spośród gości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:17, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nigdy w życiu mi się "film" nie ural. Co więcej miałam kiedyś totalnego doła i postanowiłam się urżnąć w trupa (w towarzystwie jednostek co do których miałam 100% pewność że zajmą się moimi zwłokami z szacunkiem i starannością) i... nie udało mi się. Nigdy nie tracę kontroli. Głupie wybryki to ja wyczyniam i bez kropli alkoholu, po % to tylko mam więcej chętnego towarzystwa no i chyba czasem człowiek bardzie "twórczy" w wymyślaniu głupot jest. Rzygać nigdy nie rzygałam Jedyne objawy "syndromu dnia następnego" to ból głowy i chęć na tłuste żarcie
A nie jeden był taki co mnie upić chciał... Nie ze mną te numery
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:42, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie się tam film raz urwał. Żal Ale to było tak dawno, więc zapomnijmy o tym. Chociaż to zdarzenie nauczyło mnie, aby nigdy nie pić na pusty żołądek i nie mieszać różnych alkoholi.
Ogólnie rzecz biorąc, chyba już się "wyszumiałam" w swoim życiu (jeśli to w ogóle można nazwać wyszumieniem). Nie cierpię czystego alkoholu. Wolę wino, likierki, nalewki i piwa owocowe. Ale to i tak w małych ilościach. Te kilka godzin dobrego humoru, nie rekompensuje mi całego dnia "umierania". Więc pije mało. Choć zdarza się że lekko nagnę swoje postanowienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:52, 23 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Naleweczka wiśniowa Kobiety z Patelnią rulez:P
Dodałyśmy dzisiaj troszkę "alkoholowych" wiśni do sernika; pyszności!
Co do imprezowania, urywania filmu, itd - lubię czasem wypić - w kulturalnych ilościach, ze znajomymi albo na jakiejś imprezce. Ale lubię mieć kontrolę nad tym co *i z kim* robię, więc NIGDY nie przesadzam. Dziwne rzeczy b.często robię bez alkoholu - od podpieprzania ukraińskich lateksów, przez udawanie poprawczaka, po jedzenie racuchów w refektarzu o 4 nad ranem..
Ale kaca miałam.. m.in. po swojej 18, kiedy do północy siedziałam z kumplem, świeczką i Towarzyszem Władimirem S. na ławeczce w parku..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TheTosterMaster dnia Czw 22:52, 23 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luiza
Arcymag
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:30, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja na osiemnastce siostry ciotecznej może bym się upiła, ale siostra ze mną była...
Ale denerwuje mnie to, że raz siedziałam u ciotki i jeszcze nic wypiłam, a przyszła mama i mnie podejrzewała, że jestem alkoholiczką, bo się głupio śmiałam i cieszyłam ze wszystkiego. A ja po prostu dobry humor miałam .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:53, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam prostą zasadę. Piję tak, aby móc na obcasach chodzić nie potykając się oraz być w stanie tańczyć ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:16, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Czyli w ogóle?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:11, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ha ha ha. Da si ę wypić tak by przyzwoicie chodzić na obcasach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:34, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Hahaha! Dla mnie utrzymanie się w pionie na obcasach bez uszczerbku na zdrowiu, nawet w stanie całkowitej trzeźwości graniczy z cudem! *podziwiam*
Rodzina mnie wydziedziczyła, kiedy oznajmiłam, że zamierzam pójść w trampkach na studniówkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:49, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Oj tam, przejdzie im możesz baleriny założyć ^.^ a trampki to bardzo kreatywne rozwiązanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:20, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem:) Dlatego nie odpuszczę. Niech się cieszą, że nie w glanach, kaloszach ani półmetrowych szpilach, po upadku z których do końca swych dni tkwiłabym w gipsie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:59, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Glany też są stylowe. Ja swoje zgubiłam i proszę mnie nie pytać jak zaginęły mi buty do pół łydki o.o Serio tak dobrze radzisz sobie na obcasach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aduu
Bakałarz IV stopnia
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przybiernów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:11, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też na obcasach sobie nie radzę. Na studniówce, co prawda, w takowych bucikach byłam, ale tylko drogę z auta do sali. Potem pod stołem buty zdjęłam i dalej już na bosaka xD
A z upijania się na umór z czasem się wyrasta, przynajmniej w moim wypadku. Nie to, żebym często się upijała ;] Kiedyś lubiłam jak mi w głowie szumiało, szalałam sobie ;D Zdarzały się sytuacje, w których przestawałam kontaktować, choć podobno nie zasypiałam nigdzie ani nie wymiotowałam, ale bawiłam się dalej, czego nie pamiętałam później xD Ale jakoś mi przeszło. Zaczęło się od jednej imprezy, kiedy antybiotyki brałam i o piciu nawet mowy nie było. Zwłaszcza, gdy miałam przy boku kuzyna, który strasznie mnie pilnował xD I miło było obserwować zataczających się ludzi. Później to już piłam dla towarzystwa, by mi nie gadali, że się odchamiłam, czy coś. Ale w tak niewielkich ilościach, że musiałam później wszystkich do domów holować ;D Przynajmniej miałam ubaw po pachy i to za darmochę xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:23, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jeeeee..jak można glany zgubić?! Żeby to były japonki albo sandałki- no dobra, miałam nie pytać Teraz zacznę swoich strzec jak oka w głowie, żeby nie zniknęły z nóg w tajemniczych okolicznościach:D
Nie wiem czy w ogóle można powiedzieć w jednym zdaniu: "Janka" i "szpilki". Nie radzę sobie kompletnie, gdyż mój obcasowy I i ostatni raz miał miejsce w sklepie obuwniczym i o mały włos skończyłby się katastrofą (upadek z wysokości)^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:46, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja całe wesele kuzyna przetańczyłam na takich chudziutkich obcasach gdzieś 3cm
Tylko jak szłam na rozpoczęcie roku to ledwo co doszłam... Bo mi obcasy wpadały między płytki chodnikowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|